USA: Afera niczym kolejny odcinek Bonda
Amerykanie są w szoku po tym, jak FBI aresztowało 10 szpiegów pracujących na rzecz Rosji. Szok jest tym większy, że szpiclami okazali się ludzie od lat udający spokojnych Amerykanów, którzy mieli pracę, hobby, nawet dzieci - relacjonuje "Polska The Times".
Jednymi z najbardziej zdziwionych są znajomi i sąsiedzi, a także dzieci aresztowanych osób. Nigdy nie przypuszczali, że obok nich żyją postacie, jakie zwykle mieli okazje oglądać w filmach sensacyjnych.
Śledztwo przeciwko rosyjskim agentom toczyło się od dziesięciu lat. Oni sami byli śledzeni od ośmiu. W aktach znajdziemy tajne schadzki i mieszkania, gdzie wymienia się informacje, a także mnóstwo akcji i zasadzek. Są setki taśm z nagranymi podsłuchami rozmów oraz rejestracje wideo, pokazujące wymianę informacji i odbieranie pieniędzy.
Rosyjscy szpiedzy używali m.in. atramentu sympatycznego, szyfrów internetowych oraz fałszywych paszportów, które zmieniano natychmiast po przekroczeniu granicy.
Zdaniem FBI to Moskwa finansowała szpiegowską grupę, wysyłając pieniądze pocztą dyplomatyczną.
Jedenasty członek siatki jest nadal poszukiwany - kończy "Polska The Times".
Skomentuj artykuł