Co jakiś czas otrzymuję wiadomości od zaniepokojonych „obrońców ortodoksji”, którzy upominają mnie, że nie głoszę tego, co ma dla chrześcijaństwa fundamentalne znaczenie – krzyża, ewangelicznego radykalizmu, cierpienia i ofiary.
Co jakiś czas otrzymuję wiadomości od zaniepokojonych „obrońców ortodoksji”, którzy upominają mnie, że nie głoszę tego, co ma dla chrześcijaństwa fundamentalne znaczenie – krzyża, ewangelicznego radykalizmu, cierpienia i ofiary.
Są sposoby na zdiagnozowanie, że to właśnie ta choroba męczy twoją duszę. Można ją poznać po określonych objawach.
Są sposoby na zdiagnozowanie, że to właśnie ta choroba męczy twoją duszę. Można ją poznać po określonych objawach.
Chcemy takiej przestrzeni, publicznej i prywatnej, w której nie ma miejsca na "gorszych ludzi", z ich brudem, dziwnymi, nienormatywnymi zachowaniami. W życiu prywatnym to oczywiście zrozumiałe. Ale ta "dyktatura komfortu" w przestrzeni publicznej zaczyna się robić coraz bardziej nieludzka.
Chcemy takiej przestrzeni, publicznej i prywatnej, w której nie ma miejsca na "gorszych ludzi", z ich brudem, dziwnymi, nienormatywnymi zachowaniami. W życiu prywatnym to oczywiście zrozumiałe. Ale ta "dyktatura komfortu" w przestrzeni publicznej zaczyna się robić coraz bardziej nieludzka.