Ukraina wejdzie do UE? Kanclerz Austrii zabrał głos
Kanclerz Austrii Karl Nehammer opowiada się za „krokami pośrednimi”, mającymi poprzedzić pełne przystąpienie do UE takich państw, jak Ukraina czy Mołdawia. Ten rodzaj „europejskiej poczekalni” dałby tym krajom czas na zbliżenie się do standardów UE – informuje portal ORF.
„Łączy nas ten sam cel: wszyscy chcemy niezależnej i odnoszącej sukcesy gospodarcze Ukrainy. Ukraina walczy obecnie o swoje polityczne i terytorialne przetrwanie, a wszystkie nasze wysiłki mają teraz na celu przede wszystkim zakończenie rosyjskiej agresji. W takiej fazie szybkie i pełne przystąpienie do Unii nie jest najważniejszą kwestią” – oświadczył Nehammer.
Kanclerz Austrii o Ukrainie
Jak podkreślił kanclerz, debacie o akcesji Ukrainy do UE „nie powinny towarzyszyć emocje”. „Szybka akcesja Ukrainy nie jest z mojego punktu widzenia realistyczna” – dodał szef rządu Austrii.
„Powinniśmy stworzyć europejski obszar przygotowawczy, który pozwoli Ukrainie krok po kroku zacieśniać współpracę z UE i coraz lepiej dostosowywać się do standardów europejskich. Nam, Austriakom, zajęło to dziesięciolecia, zanim zostaliśmy członkiem UE w 1995 roku” – przypomniał kanclerz.
Zdaniem Nehammera, w trwającej debacie nie poświęca się wystarczająco dużo uwagi praktycznym możliwościom, które przyniosłyby Ukrainie bliższe więzi z UE w wielu dziedzinach i wzmocniły ją gospodarczo. „A właśnie to jest teraz potrzebne” – podkreślił kanclerz.
„Dlatego popieram interesujący pomysł prezydenta Francji Emmanuela Macrona, aby stworzyć +Europejską Wspólnotę Polityczną+. Bliska, stopniowa współpraca między UE a Ukrainą byłaby możliwa szczególnie w takich obszarach, jak handel, energetyka oraz polityka klimatyczna, transport, nauka i edukacja, bezpieczeństwo żywnościowe, a także wspólna polityka zagraniczna i bezpieczeństwa” – wyjaśnił Nehammer.
Źródło: PAP / kb
Skomentuj artykuł