#kościół w chile

Dwa tygodnie przed swymi 91. urodzinami zmarł były ksiądz Fernando Karadima – symbol nadużyć seksualnych w Kościele katolickim w Chile. Ujawnienie jego przeszłości zapoczątkowało poważny kryzys Kościoła w tym kraju.

"Bandyccy kardynałowie i banda biskupów powinni siedzieć w domu, a najlepiej za kratkami" - mówi jedna z ofiar.

Hierarcha podkreśla, że decyzję podjął po głębokim namyśle mając na uwadze wielki kryzys i wynikające z tego konsekwencje.

"Jako pasterze w obliczu nadużyć seksualnych zawiedliśmy. Nie potrafiliśmy słuchać, uwierzyć i towarzyszyć ofiarom straszliwych grzechów i niesprawiedliwości popełnionych przez księży i zakonników. Wszystkie ofiary prosimy o przebaczenie" - piszą chilijscy biskupi w specjalnym oświadczeniu wydanym na zakończenie nadzwyczajnego zebrania episkopatu tego kraju.

Śledztwem w sprawie wykorzystywania seksualnego nieletnich i dorosłych w Kościele katolickim w Chile objęto w sumie 158 osób, zarówno duchownych jak i świeckich - poinformowała w poniedziałek tamtejsza prokuratura.

"Doświadczenie uczy nas, że ofiary zawsze mają rację" - mówili biskupi w przeddzień przełomowego spotkania.

Ojciec Święty prosi o modlitwę za Kościół w Chile, przyjmując pod koniec bieżącego tygodnia ofiary nadużyć seksualnych, jakich dopuścili się niektórzy duchowni - poinformował rzecznik prasowy Stolicy Apostolskiej, Greg Burke.

Papież prosi o przebaczenie.

Słuchać, głosić i służyć - to kierunek dla Kościoła w Chile na najbliższe sześć lat. Episkopat tego kraju opublikował właśnie dokument ze wskazówkami duszpasterskimi zarówno dla duchowieństwa, jak i świeckich.

{{ article.description }}