W Holandii prawa zwierząt rozbudowane; jest zakaz hodowli na futra
Regulacje dotyczące praw zwierząt są w Holandii rozbudowane. W kraju tym wprowadzono zakaz hodowli na futra, który ma obowiązywać od 2024 r. Producenci starali się go obalić przed sądem, ale im się to nie udało.
Normy zebrane są w specjalnej ustawie o zwierzętach (Wet dieren). Dodatkowo większość samorządów zabrania posiadania większej liczby zwierząt. Ci, którzy je hodują lub mają w ramach hobby, mogą się zwrócić o zezwolenie na wyjątek od tej reguły.
"Przepisy dotyczące trzymania zwierząt wprowadzono etapami. Ustawa o zwierzętach została zainicjowana w 2011 r., a zakończona w 2014 r. W tym okresie wprowadzono również ustawę dotyczącą przetrzymywania zwierząt domowych" - powiedział PAP konsul ds. weterynaryjnych w stałym przedstawicielstwie Holandii przy UE Eric van der Sommen.
Holendrzy mają surowe regulacje dotyczące hodowli i obrotu zwierzętami domowymi. Obejmują one ich identyfikację, programy szczepień czy minimalne wymiary przestrzeni, w jakiej mają być przetrzymywane.
Nie można np. sprzedawać zwierząt osobom poniżej 16. roku życia (aby unikać sytuacji, gdy młoda osoba znudzi się swoim pupilem i go porzuci). Sprzedawcy nie mogą wystawiać zwierząt w witrynach, a kupującemu muszą dostarczyć wszelkie informacje na piśmie.
W przypadku hodowli psów konieczne jest ich chipowanie już w wieku kilku tygodni, a także zarejestrowanie szczeniaków do tygodnia po ich przyjściu na świat. W przypadku importu psa konieczne jest jego zarejestrowanie w okresie do dwóch tygodni bez względu na wiek.
Wszyscy, którzy chcieliby sprowadzić do Holandii psa, kota czy fretkę, muszą ją zaszczepić przeciwko wściekliźnie. Zwierzę musi również posiadać odpowiedni dokument - specjalny paszport. Nie wolno trzymać psów na łańcuchu - podczas spacerów oczywiście mogą być stosowane smycze.
Holendrzy w ogóle nie dopuszczają wykorzystywania dzikich zwierząt w cyrkach (od 2015 r.), jak również transportowania zwierząt w takich celach przez ich kraj. Są jednak wyjątki dotyczące zwierząt w parkach wodnych czy ogrodach zoologicznych.
Istnieje możliwość zwrócenia się do ministerstwa gospodarki o zwolnienie z niektórych restrykcji przewidzianych w ustawie o zwierzętach. Są one jednak niezwykle rzadko rozpatrywane pozytywnie. Na pierwszym miejscu sprawdza się, czy działania takie nie szkodziłyby dobrostanowi zwierząt.
Uregulowany jest też ubój. Mogą się tym zajmować tylko certyfikowani profesjonaliści. Generalna zasada mówi, że konieczne jest zapewnienie jak najmniejszego cierpienia zwierzęciu (bólu czy traumy) podczas transportu, przetrzymywania czy wreszcie samego zabijania.
Ubój musi być poprzedzony ogłuszeniem zwierzęcia. Wyjątek od tej reguły ma zastosowanie tylko na potrzeby uboju rytualnego dla żydowskich i islamskich społeczności. Rzeźnie, które chcą przeprowadzać ubój rytualny, muszą wystąpić do ministra ds. gospodarczych, który podejmuje decyzje w konsultacji z ministerstwem zdrowia. Przed pierwszym ubojem lub gdy od ostatniego minął rok, konieczne jest jeszcze zgłoszenie do Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności i Produktów Konsumenckich.
W Holandii ożywiona dyskusja toczyła się w związku z zakazem dla hodowli zwierząt futerkowych. Ustawa w tej sprawie została uchwalona w 2013 roku, ale debata sięga jeszcze lat 90. W 1997 r. zakazano hodowli szynszyli, a w 2008 lisów na futra. Projekt dotyczący zakazu hodowli norek pojawił się w 2001 r., ale po zmianie rządu wycofano się z tej propozycji.
Holendrzy przyjęli podejście umożliwiające prowadzącym hodowle przestawienie się na inny typ działalności. Zakaz chowu norek wejdzie tam w życie w 2024 r., tak by firmy mogły odzyskać zainwestowane pieniądze. Od 2013 r. nie można jednak zakładać nowych farm czy rozbudowywać istniejących.
Biznes ten w Królestwie Niderlandów jest drugi w całej Europie - jest tam 185 ferm, w których hoduje się cztery miliony norek. Wartość eksportu zgodnie z informacjami europejskiego zrzeszenia producentów futer to ponad 5 mln euro.
Holenderski przemysł nie chciał pogodzić się z zakazem. Sprawa trafiła do Sądu Najwyższego, który jednak w 2016 r. podtrzymał decyzję rządu.
W parlamencie jest ugrupowanie, które na swoich sztandarach ma prawa zwierząt - nazywa się Partia na rzecz Zwierząt (Partij voor de Dieren).
Tymczasem w Polsce trwają prace parlamentarne nad nowelizacją ustawy o ochronie zwierząt. Wśród parlamentarzystów, którzy podpisali się pod projektem jest m.in. prezes PiS Jarosław Kaczyński. Politycy PiS złożyli również autopoprawkę do projektu, która - jak wyjaśniono - ma sprostować "oczywistą pomyłkę pisarską" związaną z edycją tekstu. Zgodnie z poprawką, zakaz hodowli zwierząt na futra wchodzi w życie z dniem 1 stycznia 2022 roku, a nie 1 stycznia 2018 r.
Projekt przewiduje szereg zmian zwiększających ochronę prawną zwierząt. Dotyczą one m.in. obowiązku oznaczania zwierząt; czynów uznanych za znęcanie się nad zwierzętami; zakazu trzymania psów na uwięzi; zakazu chowu i hodowli zwierząt na futra; kar za znęcanie się nad zwierzętami; zakazu wykorzystywania zwierząt w cyrkach.
Skomentuj artykuł