Tarcza antyrakietowa będzie w Rumunii
W ramach nowego projektu amerykańskiej tarczy antyrakietowej Rumunia będzie miała na swoim terytorium wyrzutnie pocisków przechwytujących. Powinny one wejść do użytku w 2015 roku – poinformował w czwartek rumuński prezydent Traian Basescu.
– Rumunia została oficjalnie zaproszona przez amerykańskiego prezydenta Baracka Obamę do udziału w systemie obrony przeciwrakietowej – oświadczył Basescu po spotkaniu Najwyższej Rady Obrony, której przewodniczy.
Dodał, że w Rumunii znajdą się "naziemne wyrzutnie pocisków przechwytujących rakiety balistyczne i pociski manewrujące". Odniósł się też do zastrzeżeń Moskwy wobec wcześniejszego projektu rozmieszczenia elementów tarczy w Polsce i Czechach, podkreślając, że "ten system obrony nie jest skierowany przeciwko Rosji".
Według rumuńskiego prezydenta projekt tarczy wpisuje się w zasadę "niepodzielności bezpieczeństwa" krajów członkowskich NATO. System będzie ponadto chronił "całość rumuńskiego terytorium", w odróżnieniu od pierwszego projektu, który przewidywał "bardzo ograniczoną ochronę" - zaznaczył.
Basescu dodał, że negocjacje między Bukaresztem a Waszyngtonem na temat rozmieszczenia wyrzutni zostaną niebawem podjęte, a ich ustalenia będą wymagały ratyfikacji w rumuńskim parlamencie.
Udział Bukaresztu w systemie został po raz pierwszy ogłoszony w czasie wizyty w Rumunii amerykańskiego wiceprezydenta Joe Bidena w październiku 2009 roku.
Skomentuj artykuł