Wielka bijatyka w tajwańskim parlamencie
Forsowane przez rząd Tajwanu porozumienie gospodarcze z Chinami stało się powodem wielkiej bijatyki w tajwańskim parlamencie. Deputowani okładali się pięściami, popychali się, kopali i obrzucali wszystkim, co mieli pod ręką.
Przedstawiciele parlamentu poinformowali w czwartek, że trzech deputowanych przewieziono do szpitala.
Ostatecznie rządzący Kuomintang wziął górę i parlament uchwalił drugie czytanie ustawy o porozumieniu z Chinami. Przewodniczącego parlamentu Wanga Cin-pinga, który to ogłosił, koledzy z Kuomintangu musieli następnie osłaniać własnymi ciałami przed szarżą oburzonych deputowanych z szeregów opozycji.
Według rządu Tajwanu, Umowa Ramowa o Współpracy Gospodarczej zapewni firmom tajwańskim wielkie korzyści celne. Obserwatorzy wskazują, że umowa jest ukoronowaniem prowadzonej przez prezydenta Tajwanu Ma Jing-cu polityki zacieśniania więzi gospodarczych z Chinami. Premier Wu Den-ji mówi o 260 tysiącach miejsc pracy, jakie dzięki umowie powstaną na Tajwanie. Opozycja podsyca natomiast obawy przed zalewem tanich chińskich wyrobów i twierdzi, że umowa może utorować drogę do wchłonięcia Tajwanu przez Chiny, uważające wyspę za zbuntowaną prowincję.
Skomentuj artykuł