Strefa zakazu lotów i strefa buforowa w Syrii?
Pomysł utworzenia strefy zakazu lotów oraz strefy buforowej w Syrii nie jest omawiany przez NATO - poinformował w czwartek w Ankarze nowy sekretarz generalny Sojuszu Północnoatlantyckiego Jens Stoltenberg po spotkaniu z szefem tureckiej dyplomacji.
"Uważam, że nie ma prostych, ani jasnych rozwiązań problemów, które widzimy", a idea utworzenia strefy zakazu lotów i strefy buforowej "nie jest omawiana przez NATO w żadnych rozmowach" - powiedział szef NATO na wspólnej konferencji prasowej z ministrem spraw zagranicznych Turcji Mevlutem Cavusoglu.
Stoltenberg zapewnił jednocześnie o solidarności NATO z Turcją, która jest członkiem Sojuszu. "NATO jest gotowe wesprzeć wszystkich swych sojuszników, którzy są zagrożeni" - oświadczył. "NATO rozmieściło już w Turcji pociski (ziemia-powietrze) typu Patriot; jest to bardzo konkretna oznaka solidarności w ramach NATO" - podkreślił.
Sojusz Północnoatlantycki rozmieścił Patrioty na południu Turcji na początku 2013 roku na wypadek ataku ze strony reżimu w Syrii, gdzie od marca 2011 roku trwa wojna domowa.
Szef tureckiego MSZ oświadczył ze swej strony, że "nierealistyczne jest" oczekiwanie od jego kraju, aby przeprowadził jednostronną operację lądową przeciwko Państwu Islamskiemu (IS) w Kobane na północy Syrii, tuż przy tureckiej granicy.
"Nierealistycznie jest oczekiwać od Turcji, że na własną rękę przeprowadzi operację lądową. Prowadzimy rozmowy (...) Gdy będzie wspólna decyzja, Turcja nie powstrzyma się od odegrania swej roli" - zadeklarował Cavusoglu.
Pomysł utworzenie strefy buforowej w Syrii ogłosiły niedawno władze w Ankarze w celu ochrony ludności przed walkami m.in. o miasto Kobane. Ideę tę poparł w środę prezydent Francji Francois Hollande.
Tego dnia również szefowie dyplomacji USA i Wielkiej Brytanii, John Kerry i Philip Hammond, przyznali, że pomysł ten "jest wart przeanalizowania", wymaga "omówienia z naszymi sojusznikami i partnerami, co należy rozumieć przez strefę buforową i jak miałaby ona funkcjonować".
Następnie Pentagon oświadczył, że tureckiej propozycji nie ma wśród rozważanych obecnie opcji militarnych, gdy koalicja pod wodzą USA kontynuuje ataki lotnicze w Syrii. Rzecznik Pentagonu admirał John Kirby przyznał wszelako, że pomysł utworzenia strefy buforowej jest tematem rozmów z Turcją. Według Białego Domu pomysł ten "nie jest obecnie rozważany".
O Kobane (Ajn al-Arab), które jest trzecim kurdyjskim miastem w Syrii, toczą się walki między kurdyjskimi bojownikami a dżihadystami z Państwa Islamskiego. Kobane jest też bombardowane z powietrza przez siły międzynarodowej koalicji kierowanej przez USA. W rękach bojowników z IS znajduje się około jednej trzeciej miasta - poinformowało w czwartek syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka.
Od poniedziałku w Turcji dochodzi do gwałtownych manifestacji Kurdów, którzy oskarżają rząd w Ankarze o bierność wobec oblężenia Kobane przez IS i niedostarczenie pomocy humanitarnej i wojskowej do tego miasta. W starciach z policją śmierć poniosły już 22 osoby, a kilkadziesiąt zostało rannych; odnotowano duże zniszczenia - wynika z najnowszego bilansu tureckich mediów, na które powołuje się AFP.
W ubiegłym tygodniu turecki parlament zdecydowaną większością zaaprobował projekt rządowej rezolucji zezwalającej tureckiej armii na interwencję zbrojną przeciwko dżihadystom IS w Syrii i Iraku. Projekt zezwala również zagranicznym żołnierzom na stacjonowanie na terytorium Turcji i używanie jej baz wojskowych w celu zwalczania IS.
W Ankarze panuje jednocześnie przekonanie, że interwencja przeciwko IS wzmocni reżim prezydenta Syrii Baszara el-Asada. "Pokój w Syrii nigdy nie zostanie naprawdę przywrócony, jeśli nie odejdzie Baszar el-Asad i jego reżim" - oświadczył na czwartkowej konferencji prasowej minister Cavusoglu.
Skomentuj artykuł