Wielka Brytania: możemy przenieść żołnierzy ze wschodniej flanki NATO na Ukrainę

Brytyjscy żołnierze mogą zostać wycofani ze swoich dotychczasowych miejsc dyslokacji na wschodniej flance NATO, aby stworzyć siły odstraszania na Ukrainie – poinformował w czwartek wiceminister obrony Wielkiej Brytanii Luke Pollard, cytowany przez dziennik "Times".
Jak podkreślił Pollard w wypowiedzi dla Times Radio, jego kraj nie wysłałby jednak oddziałów na Ukrainę bez gwarancji bezpieczeństwa ze strony Stanów Zjednoczonych.
Koncepcja rozmieszczenia kilkudziesięciu tysięcy europejskich żołnierzy na Ukrainie w celu nadzorowania ewentualnego porozumienia ukraińsko-rosyjskiego jest popierana przez prezydenta Francji Emmanuela Macrona i premiera Wielkiej Brytanii Keira Starmera.
W ocenie Pollarda siły brytyjskie ze wschodniej flanki NATO mogłyby być wykorzystane w celu odstraszania Rosji na Ukrainie.
Jak zauważył "Times", w ocenie wielu ekspertów Londyn miałby trudności z rozmieszczeniem nawet 10 tys. żołnierzy na Ukrainie w dłuższej perspektywie ze względu na liczebność brytyjskiej armii i jej zaangażowanie w innych krajach.
Obecnie około 900 brytyjskich żołnierzy jest rozmieszczonych w Estonii i Polsce jako wkład Wielkiej Brytanii w wysiłki NATO, mające na celu wzmocnienie bezpieczeństwa państw wschodniej flanki. W czwartek oddziały brytyjskie w Estonii wizytuje książę William.
Z kolei premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer spotka się tego samego dnia w Londynie z dowódcami armii z około 30 krajów. Jak poinformowała stacja BBC, w trakcie rozmów omówione zostaną plany dotyczące proponowanych sił pokojowych na Ukrainie.
Skomentuj artykuł