Zamość. Rodzeństwo zaatakowało policjanta, bo zwrócił im uwagę na brak maseczki

Zamość. Rodzeństwo zaatakowało policjanta, bo zwrócił im uwagę na brak maseczki
Fot. depositphotos.com / Facebook
PAP/ kb

32-latek i jego o rok młodsza siostra usłyszeli zarzuty napaści na policjanta i strażnika miejskiego, którzy zwrócili im uwagę na brak maseczki w galerii handlowej w Zamościu - poinformowała policja.

32-letni Mateusz K. i 31-letnia Kamila K. zostali doprowadzeni do prokuratury w niedzielę.

Zamość. Atak na policjanta

"Usłyszeli zarzuty czynnej napaści na funkcjonariuszy Komendy Miejskiej Policji i Straży Miejskiej w Zamościu, znieważenia tychże funkcjonariuszy oraz stosowania groźby uszkodzenia ciała i pozbawienia życia wobec funkcjonariusza policji, w celu zmuszenia go do zaniechania prawnej czynności służbowej" – powiedział PAP prok. Artur Szykuła, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zamościu. Prokurator dodał, że podejrzani nie przyznali się do stawianych im zarzutów.

Kobieta została objęta dozorem policji i zakazem opuszczania kraju. Prokuratura i policja wnioskowały do sądu o tymczasowe aresztowanie mężczyzny. Posiedzenie w tej sprawie zaplanowano na dziś.

W sobotę policjant i strażnik miejski patrolowali jedną z galerii handlowych w Zamościu.

"Idąc pasażem zauważyli mężczyznę i towarzyszącą mu kobietę bez założonej maseczki. Zwrócili im uwagę, aby zasłonili usta i nos" - poinformowała oficer prasowa KMP w Zamościu st. asp. Dorota Krukowska-Bubiło. Dodała, że rodzeństwo zaczęło wyzywać mundurowych. Następnie mężczyzna otrzymał od pracownika ochrony maseczkę.

Według ustaleń policji, po wejściu do sklepu nadal kierował wulgaryzmy w kierunku funkcjonariuszy.

"W pewnym momencie rodzeństwo widząc oczekujących przed sklepem funkcjonariuszy szybkim krokiem ruszyło w ich kierunku. 32-latek rzucił się na policjanta próbując uderzyć go pięścią w twarz" - podała Krukowska-Bubiło.

Jak poinformowała rzecznik, w wyniku ataku policjant upadł na bramkę antykradzieżową i kilkukrotnie został uderzony przez napastnika w głowę.

"Ponieważ 32-latek nie chciał się uspokoić i w dalszym ciągu był agresywny, został użyty wobec niego paralizator" - podała Krukowska-Bubiło. Dodała, że agresywna była również kobieta, która "odpychała policjanta, szarpała go utrudniając przeprowadzanie interwencji".

"Ponieważ prośby o zachowanie zgodne z prawem nie przyniosły rezultatu, wobec agresywnej 31-latki został użyty gaz" – poinformowała policjantka. Rodzeństwo zostało zatrzymane.

Według ustaleń policji, 32-latek był już wcześniej dwukrotnie notowany za znieważenie funkcjonariusza. Policja zabezpieczyła nagranie z monitoringu galerii, który zarejestrował przebieg interwencji.

Za czynną napaść na funkcjonariusza publicznego grozi do 10 lat więzienia.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Magnesiaki to zestaw tematycznych obrazków, powleczonych magnetyczną folią na odwrocie. Dzięki temu obrazki można układać nie tylko na stole lub podłodze, można je również ustawiać na pionowej ścianie lodówki lub innych metalowych płaszczyznach. Serię wyróżnia...

Skomentuj artykuł

Zamość. Rodzeństwo zaatakowało policjanta, bo zwrócił im uwagę na brak maseczki
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.