USA: nowe przepisy umożliwią przyspieszoną deportację imigrantów bez spotkania z sądem
Rząd USA ogłosił w poniedziałek (czasu miejscowego), że znacząco poszerzy kompetencje funkcjonariuszy straży granicznej, dzięki czemu od wtorku migranci będą mogli być deportowani bez możliwości uprzedniego stawienia się przed sądem imigracyjnym.
Nowe rozporządzenie ma wejść w życie we wtorek, po opublikowaniu w amerykańskim dzienniku urzędowym (Federal Register).
Przyspieszone procedury imigracyjne mają objąć każdego imigranta przebywającego na terytorium USA nielegalnie krócej niż dwa lata. Od tych zasad przewidziano nieliczne wyjątki, np. w sytuacji, gdy zagrożony deportacją imigrant wyraża obawę przed powrotem do swojego kraju oraz pomyślnie przeszedł wstępną rozmowę rozpoznawczą w sprawie przyznania azylu.
Dotychczas przyspieszona ścieżka deportacyjna była przewidziana w głównej mierze dla imigrantów aresztowanych zaraz po nielegalnym przekroczeniu granicy USA z Meksykiem.
P.o. ministra bezpieczeństwa narodowego Kevin McAleenan powiedział, że poszerzenie kompetencji straży granicznej to próba rozwiązania "utrzymującego się kryzysu na południowej granicy" USA poprzez zwolnienie łóżek w ośrodkach zatrzymań dla imigrantów oraz zmniejszenie liczby nierozpatrzonych spraw w sądach imigracyjnych, których obecnie jest ponad 900 tys.
Nowe procedury umożliwią szybszą deportację nielegalnych imigrantów niż poprzez podlegające ministerstwu sprawiedliwości sądy imigracyjne, a ponadto "zwiększą bezpieczeństwo kraju, zmniejszą liczbę przypadków nielegalnego wkraczania (na terytorium USA) i zapewnią szybkie usuwanie imigrantów zatrzymanych w USA" - zaznaczył McAleenan.
Przepisy przewidujące taki poszerzony zakres kompetencji powstały już w 1996 roku, ale dopiero osiem lat później ministerstwo bezpieczeństwa wewnętrznego zapowiedziało ich stosowanie wobec osób aresztowanych w ciągu dwóch tygodni od wjazdu do USA i w odległości do 160 km od granicy.
Organizacje praw obywatelskich i praw imigrantów, American Civil Liberties Union oraz American Immigration Council, zapowiedziały pozwy w celu zablokowania nowego prawa. Krytycy wskazują, że przepisy te przyznają zbyt wielką władzę funkcjonariuszom straży granicznej oraz że mogą prowadzić do nadużyć w przypadkach, gdy imigrantom trudno będzie udowodnić, że przebywają w USA dłużej niż dwa lata.
To już druga znacząca zmiana w polityce imigracyjnej administracji prezydenta Donalda Trumpa w ostatnich dniach - w zeszłym tygodniu rząd federalny zapowiedział, że nie będzie przyznawał azylu, jeśli dana osoba nie zwróciła się o taką ochronę w co najmniej jednym z krajów, przez które dostała się do USA. Przeciwko tym przepisom wpłynęły już dwa pozwy.
Skomentuj artykuł