WHO: w Europie jest już prawie tyle zakażonych co w Chinach
W Europie jest już ponad 75 tys. potwierdzonych przypadków zakażeń koronawirusem SARS-CoV-2. To niemal tyle, co w Chinach, gdzie od wybuchu epidemii w grudniu 2019 zarejestrowano ok. 81 tys. zainfekowanych osób. Na świecie w poniedziałek rano było ponad 170 tys. zakażeń w 158 krajach - wynika z danych WHO.
Poza terytorium Chin odnotowano już więcej zakażeń, niż w Państwie Środka. Na całym świecie – poza Chinami - jest już prawie 90 tys. infekcji wywołanych koronawirusem SARS-CoV-2 (w Chinach odnotowano dotąd prawie 81 tys.). W sumie według danych Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) liczba wszystkich zakażeń przekroczyła 170 tys. i rośnie.
Europa stała się epicentrum pandemii. Liczba wszystkich dotąd odnotowanych infekcji na naszym kontynencie przekroczyła już 75 tys. i w najbliższym czasie będzie większa, niż wszystkich dotychczasowych przypadków w Chinach. Wskazuje na to utrzymujące się tempo wzrostu infekcji.
Dyrektor WHO dr Tedros Adhanom Ghebreyesus ostrzegł, że w Europie rejestruje się więcej zakażeń, niż w szczycie epidemii w Chinach. W okresie zaledwie jednego dnia 15 marca przybyło w Europie prawie 10 tys. nowych infekcji.
Najbardziej dramatyczna sytuacja jest we Włoszech, gdzie w poniedziałek rano było prawie 25 tys. zakażeń i ponad 1,8 tys. zgonów. W tym kraju 15 marca liczba zakażeń zwiększyła się aż o 3,5 tys., w trzech wcześniejszych dniach – o 3 tys. w ciągu jednej doby. Pierwszy przypadek odnotowano tam 31 stycznia 2020 r., a do 20 lutego wykryto jedynie dwa kolejne zakażenia.
W Europie kolejne kraje o największej liczbie zakażeń to Hiszpania (8 tys.), Niemcy (około 6 tys.) oraz Francja (5,5 tys.). Tempo wzrostu zakażeń przynajmniej na razie jest tam jednak mniejsze, niż w we Włoszech. Poza naszym kontynentem najwięcej przypadków odnotowano w Iranie (13 tys.) oraz w Korei Południowej (ponad 8,2 tys.). Jednak w Korei Południowej sytuacja od kilku dni się stabilizuje, natomiast w Iranie liczba zakażeń nadal rośnie. W Chinach epidemia jak na razie wygasła, w ciągu doby odnotowuje się tylko pojedyncze przypadki infekcji, w niedzielę było ich 22.
W Europie sytuacja epidemiczna jest trudniejsza niż była w Chinach. Głównym powodem jest rozproszenie zakażeń na różne regiony naszego kontynentu. W Państwie Środka epidemia była skoncentrowana w jednej prowincji Hubei, głównie w największym mieście tego regionu, 12-milionowym Wuhan. Dość szybko podjęto również drastyczne działania ograniczenia epidemii, polegające głównie na wprowadzeniu kwarantanny dla niektórych osób, ograniczenia ogólnej mobilności ludności i odcięcia komunikacyjnego całej prowincji od reszty kraju.
W Europie decyzje zapobiegawcze podejmowano z różnym nasileniem i w różnym czasie przez poszczególne kraje, co – zdaniem wielu ekspertów - sprzyjało rozprzestrzenianiu się wirusa SARS-CoV-2.
Jednym z pierwszych krajów, który zastosował kwarantannę i ograniczenia w ruchu ludności była Polska. Mimo tego minister zdrowia Łukasz Szumowski ostrzega, że jeszcze w tym tygodniu liczba osób zakażonych koronawirusem SARS-CoV-2 w naszym kraju może wzrosnąć ze 150 w poniedziałek rano do co najmniej tysiąca.
Skomentuj artykuł