USA zaostrzą sankcje wobec Korei Płn.
USA zaostrzą sankcje gospodarcze i nasilą dyplomatyczne naciski wobec Korei Północnej, by skłonić reżim do zakończenia programu atomowego i rakietowego - wynika ze strategii prezydenta Donalda Trumpa przedstawionej w środę na specjalnej naradzie z senatorami.
"Stany Zjednoczone dążą do stabilności i pokojowej denuklearyzacji Półwyspu Koreańskiego. Pozostajemy otwarci na prowadzenie negocjacji, by ten cel osiągnąć, jesteśmy jednak przygotowani do obrony naszego kraju i naszych sojuszników" - podkreślili we wspólnym oświadczeniu sekretarz stanu Rex Tillerson, minister obrony James Mattis i dyrektor wywiadu USA Dan Coats.
"Strategia (wytyczona przez) prezydenta ma skłonić Koreę Północną do demontażu programów atomowego, pocisków balistycznych i rozprzestrzeniania broni poprzez zaostrzenie sankcji gospodarczych i działania dyplomatyczne wspólnie z naszymi sojusznikami i partnerami w regionie" - dodano.
Strategia ta została przedstawiona na specjalnej naradzie ze wszystkimi 100 członkami Senatu. "To był otrzeźwiający briefing, który pokazał, jak wiele planowania i analizowania poświęcono na przygotowanie opcji militarnych, jeśli okażą się potrzebne, oraz w strategię dyplomatyczną, która wydała mi się przenikliwa i dostosowana do zagrożenia" - ocenił demokratyczny senator Christopher Coons.
Przedstawiciel Białego Domu powiedział, że rozważa się przywrócenie Korei Północnej na prowadzoną przez Departament Stanu listę państw sponsorujących terroryzm.
BBC przypomina, że ponad rok temu poprzednik Trumpa, Barack Obama, nałożył nowe sankcje na Koreę Płn. po przeprowadzeniu przez ten kraj próby nuklearnej i wystrzeleniu satelity. Zamrożone zostały należące do władz północnokoreańskich nieruchomości w USA i wprowadzono całkowity zakaz eksportu do Korei Płn. oraz inwestowania w tym kraju. Ponadto ułatwiono dołączanie do czarnej listy każdej osoby, w tym nie-Amerykanów, utrzymującej kontakty z Koreą Płn.
Przed środowym spotkaniem admirał Harry Harris, szef Dowództwa Pacyficznego USA (USPACOM), oświadczył, że Stany Zjednoczone będą przygotowane, by z wykorzystaniem "najlepszej technologii" zlikwidować wszelkie zagrożenie rakietowe. Podkreślił też, że rozmieszczenie na terytorium Korei Południowej amerykańskiego systemu obrony antyrakietowej THAAD ma "przywieść północnokoreańskiego przywódcy Kim Dzong Una do rozsądku, a nie rzucić go na kolana". Harris wyraził przekonanie, że Korea Płn. spróbuje zaatakować USA, jak tylko osiągnie pozwalające na to zdolności militarne.
Korea Północna przeprowadziła pięć testów nuklearnych, w tym dwa w ubiegłym roku i pracuje nad pociskami balistycznymi zdolnymi dosięgnąć terytorium USA.
Skomentuj artykuł