Pociąg ekspresowy jadący z Ankary do miasta Konya w środkowej części kraju zderzył się ze składem technicznym sprawdzającym stan torów na stacji Marsandiz ok. godz. 4.30 (godz. 2.30 w Polsce), po czym uderzył w pobliską kładkę dla pieszych - oświadczył gubernator prowincji Ankara, Vasip Sahin.
Jak dodał, pociąg ekspresowy wykoleił się w rezultacie zderzenia. Na zdjęciach i nagraniach zamieszczonych przez tureckie media widać, że fragmenty kładki spadły na dwa znajdujące się poniżej wagony.
Breaking Video: At least 4 dead, 43 injured, after high speed train crashed into overpass in Ankara, Turkey. pic.twitter.com/tRhCPFA1r7
— PM Breaking News (@PMBreakingNews) 13 grudnia 2018
Obecne na miejscu służby ratunkowe poszukują ocalałych. "Liczymy na to, że nie będzie już więcej ofiar" - podkreślił Sahin.
Według mediów ruch na stacji Marsandiz, oddalonej o ok. 8 km od głównego dworca kolejowego w Ankarze, zazwyczaj nie jest duży.
Przyczyna wypadku na razie nie jest znana. Nie wiadomo, z jaką prędkością poruszały się oba składy, gdy doszło do wypadku. Wiadomo jedynie, że według rozkładu jazdy pociąg relacji Ankara-Konya nie zatrzymywał się na stacji Marsandiz.
W lipcu w prowincji Edirne na północnym zachodzie Turcji wykoleił się pociąg pasażerski; w wypadku zginęły 24 osoby, a kilkadziesiąt zostało rannych.
W styczniu 2008 roku dziewięć osób poniosło śmierć w rezultacie wykolejenia się pociągu z powodu uszkodzenia szyn w prowincji Kutahya na południe od Stambułu. Z kolei w styczniu 2004 roku życie straciło 41 osób, a 80 odniosło obrażenia, gdy w prowincji Sakarya, na północnym zachodzie kraju, z torów wypadł pociąg dużych prędkości.
Skomentuj artykuł