To nie polscy marynarze zaginęli w Turcji
Załogę kambodżańskiego frachtowca, który we wtorek zatonął w pobliżu czarnomorskiego wybrzeża Turcji, stanowili Ukraińcy i Gruzin, a nie Polacy - poinformowały władze tureckie, prostując wcześniejsze doniesienia.
Dwóch członków załogi uratowano, trwają poszukiwania pozostałych dziewięciu, a nie dziesięciu, jak wcześniej informowano.
Po doniesieniach tureckich mediów o uratowaniu dwóch Polaków z frachtowca ambasada RP skontaktowała się z tymi osobami i ustaliła, że są to Ukraińcy, a nie Polacy.
Gubernator prowincji Zonguldak, Erol Ayyildiz, początkowo informował, że zaginionych jest 10 i że są to Polacy. Nieco później Dyrektoriat ds. Morskich poinformował, że załogę stanowiło 10 Ukraińców i jeden Gruzin.
Frachtowiec pod banderą Kambodży zatonął podczas sztormu w odległości 1 mili morskiej od portu Zonguldak. Płynął ze złomem z Rosji do tureckiego portu Aliaga.
Skomentuj artykuł