Republikanie w Kongresie przygotowali w sumie dwa projekty ustaw, które mają na celu uregulowanie obecnego kryzysu na południowej granicy Stanów Zjednoczonych wywołanego zaostrzeniem przez administrację prezydenta Donalda Trumpa polityki zerowej tolerancji wobec nielegalnych migrantów.
Ponieważ dzieci nie mogą być zatrzymywane w więzieniach federalnych, prowadzona przez administrację polityka wymusiła konieczność oddzielania dzieci od rodziców czy dorosłych opiekunów, którzy zostali przyłapani podczas próby nielegalnego przekroczenia granicy. Od początku maja liczba przypadków odseparowania dzieci od rodziców wzrosła do 2,3 tys.
W obliczu narastającej krytyki prezydent Trump wydał w środę rozporządzenie wykonawcze, w którym nakazał wstrzymanie takich praktyk. Przewiduje ono, że nielegalni imigranci będą mogli przebywać w ośrodkach odosobnienia i oczekiwać na procesy w towarzystwie swych dzieci.
Zmiana terminu głosowania
Przeciw przyjęciu pierwszego z dwóch projektów ustawy - tego bardziej restrykcyjnego - głosowali w czwartek wszyscy Demokraci zasiadający w Izbie Reprezentantów oraz 40 deputowanych republikańskich; w sumie - 231 deputowanych.
W rezultacie ustawa, której głównym promotorem był konserwatywny Republikanin, przewodniczący Komisji Sądownictwa Izby Reprezentantów, Bob Goodlatte nie uzyskała koniecznych do jej przyjęcia 218 głosów w liczącej 435 deputowanych izbie niższej.
Za przyjęciem konserwatywnego, restrykcyjnego projektu ustawy imigracyjnej, który m.in. przewidywał likwidację tzw. loterii wizowej, poważne ograniczenie legalnej imigracji opartej na zasadzie łączenia rodzin i wprowadzenie obowiązku sprawdzania przez pracodawców za pomocą federalnego, elektronicznego systemu E-Verify czy potencjalni pracownicy mają prawo do pracy; głosowało łącznie 193 ustawodawców - wszyscy z Partii Republikańskiej.
Bezpośrednio przed głosowaniem w Izbie Reprezentantów nad bardziej konserwatywnym projektem ustawy, przywódcy GOP zdecydowali się odłożyć do piątku planowane w czwartek głosowanie nad innym, kompromisowym projektem, który opracowali deputowani z umiarkowanego skrzydła Partii Republikańskiej.
Kompromisowy projekt
Projekt ten przewiduje możliwość zalegalizowania statusu imigranta, a po jakimś czasie - także uzyskania obywatelstwa przez maksymalnie 1,8 mln tzw. marzycieli (dreamers), którzy wjechali na terytorium USA nielegalnie z rodzicami - jeszcze przed osiągnięciem pełnoletności. W tej grupie jest ponad 3 tys. obywateli polskich.
Kompromisowy projekt przewiduje także zachowanie loterii wizowej oraz utrzymanie dotychczasowych zasad przyznania prawa pobytu osobom spokrewnionym z obywatelami USA bądź z osobami, które posiadają tzw. zielone karty (dające prawo do stałego pobytu w Stanach Zjednoczonych).
Zwłoka w głosowaniu miała w założeniu dać przywódcom Partii Republikańskiej w Izbie Reprezentantów czas na przekonanie do konserwatywnego projektu przeciwnych mu Republikanów.
Decyzja o przełożeniu głosowania z piątku na przyszły tydzień zapadła podczas wieczornego spotkania w Kongresie. Republikanie punkt po punkcie analizowali podczas niego kompromisowy projekt, by sprawdzić, czy istnieje margines swobody, który pozwoliłby przyciągnąć niezdecydowanych.
Reuters pisze, że "po czwartkowym spotkaniu wciąż nie było jeszcze jasne, czy uda się zapewnić odpowiednią liczbę republikańskich deputowanych gotowych poprzeć projekt".
Skomentuj artykuł