W ciągu ostatniej doby Aleppo opuściło prawie 6 tys. cywilów
Prawie 6 tys. cywilów opuściło w ciągu ostatnich 24 godzin zajmowane przez rebeliantów obszary wschodniego Aleppo w północno-zachodniej Syrii - poinformowało w środę ministerstwo obrony Rosji. Wśród ewakuowanych było 2 tys. dzieci.
W tym samym czasie ponad 360 rebeliantów złożyło broń i opuściło bronione do tej pory części syryjskiego miasta.
- 366 bojowników złożyło broń i udało się do zachodniej części Aleppo. Zgodnie z decyzją prezydenta Syrii (Baszara el-Asada) 329 z nich już objęto amnestii - podał rosyjski resort obrony cytowany przez agencję Interfax.
Ministerstwo przekazało, że ewakuowani ze wschodniej części Aleppo ludzie zostali umieszczeni w centrach humanitarnych, gdzie udzielono im pomocy medycznej.
Jednocześnie - jak relacjonuje w środę agencja TASS - rosyjskie wojsko usuwa we wschodniej części Aleppo miny i materiały wybuchowe. Z informacji ministerstwa obrony wynika, że do tej pory oczyszczono 16 hektarów i kilka kilometrów dróg.
Rosyjskie informacje na temat ewakuacji mieszkańców i rebeliantów ze wschodniej części Aleppo są w sprzeczności z wcześniejszymi doniesieniami Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka. Z relacji organizacji wynika, że mająca ruszyć w środę rano ewakuacja, będącego dotąd w rękach rebeliantów wschodniego Aleppo, z nieznanych powodów opóźniła się.
Ambasador Rosji przy ONZ Witalij Czurkin oświadczył we wtorek, że "działania militarne w Aleppo zostały zakończone", a syryjski rząd przejął kontrolę nad dzielnicami, o które wcześniej toczyły się walki między rebeliantami a nacierającymi siłami reżimu. Dyplomata tłumaczył, że w takiej sytuacji "nie ma kwestii wstrzymania ognia albo jakiejś operacji humanitarnej". Reuters informował, że we wtorek wieczorem ustały odgłosy bombardowań, co "najwyraźniej oznacza koniec walk".
Negocjacje w sprawie zawieszenia broni między rebeliantami, Rosją, Turcją i ONZ toczyły się w nocy z poniedziałku na wtorek.
Skomentuj artykuł