"To poważny problem dla Angeli Merkel"

"To poważny problem dla Angeli Merkel"
Angela Merkel (PAP/EPA/WOLFGANG KUMM)
PAP / zylka

Zaskakująca decyzja prezydenta Niemiec Horsta Koehlera o ustąpieniu ze stanowiska jest problemem dla kanclerz Angeli Merkel i szkodzi wizerunkowi Niemiec zagranicą - ocenił  niemiecki politolog Cornelius Ochmann.

- Dymisja prezydenta w tak skomplikowanej sytuacji gospodarczej komplikuje sytuację wewnątrzpolityczną i nie pomaga Niemcom na arenie międzynarodowej - powiedział Ochmann, który jest ekspertem Fundacji Bertelsmanna.

Jest on zdania, że kanclerz Merkel "ponosi współodpowiedzialność za rezygnację Koehlera". Jak wyjaśnił, przez ponad tydzień niemiecka kanclerz "nie powiedziała ani słowa w obronie prezydenta" po jego kontrowersyjnej wypowiedzi, w której powiązał on udział Bundeswehry w misjach zagranicznych z ochroną interesów gospodarczych Niemiec.

DEON.PL POLECA

- Co więcej, Koehler był krytykowany za swój błąd bardziej przez chadecję niż przez opozycyjną socjaldemokrację. Partia, przez którą dwukrotnie został wybrany na prezydenta, zostawiła go na lodzie - powiedział Ochmann.

Zauważył, że po przegranych przez chadecko-liberalną koalicję wyborach w Nadrenii Północnej-Westfalii 9 maja oraz wycofaniu się z polityki jednego z liderów chadecji, premiera Hesji Ronalda Kocha, dymisja prezydenta jest kolejnym ciosem dla osłabionej Merkel.

Jeśli nowy prezydent zostanie wybrany przez Zgromadzenie Federalne głosami CDU i SPD, to "wcześniej czy później dojdzie w Berlinie do wielkiej koalicji" (chadeków i socjaldemokratów) - uważa niemiecki ekspert. Według sondaży większość Niemców nie jest zadowolona z pracy obecnej koalicji rządzącej, tworzonej od jesieni zeszłego roku przez chadecki blok CDU/CSU i liberalną FDP.

Ochmann przyznał, że Horst Koehler był popularny wśród mieszkańców Niemiec, ale jego wizerunek w dużej mierze wykreowały media. - Były też krytyczne głosy, że to "teflonowy" prezydent, który nie reprezentuje stałych, zdecydowanych poglądów. Być może był lubiany dlatego, że nie można się było do niego przyczepić - powiedział Ochmann.

Zwrócił też uwagę, że wybory prezydenckie w Niemczech odbędą się w podobnym terminie co w Polsce. Być może wywoła to w Niemczech dyskusję na temat sensu utrzymywania urzędu prezydenta, który pełni głównie ceremonialną rolę, a także na temat możliwości wprowadzenia również w Niemczech bezpośrednich wyborów prezydenckich.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"To poważny problem dla Angeli Merkel"
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.