USA: branża technologiczna cenzuruje białych nacjonalistów
Po wydarzeniach z Charlottesville firmy z branży IT postanowiły zmienić podejście do białych nacjonalistów i przestać pozwalać im korzystać ze swoich usług. Wcześniej nie monitorowano przedmiotu działalności firm bądź osób, które używają ich platform.
W ostatnich dniach Facebook usunął konta użytkowników, którzy zostali zidentyfikowani jako uczestnicy sobotniego wiecu pod hasłem "Zjednoczenie Prawicy" w Charlottesville, zamknięto również inne strony bądź grupy o tematyce nacjonalistycznej. Podobnie postąpił Twitter. Komunikator Discord zawiesił chaty i grupy dotyczące Charlottesville.
Uber Technologies Inc. zabronił korzystania ze swoich usług znanemu aktywiście alt-right (skrajnej prawicy) Jamesowi Allsupowi po pojawieniu się w internecie nagrania wideo, na którym widać, jak jeden z kierowców firmy wyprosił Allsupa z samochodu. Film nie wyjaśnia, dlaczego Allsup zostaje wyproszony, a kierowca odmawia odpowiedzi na pytania wysadzanego pasażera.
Serwis wynajmu mieszkań Airbnb dzień przed wiecem w Charlottesville anulował szereg rezerwacji argumentując, że wynajmujący mają zamiar wziąć udział w manifestacji oraz imprezach towarzyszących. Osoby, które wzięły udział w wiecu nie będą mogły korzystać z tego serwisu w przyszłości.
Rejestrator domen internetowych GoDaddy zawiesił stronę internetową portalu Daily Stormer tłumacząc, że co prawda nie ma zwyczaju cenzurować zawartości wykupionych od nich domen, ale dla stron, które "promują przemoc, bądź namawiają do przemocy" nie ma u nich miejsca. Tak samo zareagował Alphabet Inc. (Google). Firma Cloudflare dbająca o bezpieczeństwo domen także zakończyła współpracę z tym portalem.
Daily Stormer, który publikuje teksty skrajnie prawicowe (alt-right) oraz neonazistowskie został również usunięty z Twittera. Podobne problemy miały inne portale o zbliżonej tematyce takie jak: atright.com czy TRS. Część znalazła już nowych dostawców domen i powróciła online, reszta zapowiada powrót.
Część komentatorów w USA stoi na stanowisku, że działania gigantów z branży IT w stosunku do osób należących do "alt-right" są pogwałceniem pierwszej poprawki do Konstytucji, która gwarantuje wszystkim wolność słowa, poglądów i zgromadzeń oraz zabrania dyskryminacji osób na tym tle. Ci komentatorzy wskazują, że stanowi to także niebezpieczny precedens i może prowadzić do rozprzestrzeniania się cenzury w internecie wobec osób i podmiotów o odmiennych poglądach bądź interesach niż np. firmy technologiczne.
Wiec w Charlottesville w stanie Wirginia zorganizowany został w proteście przeciw planowanemu przez władze miejskie usunięciu pomnika generała Roberta E. Lee, dowódcy wojsk Konfederacji w wojnie secesyjnej (1861-1865). W trakcie wiecu doszło do starć między uczestnikami wiecu a uczestnikami kontrdemonstracji.
Podczas zajść zginęły trzy osoby - kobieta potrącona przez samochód, który wjechał w kontrdemonstrantów oraz dwaj policjanci, którzy zginęli w katastrofie śmigłowca wspierającego z powietrza działania sił porządkowych.
Skomentuj artykuł