Herezje kojarzą się nam głównie z początkami chrześcijaństwa. Okazuje się jednak, że myślenie katolików XXI wieku również nie jest wolne od różnego rodzaju błędów, przed którymi przestrzega papież Franciszek. Henryk Pietras SJ jeden z najwybitniejszych polskich patrologów, w rozmowie z portalem Jezuici.pl, opowiada o historycznych zawiłościach, wpływie cesarskich ambicji i finansów na kształtowanie się Kościoła oraz o znaczeniu Soboru Nicejskiego dla formułowania wyznania wiary.
Herezje kojarzą się nam głównie z początkami chrześcijaństwa. Okazuje się jednak, że myślenie katolików XXI wieku również nie jest wolne od różnego rodzaju błędów, przed którymi przestrzega papież Franciszek. Henryk Pietras SJ jeden z najwybitniejszych polskich patrologów, w rozmowie z portalem Jezuici.pl, opowiada o historycznych zawiłościach, wpływie cesarskich ambicji i finansów na kształtowanie się Kościoła oraz o znaczeniu Soboru Nicejskiego dla formułowania wyznania wiary.
Papież jest heretykiem – obwieścili polscy ultrakonserwatyści po tym jak papież Franciszek na międzyreligijnym spotkaniu z młodzieżą w Singapurze stwierdził, że wszystkie „religie są drogami dojścia do Boga”, bo „Bóg jest Bogiem dla wszystkich. A ponieważ Bóg jest Bogiem dla wszystkich, wszyscy jesteśmy dziećmi Bożymi. (…) Jest tylko jeden Bóg, a my, nasze religie, są językami, ścieżkami prowadzącymi do Boga. Ktoś jest sikhem, ktoś muzułmaninem, ktoś hinduistą, ktoś chrześcijaninem, ale są to różne ścieżki”.
Papież jest heretykiem – obwieścili polscy ultrakonserwatyści po tym jak papież Franciszek na międzyreligijnym spotkaniu z młodzieżą w Singapurze stwierdził, że wszystkie „religie są drogami dojścia do Boga”, bo „Bóg jest Bogiem dla wszystkich. A ponieważ Bóg jest Bogiem dla wszystkich, wszyscy jesteśmy dziećmi Bożymi. (…) Jest tylko jeden Bóg, a my, nasze religie, są językami, ścieżkami prowadzącymi do Boga. Ktoś jest sikhem, ktoś muzułmaninem, ktoś hinduistą, ktoś chrześcijaninem, ale są to różne ścieżki”.
Wspominany przez Kościół 17 września św. Robert Bellarmin, jezuita, „odznaczał się wielką erudycją, miał wielkie serce i głęboką duchowość… Zawsze był otwarty i radosny… Lubił muzykę i posługiwał się nią do umacniania braterskich więzi. Nie miał dobrego głosu, ale grał dobrze na skrzypcach i lutni. Komponował nawet muzykę”*. Nazywano go ‘młotem na heretyków’, choć jest to przydomek paradoksalny, bo był niezwykle łagodnego charakteru. Był znakomitym kaznodzieją, wykładowcą, pisarzem i duszpasterzem.
Wspominany przez Kościół 17 września św. Robert Bellarmin, jezuita, „odznaczał się wielką erudycją, miał wielkie serce i głęboką duchowość… Zawsze był otwarty i radosny… Lubił muzykę i posługiwał się nią do umacniania braterskich więzi. Nie miał dobrego głosu, ale grał dobrze na skrzypcach i lutni. Komponował nawet muzykę”*. Nazywano go ‘młotem na heretyków’, choć jest to przydomek paradoksalny, bo był niezwykle łagodnego charakteru. Był znakomitym kaznodzieją, wykładowcą, pisarzem i duszpasterzem.
Był papieżem starożytności chrześcijańskiej. Żył w niełatwych dla Kościoła czasach. Cesarstwo rzymskie podzieliło się na Wschód i Zachód w roku 395. Zachodnia część słabła. Na teren dzisiejszych Włoch, Francji, Hiszpanii i północnej Afryki coraz śmielej zapuszczały się plemiona Hunów i Wandalów. Rzym przestawał mieć znaczenie na korzyść Konstantynopola. Były to także czasy ostrych sporów doktrynalnych. Chrześcijaństwo dopiero od wieku było wolne. Wtedy jednak spory, przytłumione wcześniej prześladowaniami i działaniem w ukryciu, zaczynały pojawiać się i wybuchać z ogromną i niszczącą siłą. Takie były lata pontyfikatu Celestyna I, który był papieżem przez dziesięć lat. Kościół wspomina go w liturgii 27 lipca.
Był papieżem starożytności chrześcijańskiej. Żył w niełatwych dla Kościoła czasach. Cesarstwo rzymskie podzieliło się na Wschód i Zachód w roku 395. Zachodnia część słabła. Na teren dzisiejszych Włoch, Francji, Hiszpanii i północnej Afryki coraz śmielej zapuszczały się plemiona Hunów i Wandalów. Rzym przestawał mieć znaczenie na korzyść Konstantynopola. Były to także czasy ostrych sporów doktrynalnych. Chrześcijaństwo dopiero od wieku było wolne. Wtedy jednak spory, przytłumione wcześniej prześladowaniami i działaniem w ukryciu, zaczynały pojawiać się i wybuchać z ogromną i niszczącą siłą. Takie były lata pontyfikatu Celestyna I, który był papieżem przez dziesięć lat. Kościół wspomina go w liturgii 27 lipca.
Wspominany w liturgii Kościoła 27 czerwca Cyryl Aleksandryjski był znaczącą postacią Kościoła na początku piątego wieku. Był żarliwym obrońcą prawowierności. Zdecydowanie, słowem i pismem, przeciwstawiał się ówczesnym herezjom. Z tego względu na Wschodzie chrześcijaństwa był nazywany ‘stróżem dokładności’, a nawet ‘pieczęcią Ojców’. Przybliżymy sylwetkę św. Cyryla Aleksandryjskiego.
Wspominany w liturgii Kościoła 27 czerwca Cyryl Aleksandryjski był znaczącą postacią Kościoła na początku piątego wieku. Był żarliwym obrońcą prawowierności. Zdecydowanie, słowem i pismem, przeciwstawiał się ówczesnym herezjom. Z tego względu na Wschodzie chrześcijaństwa był nazywany ‘stróżem dokładności’, a nawet ‘pieczęcią Ojców’. Przybliżymy sylwetkę św. Cyryla Aleksandryjskiego.
Żonglowanie terminem „tradycja” i nierozróżnianie dyscypliny od dogmatu dla poparcia swoich własnych pojęć, jest właśnie zagrywką mającą na celu wprowadzenie zamętu w sercach wiernych.
Żonglowanie terminem „tradycja” i nierozróżnianie dyscypliny od dogmatu dla poparcia swoich własnych pojęć, jest właśnie zagrywką mającą na celu wprowadzenie zamętu w sercach wiernych.
Najnowszy dokument Kongregacji Nauki Wiary pogłębia jeden z najważniejszych tekstów Josepha Ratzingera odwołując się do wizji papieża Franciszka. Dotyczy dwóch ogromnych zagrożeń duchowych dla dzisiejszego świata.
Najnowszy dokument Kongregacji Nauki Wiary pogłębia jeden z najważniejszych tekstów Josepha Ratzingera odwołując się do wizji papieża Franciszka. Dotyczy dwóch ogromnych zagrożeń duchowych dla dzisiejszego świata.
KAI / kw
"Nigdy nikt nie odważył się powiedzieć: «zarzucamy papieżowi herezję»".
"Nigdy nikt nie odważył się powiedzieć: «zarzucamy papieżowi herezję»".
Wydawać by się mogło, że oskarżenie samego papieża o herezję powinno zrobić ogromne wrażenie na całym świecie. Wydawać by się też mogło, że sprawa jest poważna, skoro ktoś zdecydował się sięgnąć po tak ciężki zarzut.
Wydawać by się mogło, że oskarżenie samego papieża o herezję powinno zrobić ogromne wrażenie na całym świecie. Wydawać by się też mogło, że sprawa jest poważna, skoro ktoś zdecydował się sięgnąć po tak ciężki zarzut.
Jacy ludzie i jakie grupy społeczne zdecydowały się na przyjęcie alternatywnych nauk wiary? Z jakich motywów to uczynili? Jak reprezentanci Kościoła hierarchicznego odebrali te poglądy i jakimi sankcjami je obłożyli? "Heretycy i inkwizycja w średniowieczu" to rzetelne studium historyczne, oparte na analizie materiałów źródłowych i najnowszych publikacji.
Jacy ludzie i jakie grupy społeczne zdecydowały się na przyjęcie alternatywnych nauk wiary? Z jakich motywów to uczynili? Jak reprezentanci Kościoła hierarchicznego odebrali te poglądy i jakimi sankcjami je obłożyli? "Heretycy i inkwizycja w średniowieczu" to rzetelne studium historyczne, oparte na analizie materiałów źródłowych i najnowszych publikacji.
{{ article.published_at }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}