Wstępne wyniki: zwycięstwo Erdogana
Dotychczasowy premier Turcji Recep Tayyip Erdogan zadeklarował zwycięstwo w niedzielnych wyborach prezydenckich i oświadczył, że chce jako prezydent rozpocząć nowy etap społecznego pojednania. Zapowiedział też pomoc dla rannych Palestyńczyków ze Strefy Gazy.
"Mówię to z serca. Rozpocznijmy dziś nowy okres społecznego pojednania i pozostawmy stare dyskusje w starej Turcji" - powiedział Erdogan w niedzielę wieczorem tysiącom wiwatujących zwolenników z balkonu siedziby swej islamsko-konserwatywnej Partii Sprawiedliwości Rozwoju (AKP) w Ankarze.
Erdogan obiecał, że będzie "prezydentem 77 mln Turków" i "zapomni przeszłe spory".
W swym wystąpieniu Erdogan podziękował wszystkim, którzy oddali na niego głos i podkreślił, że zwycięstwo odniósł, jako pierwszy kandydat na szefa państwa, w wyborach powszechnych. "Nie wybraliście prezydenta pośrednio, wybraliście go osobiście" - powiedział. Dotychczas prezydenta Turcji wybierał parlament.
Erdogan zapowiedział, że rząd turecki zamierza rozpocząć niezwłocznie ewakuację rannych Palestyńczyków ze Strefy Gazy do Turcji w celu ich leczenia. Według tureckiego ministra spraw zagranicznych Ahmeta Davutoglu, Ankara zabiega o zgodę Izraela i Egiptu na utworzenie w tym celu korytarza powietrznego.
Według najnowszych danych przekazanych po przeliczeniu 99 proc. głosów, przez półoficjalną agencję prasową Anadolu Ajansi, Erdogan zdobył 51,95 proc., jego najpoważniejszy rywal, były sekretarz generalny Organizacji Współpracy Islamskiej Ekmeleddin Ihsanoglu 38,34 proc. a trzeci kandydat, nominowany przez kurdyjską Ludową Partię Demokratyczną (HDP), Salahattin Demirtas 9,71 proc. głosów.
Przed wyborami Erdogan nie ukrywał, że w razie wyborczej wygranej chciałby rozszerzyć zakres władzy głowy państwa, a w tym celu wprowadzić odpowiednie zmiany w konstytucji. Obecnie rola szefa państwa w Turcji jest raczej symboliczna. Erdogan ma szansę na realizację swoich zamierzeń, ponieważ w 2015 r. odbędą się wybory parlamentarne, a jego AKP pozostaje najbardziej popularnym ugrupowaniem w kraju.
Przewodniczący Najwyższej Komisji Wyborczej (YSK) Sadi Guven oświadczył, że oficjalne wyniki wyborów zostaną opublikowane w poniedziałek.
Skomentuj artykuł