Szczyt UE: strategia ws. migracji i łagodzenie sporów
Przywódcy państw UE spotkali się w środę wieczorem na nadzwyczajnym szczycie, by zastanowić się nad nową strategią w dziedzinie migracji i wsparciem finansowym obozów uchodźców. Spróbują też zażegnać spory, które ujawniły się w obliczu kryzysu migracyjnego.
Na szczycie padną też deklaracje co do wsparcia finansowego m.in. dla Światowego Programu Żywnościowego, który udziela pomocy uchodźcom w Syrii i krajach sąsiednich. Projekt deklaracji końcowej zakłada, że UE zobowiąże się do przekazania 1 mld euro na agencje ONZ pomagające uchodźcom.
Przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk zapowiedział przed rozpoczęciem szczytu, że w pierwszej kolejności należy zastanowić się nad tym, "jak odzyskać kontrolę nad granicami zewnętrznymi UE". Podkreślił, że stawką jest przyszłość strefy Schengen. Jedną z propozycji w tej dziedzinie jest wspólna straż graniczna Unii; Komisja Europejska zamierza do końca roku przedstawić plany stworzenia takiej straży.
Przywódcy mają rozmawiać o zwiększeniu pomocy dla uchodźców w regionie, z którego pochodzą, a także wsparciu Turcji, Jordanii i Libanu oraz krajów frontowych UE.
Zdaniem niemieckiej kanclerz Angeli Merkel UE musi znaleźć sposób na to, by skutecznie walczyć z przyczynami migracji. - Nie dostrzegaliśmy tego, że międzynarodowe programy pomocy nie mają wystarczających środków finansowych, że ludzie w obozach dla uchodźców głodują, racje żywnościowe są zmniejszane. Mam nadzieję, że ze szczytu popłynie sygnał, iż wypełnimy tę lukę, jaka istnieje np. w Światowym Programie Żywnościowym - powiedziała Merkel dziennikarzom przed rozpoczęciem szczytu.
Brytyjski premier David Cameron zapowiedział, że zadeklaruje na szczycie przekazanie dodatkowych 100 milionów funtów szterlingów na pomoc uchodźcom syryjskim, w tym 40 mln funtów na Światowy Program Żywnościowy. Podkreślił, że jego kraj przeznaczył już na wsparcie ofiar wojny w Syrii ponad 1 mld funtów, więcej niż jakiekolwiek inne państwo poza USA.
- Musimy być pewni, że opieka i wyżywienie ludzi, którzy przebywają w obozach dla uchodźców, są odpowiednie. Nie chodzi tylko o to, by im pomóc, ale też by sprawić, by przestali myśleć o bardzo, bardzo trudnej i niebezpiecznej podróży do Europy - oświadczył Cameron przed wejściem na szczyt.
Szef Parlamentu Europejskiego Martin Schulz ostrzegł, że jeżeli UE i jej kraje członkowskie nie zmobilizują wystarczających funduszy na ten cel, to kolejny milion uchodźców wybierze się w drogę do UE.
Według danych Komisji Europejskiej w 2014 r. państwa UE przekazały na ONZ-owski światowy program żywieniowy 895,3 mln euro, a w 2015 r. - 554 mln euro. Z danych tych wynika, że w obu tych latach Polska nie przekazała na ten cel ani złotówki, znajdując się w garstce państw, które postąpiły w podobny sposób (wpłaty dokonała nawet pogrążona w kryzysie Grecja).
Spotkanie przywódców będzie też próbą załagodzenia podziałów między krajami UE, które ujawniły się w obliczu kryzysu związanego z napływem uchodźców. We wtorek wieczorem cztery państwa: Czechy, Słowacja, Węgry i Rumunia zostały przegłosowane w trakcie posiedzenia ministrów spraw wewnętrznych w sprawie planów podziału 120 tysięcy uchodźców.
- To nie był sukces, ale musimy zostawić to za nami i rozmawiać o przyszłości - oceniła prezydent Litwy Dalia Grybauskaite. - Solidarność nie powinna być narzucana siłą - dodała.
- Problemem nie jest brak europejskiej jedności, ale brak europejskiej mądrości - powiedziała Grybauskaite. Jej zdaniem już na początku tego roku UE powinna podejmować strategiczne decyzje w celu zwalczania przyczyn migracji. - Ale zaczynamy o tym dyskutować dopiero teraz (...) tymczasem rozmawialiśmy o dystrybucji uchodźców zamiast o poważniejszych sprawach - dodała Grybauskaite.
Skomentuj artykuł