Tunezja buduje mur na granicy z Libią

Tunezja buduje mur na granicy z Libią
(fot. EPA/MOHAMED MESSARA)
PAP / slo

Po Kenii, wznoszącej graniczny mur, który ma zabezpieczyć ją przed atakami dżihadystów z Somalii, podobną fortyfikację na granicy z Libią zamierza zbudować Tunezja.

Tunezja, najmniejsze z państw Maghrebu i uchodzące do niedawna wśród nich za oazę spokoju, bezpieczeństwa i tolerancji, w ciągu ostatnich stu dni dwukrotnie została zaatakowana przez zamachowców spod sztandarów Państw Islamskiego z sąsiedniej Libii.

W marcu napastnicy zaatakowali muzeum narodowe Bardo w Tunisie. Zginęły wówczas 22 osoby (w tym 3 obywateli Polski), a prawie 50 zostało rannych. Pod koniec czerwca terroryści zaatakowali ponownie - tym razem hotel i hotelową plażę w Susie. Zabili prawie 40 osób, w ogromnej większości turystów z Wielkiej Brytanii.

DEON.PL POLECA

W środę premier Tunezji Habib Essid ogłosił w państwowej telewizji, że dla ochrony przed kolejnymi atakami z terytorium pogrążonej w chaosie i bezprawiu Libii, na granicy z nią tunezyjskie władze zamierzają zbudować kompleks zagród i fortyfikacji. Mur powstanie na całej długości 160-kilometrowej granicy z Libią, a jego budowę weźmie na siebie tunezyjskie wojsko. Ma być gotowy przed końcem roku.

Wznoszenie granicznych murów dla zapewnienia sobie bezpieczeństwa i spokoju zaczyna w ostatnich latach zyskiwać na popularności.

Graniczny mur, zabezpieczający ją przed atakami dżihadystów z Somalii, stawia wzdłuż somalijskiej granicy Kenia, a Węgry zamierzają wybudować ogrodzenie na granicy z Serbią, by uchronić się przed napływem nielegalnych imigrantów. Mury, zagrody i zasieki przed imigrantami stoją już na granicach między USA i Meksykiem oraz Malezją i Tajlandią. Względy bezpieczeństwa zadecydowały w ostatnich latach o wzniesieniu murów na granicach między Izraelem a Palestyną oraz Arabią Saudyjską i Jemenem.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Tunezja buduje mur na granicy z Libią
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.