"To była operacja rosyjskich służb specjalnych"

(fot. EPA/ANASTASIA VLASOVA)
Krzysztof Strzępka / PAP / slo

Premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk oświadczył we wtorek, że nie ma wątpliwości, iż za zestrzeleniem latem ubiegłego roku nad Donbasem samolotu malezyjskich linii lotniczych stały rosyjskie służby specjalne.

- Osobiście nie mam żadnych wątpliwości, że była to zaplanowana operacja rosyjskich służb specjalnych - powiedział Jaceniuk w trakcie posiedzenia rządu.

- Jesteśmy przekonani, że dokonano tego (ataku na samolot) z terytorium, które znajdowało się pod kontrolą rosyjskich bojowników. Nie ma wątpliwości, że pijani separatyści nie potrafią posługiwać się systemami (przeciwlotniczymi) Buk, a to oznacza, że system ten był kierowany przez wykwalifikowanych rosyjskich wojskowych - podkreślił premier.

Wyprodukowany w Rosji pocisk ziemia-powietrze Buk zestrzelił latem 2014 roku samolot linii Malaysia Airlines, który leciał nad wschodnią Ukrainą - poinformował w opublikowanym we wtorek raporcie na temat katastrofy holenderski urząd ds. bezpieczeństwa (OVV).

Według śledczych pocisk uderzył w kokpit Boeinga 777 z lewej strony. OVV nie wyjaśniło, kto wystrzelił rakietę.

Holenderski urząd koordynuje międzynarodowe dochodzenie w sprawie katastrofy, w której zginęło 298 osób, głównie Holendrzy.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"To była operacja rosyjskich służb specjalnych"
Komentarze (2)
13 października 2015, 14:08
Rosjanie w tej sprawie popełnili zasadniczy błąd. Zamiast od razu ustalić i wydać sprawców i uczciwie uczestniczyć w postępowaniu wdali się jakąś absurdalną spiralę zaprzeczeń, kłamstw i wykręcania kota ogonem, niczym za czasów Gromyki, Breżniewa i Związku Radzieckiego.  Teraz jest oficjalny, państwowy raport wskazujący jednoznacznie, że zbrodnia została popełniona przez Rosjan z Donbasu z użyciem rosyjskiego sprzętu wojskowego i Putin jest pod ścianą.
jazmig jazmig
13 października 2015, 14:08
Tere fere kuku, Rosjanie wysłali ukraińskie myśliwce w pobliże zestrzelonego chwilę później samoloty, nakazali zmianę trasy lotu nad Ukrainą tak, żeby wleciał on nad teren wojny i na dodatek kazali wojsku ukraińskiemu rozstawić i aktywować zestawy Buk w tym regione, chociaż powstańcy nie mieli lotnictwa. Rosjanie utajnili nagrania rozmów ukraińskiej kontroli lotów z pilotami tego samolotu i kazali zaraz, gdy zniknął on z radarów, ogłosić w ukraińskich mediach, że ten samolot został zestrzelony z Buka.