Znać Jezusa i wiedzieć skąd jest. To jest stwierdzenie prawdy, ale i objawienie naszego dramatu. Nie chodzi bowiem o posiadanie wiedzy, ale nawiązanie relacji. Chrześcijaństwo realizuje się nie tyle w głowie, co w sercu i sumieniu.
Znać Jezusa i wiedzieć skąd jest. To jest stwierdzenie prawdy, ale i objawienie naszego dramatu. Nie chodzi bowiem o posiadanie wiedzy, ale nawiązanie relacji. Chrześcijaństwo realizuje się nie tyle w głowie, co w sercu i sumieniu.
Św. Łukasz przedstawia działalność misyjną Jezusa i Jego otoczenia. Ukazuje rozprzestrzenianie się wiary i przyjmowanie Słowa, które głosi Chrystus. Pierwszą charakterystyką jest życie wędrowne Pana. Ukazuje to prawdę, że Kościół wciąż jest w drodze, naśladując w tym Jezusa.
Św. Łukasz przedstawia działalność misyjną Jezusa i Jego otoczenia. Ukazuje rozprzestrzenianie się wiary i przyjmowanie Słowa, które głosi Chrystus. Pierwszą charakterystyką jest życie wędrowne Pana. Ukazuje to prawdę, że Kościół wciąż jest w drodze, naśladując w tym Jezusa.
Pan powołuje swoich uczniów w ich konkretnej życiowej sytuacji. Wzywa ich, by "poszli za Nim". Mateusz odpowiedział na impuls, wzywający go do pójścia za Panem. Jezus i do nas kieruje dzisiaj swoje słowo. Staraj się zrozumieć, co znaczy ono w twojej konkretnej sytuacji.
Pan powołuje swoich uczniów w ich konkretnej życiowej sytuacji. Wzywa ich, by "poszli za Nim". Mateusz odpowiedział na impuls, wzywający go do pójścia za Panem. Jezus i do nas kieruje dzisiaj swoje słowo. Staraj się zrozumieć, co znaczy ono w twojej konkretnej sytuacji.
Słowo „przyjąć” dominuje w końcówce Ewangelii św. Jana. Żołnierze „przyjmują” szaty, uczeń „przyjmuje” Matkę, Jezus „przyjmuje” ocet, uczniowie-ludzie „przyjmują” Jego Ciało, a potem ‘przyjmują” Jego Ducha. To życie Boga, miłość okazywana i przyjmowana, która tryska z krzyża.
Słowo „przyjąć” dominuje w końcówce Ewangelii św. Jana. Żołnierze „przyjmują” szaty, uczeń „przyjmuje” Matkę, Jezus „przyjmuje” ocet, uczniowie-ludzie „przyjmują” Jego Ciało, a potem ‘przyjmują” Jego Ducha. To życie Boga, miłość okazywana i przyjmowana, która tryska z krzyża.
Miłość Boga w krzyżu Jezusa. Ten obraz to samo sedno Ewangelii św. Jana. Jezus-Syn przeżył to, do czego każdy z nas jest wezwany: do bycia synem i bratem. Tylko przyjmując tę prawdę o Synu, Jego krzyż, odnajdujemy samych siebie.
Miłość Boga w krzyżu Jezusa. Ten obraz to samo sedno Ewangelii św. Jana. Jezus-Syn przeżył to, do czego każdy z nas jest wezwany: do bycia synem i bratem. Tylko przyjmując tę prawdę o Synu, Jego krzyż, odnajdujemy samych siebie.
Jezus w dzisiejszej Ewangelii mówi o upomnieniu braterskim. Pierwsza myśl, jaka mi przyszła do głowy, kiedy stanąłem przed tym tekstem z pytaniem „co Bóg chce mi powiedzieć?”, była taka: upomnienie nie może być wydaniem czy ogłoszeniem wyroku! Jest to upomnienie „braterskie”, czyli w drugim człowieku mam dostrzec siostrę lub brata – nie wroga, którego muszę zwalczyć. Upominam po to, żeby drugi otworzył się na to, o co się upominam, a nie żeby zamknął na cztery spusty swoje serce, odwrócił się na pięcie i odszedł. Upomnienie jest po to, żeby przywrócić jedność, a nie wprowadzić rozłam.
Jezus w dzisiejszej Ewangelii mówi o upomnieniu braterskim. Pierwsza myśl, jaka mi przyszła do głowy, kiedy stanąłem przed tym tekstem z pytaniem „co Bóg chce mi powiedzieć?”, była taka: upomnienie nie może być wydaniem czy ogłoszeniem wyroku! Jest to upomnienie „braterskie”, czyli w drugim człowieku mam dostrzec siostrę lub brata – nie wroga, którego muszę zwalczyć. Upominam po to, żeby drugi otworzył się na to, o co się upominam, a nie żeby zamknął na cztery spusty swoje serce, odwrócił się na pięcie i odszedł. Upomnienie jest po to, żeby przywrócić jedność, a nie wprowadzić rozłam.
Znamy siebie, wiemy o sobie wiele. Ciągnie się za nami pamięć upadków. Zły duch kusi nas, byśmy się na tym zatrzymali. Pokonanie tego jest możliwe tylko „na słowo” Pana. Trzeba je słyszeć i u-słyszeć.
Znamy siebie, wiemy o sobie wiele. Ciągnie się za nami pamięć upadków. Zły duch kusi nas, byśmy się na tym zatrzymali. Pokonanie tego jest możliwe tylko „na słowo” Pana. Trzeba je słyszeć i u-słyszeć.
Kto oddala żonę - popełnia cudzołóstwo. Przepis Mojżesza nie wyraża „woli” Boga. Jest pewnym ustępstwem, bo prawo nie tylko wyraża dobro, ale reguluje też zło. Jezus wykracza poza przepis prawa, by proponować Ewangelię. Pan „większe dobro” widzi w miłosierdziu i przebaczeniu, czego dał dowód w całej swojej działalności.
Kto oddala żonę - popełnia cudzołóstwo. Przepis Mojżesza nie wyraża „woli” Boga. Jest pewnym ustępstwem, bo prawo nie tylko wyraża dobro, ale reguluje też zło. Jezus wykracza poza przepis prawa, by proponować Ewangelię. Pan „większe dobro” widzi w miłosierdziu i przebaczeniu, czego dał dowód w całej swojej działalności.
Jest w nas dość duża doza sceptycyzmu wobec tego, co „po kościółkowemu” nazywamy współpracą z Bożą łaską. Wolelibyśmy, żeby Bóg działał obok nas, bez nas, choć jednocześnie dla nas. Czyż nie tak właśnie wyglądają nieraz nasze modlitwy? Panie, działaj! Spraw cud! Zrób coś, bo ginę!
Jest w nas dość duża doza sceptycyzmu wobec tego, co „po kościółkowemu” nazywamy współpracą z Bożą łaską. Wolelibyśmy, żeby Bóg działał obok nas, bez nas, choć jednocześnie dla nas. Czyż nie tak właśnie wyglądają nieraz nasze modlitwy? Panie, działaj! Spraw cud! Zrób coś, bo ginę!
„Cóż więc otrzymamy?” Spełnianie przykazań, życie wiarą to nie ‘handel wymienny’, gdzie ograniczam się do niezbędnego minimum po to, by się ‘dostać do nieba’. Jezus nie karci Piotra za takie myślenie, ale otwiera przed nim horyzont: ‘stokroć’ tyle i życie wieczne, czyli więcej niż on może sobie wyobrazić czy chcieć. To jest też perspektywa dla mnie.
„Cóż więc otrzymamy?” Spełnianie przykazań, życie wiarą to nie ‘handel wymienny’, gdzie ograniczam się do niezbędnego minimum po to, by się ‘dostać do nieba’. Jezus nie karci Piotra za takie myślenie, ale otwiera przed nim horyzont: ‘stokroć’ tyle i życie wieczne, czyli więcej niż on może sobie wyobrazić czy chcieć. To jest też perspektywa dla mnie.
„Nie rozumiecie Pisma ani mocy Bożej”. Jezus uświadamia Saduceuszom, że za bardzo są przywiązani do własnych wizji i interpretacji, nie dopuszczając do siebie prawdy, iż Bóg jest ‘większy’ od wszystkiego, co o Nim wiemy, myślimy i rozumiemy. Objawienie jest progresywne, rozwija się w czasie, dostosowuje się do Bożej pedagogiki i naszej zdolności zrozumienia.
„Nie rozumiecie Pisma ani mocy Bożej”. Jezus uświadamia Saduceuszom, że za bardzo są przywiązani do własnych wizji i interpretacji, nie dopuszczając do siebie prawdy, iż Bóg jest ‘większy’ od wszystkiego, co o Nim wiemy, myślimy i rozumiemy. Objawienie jest progresywne, rozwija się w czasie, dostosowuje się do Bożej pedagogiki i naszej zdolności zrozumienia.
Zmieszanie, wątpliwości, brak wiary. Te przeżycia często nam towarzyszą w życiu duchowym. Jest tak, bo odrywamy wzrok od Jego przebitych rąk i nóg, uduchowiamy Pana nie dotykając Go w Jego ciele i krwi. Stąd trwoga, przestraszenie i wątpliwości. 
Zmieszanie, wątpliwości, brak wiary. Te przeżycia często nam towarzyszą w życiu duchowym. Jest tak, bo odrywamy wzrok od Jego przebitych rąk i nóg, uduchowiamy Pana nie dotykając Go w Jego ciele i krwi. Stąd trwoga, przestraszenie i wątpliwości. 
Cienka jest granica między drażnieniem a dawaniem świadectwa, obok którego nie da się przejść obojętnie. Jednak jest to różnica zasadnicza. Stroni się od tego, kto drażni, a ciekawi i pociąga ten, kto żyje w niespotykanym i rzadkim stylu. Ewangelia przeżywana na co dzień może z nas uczynić bardzo oryginalnych i stylowych ludzi.
Cienka jest granica między drażnieniem a dawaniem świadectwa, obok którego nie da się przejść obojętnie. Jednak jest to różnica zasadnicza. Stroni się od tego, kto drażni, a ciekawi i pociąga ten, kto żyje w niespotykanym i rzadkim stylu. Ewangelia przeżywana na co dzień może z nas uczynić bardzo oryginalnych i stylowych ludzi.
Formalizm i bezduszność są wielkim wyzwaniem w życiu religijnym. Jezus przypomina o tym, co najważniejsze. Bóg nie chce zewnętrznego, formalnego kultu. Nie domaga się bezdusznie „ofiar”, zapominając o człowieku. Ta prawda obecna była już w Starym Testamencie.
Formalizm i bezduszność są wielkim wyzwaniem w życiu religijnym. Jezus przypomina o tym, co najważniejsze. Bóg nie chce zewnętrznego, formalnego kultu. Nie domaga się bezdusznie „ofiar”, zapominając o człowieku. Ta prawda obecna była już w Starym Testamencie.
Boże Serce jest dla nas przestrzenią bezpieczeństwa, pokoju, miłości, radości i szczęścia.
Boże Serce jest dla nas przestrzenią bezpieczeństwa, pokoju, miłości, radości i szczęścia.
Kim dla ciebie jestem? - pyta cię konkretne Jezus? W dzisiejszej Ewangelii pyta również o to Piotra, który mówi Mu: Ty jesteś Mesjasz, syn Boga Żywego.
Kim dla ciebie jestem? - pyta cię konkretne Jezus? W dzisiejszej Ewangelii pyta również o to Piotra, który mówi Mu: Ty jesteś Mesjasz, syn Boga Żywego.
Jezus Zmartwychwstały chce zadać Ci pytanie: czy Go kochasz, byś mógł w końcu zrozumieć, jak wielki ładunek te słowa niosą za sobą.
Jezus Zmartwychwstały chce zadać Ci pytanie: czy Go kochasz, byś mógł w końcu zrozumieć, jak wielki ładunek te słowa niosą za sobą.
Mieczysław Łusiak SJ / Wojciech Jędrzejewski OP
Istotną cechą takiej wewnętrznej przemiany, która potrzebna jest do życia w Niebie, jest choćby wolność od dóbr doczesnych (nie tylko materialnych), czyli takich, których nie da się zabrać ze sobą po śmierci.
Istotną cechą takiej wewnętrznej przemiany, która potrzebna jest do życia w Niebie, jest choćby wolność od dóbr doczesnych (nie tylko materialnych), czyli takich, których nie da się zabrać ze sobą po śmierci.
Mieczysław Łusiak SJ / Wojciech Jędrzejewski OP
Bez Narodzenia Zmartwychwstanie byłoby niemożliwe, a bez Zmartwychwstania Narodzenie nie miałoby sensu.
Bez Narodzenia Zmartwychwstanie byłoby niemożliwe, a bez Zmartwychwstania Narodzenie nie miałoby sensu.
Mieczysław Łusiak SJ / Wojciech Jędrzejewski OP
Jezus proponuje nam drogę odpowiadającą każdemu człowiekowi dobrej woli.
Jezus proponuje nam drogę odpowiadającą każdemu człowiekowi dobrej woli.