W Mariupolu zbombardowano szkołę, w której schroniło się czterysta osób
W Mariupolu na Ukrainie panuje bardzo trudna sytuacja. Władze informują o tysiącach ludzi, którzy umierają z głodu i donoszą o rosyjskim ataku na szkołę, w której schroniło się czterystu mieszkańców, w tym kobiet i dzieci. Pod gruzami na pewno są ludzie.
Tysiące cywilów umierają z głodu na zajętych przez wojska rosyjskie okolicach Mariupola na południu Ukrainy - oznajmił w niedzielę szef władz obwodu donieckiego Pawło Kyryłenko na Telegramie.
"W tej chwili w zajętych przez nich (tj. rosyjskich żołnierzy) wioskach Manhusz i Mełekyne umierają z głosu tysiące mieszkańców Mariupola, którym udało się schować przed rosyjskimi bombami. To zbrodnia przeciw ludzkości" - napisał Kyryłenko.
Podkreślił, że władze są gotowe uratować swoich obywateli, ale do tego jest potrzebny korytarz humanitarny. "Zwracam się do wszystkich światowych przywódców - wywierajcie presję na Kreml! Nie pozwólcie umierać ludziom z głodu!" - napisał.
Zbombardowano szkołę w Mariupolu, w której schroniło się czterysta osób
Szkoła artystyczna w Mariupolu, w której schroniło się około 400 mieszkańców, została zbombardowana przez wojsko rosyjskie - poinformowały w niedzielę władze miasta na Telegramie.
Na razie nie ma informacji o liczbie ofiar, ale władze podały, że budynek szkoły został zniszczony i pod gruzami na pewno są ludzie. Wewnątrz znajdowały się kobiety, dzieci i osoby starsze.
Źródło: PAP / pk
Skomentuj artykuł