PAP / tk
Kotka Galena została przypadkiem wysłana w paczce ze zwrotem butów kupionych w Amazonie i przeżyła podróż z Utah do Kalifornii. Gdy właściciele otrzymali telefon z informacją, że ich kot został odnaleziony w hurtowni Amazona, sądzili, że to głupi żart - pisze "New York Times".
Kotka Galena została przypadkiem wysłana w paczce ze zwrotem butów kupionych w Amazonie i przeżyła podróż z Utah do Kalifornii. Gdy właściciele otrzymali telefon z informacją, że ich kot został odnaleziony w hurtowni Amazona, sądzili, że to głupi żart - pisze "New York Times".
Wielu kojarzy zapewne popularne swego czasu filmiki z kotami i ogórkami. Wszystkie przebiegają w zasadzie dokładnie tak samo: jest kot, zazwyczaj jeden, ale może być też więcej, najczęściej zajęty jakąś angażującą czynnością - na przykład jedzeniem, leżeniem czy pielęgnacją swojego pięknego miękkiego odzienia. W międzyczasie jego niewdzięczny właściciel bądź opiekun dodaje do sceny najbardziej znaczący artefakt - ogórek.
Wielu kojarzy zapewne popularne swego czasu filmiki z kotami i ogórkami. Wszystkie przebiegają w zasadzie dokładnie tak samo: jest kot, zazwyczaj jeden, ale może być też więcej, najczęściej zajęty jakąś angażującą czynnością - na przykład jedzeniem, leżeniem czy pielęgnacją swojego pięknego miękkiego odzienia. W międzyczasie jego niewdzięczny właściciel bądź opiekun dodaje do sceny najbardziej znaczący artefakt - ogórek.
PAP / mł
Zgłoszenie o wyrzuconym do śmieci małym kocie policjanci z Kolbuszowej dostali w sobotę. Na nr 112 zadzwoniła kobieta, która przechodząc obok kontenera na ulicy Narutowicza usłyszała miauczenie kota.
Zgłoszenie o wyrzuconym do śmieci małym kocie policjanci z Kolbuszowej dostali w sobotę. Na nr 112 zadzwoniła kobieta, która przechodząc obok kontenera na ulicy Narutowicza usłyszała miauczenie kota.
Nagore znalazła się na życiowym zakręcie. Oczywiście nigdy nie jest tak, żeby nadchodzący kryzys nie dawał o sobie znać i przychodził bez ostrzeżenia, ale ona zignorowała wszystkie poprzedzające go symptomy i oto znalazła się w martwym punkcie: bez oszczędności, bez pracy, z marnymi perspektywami na przyszłość. W takiej sytuacji, gdy już do tego dojdzie, nie ma co grymasić, ale chwytać się każdej możliwości, tym bardziej, że być może to, co wydaje się banalne, wbrew logice stanie się otwartą bramą do szczęścia?
Nagore znalazła się na życiowym zakręcie. Oczywiście nigdy nie jest tak, żeby nadchodzący kryzys nie dawał o sobie znać i przychodził bez ostrzeżenia, ale ona zignorowała wszystkie poprzedzające go symptomy i oto znalazła się w martwym punkcie: bez oszczędności, bez pracy, z marnymi perspektywami na przyszłość. W takiej sytuacji, gdy już do tego dojdzie, nie ma co grymasić, ale chwytać się każdej możliwości, tym bardziej, że być może to, co wydaje się banalne, wbrew logice stanie się otwartą bramą do szczęścia?
PAP/Facebook/dm
Fotopułapka na Babiej Górze nagrała żbika. To pierwszy taki przypadek w Babiogórskim Parku Narodowym. „W końcu i nam udało się uchwycić dzikiego mruczusia” - oznajmili przyrodnicy z parku przypominając, że ten kot leśny prowadzi niezwykle skryte życie. Przyrodnicy z Parku wskazali, że żbik to jeden z najmniej poznanych kotów w Polsce.
Fotopułapka na Babiej Górze nagrała żbika. To pierwszy taki przypadek w Babiogórskim Parku Narodowym. „W końcu i nam udało się uchwycić dzikiego mruczusia” - oznajmili przyrodnicy z parku przypominając, że ten kot leśny prowadzi niezwykle skryte życie. Przyrodnicy z Parku wskazali, że żbik to jeden z najmniej poznanych kotów w Polsce.
PAP / tk
Kot spowodował szkody liczone w tysiącach euro w nowo wyremontowanym ratuszu w Dokkum w północnej Holandii, informują lokalne media. Zwierzę wkradło się do budynku podczas prac remontowych i tam udało mu się odkręcić kran z wodą, która zalała ściany i meble.
Kot spowodował szkody liczone w tysiącach euro w nowo wyremontowanym ratuszu w Dokkum w północnej Holandii, informują lokalne media. Zwierzę wkradło się do budynku podczas prac remontowych i tam udało mu się odkręcić kran z wodą, która zalała ściany i meble.
W 83. odcinku podcastu "Tak myślę", gościem Tomasza Terlikowskiego jest jezuita o. Jakub Kołacz. Rozmowa dotyczy zwierząt głównie domowych takich jak psy czy koty. O. Kołacz, właściciel kotki Tusi, odpowiedział między innymi na pytanie nurtujące wielu posiadaczy zwierząt: czy wraz z nami trafią one do nieba?
W 83. odcinku podcastu "Tak myślę", gościem Tomasza Terlikowskiego jest jezuita o. Jakub Kołacz. Rozmowa dotyczy zwierząt głównie domowych takich jak psy czy koty. O. Kołacz, właściciel kotki Tusi, odpowiedział między innymi na pytanie nurtujące wielu posiadaczy zwierząt: czy wraz z nami trafią one do nieba?
PAP / pk
Analiza ponad 65 tys. japońskich niemowląt wykazała, że dzieci, które w trakcie rozwoju płodowego były stale eksponowane na kontakt z psami lub kotami, po urodzeniu miały mniejszą skłonność do alergii pokarmowych.
Analiza ponad 65 tys. japońskich niemowląt wykazała, że dzieci, które w trakcie rozwoju płodowego były stale eksponowane na kontakt z psami lub kotami, po urodzeniu miały mniejszą skłonność do alergii pokarmowych.
PAP / pk
Mieszkańcy gminy Los Barrios koło Kadysku są przerażeni z powodu pojawienia się w okolicy wielkiego, białego kota sylwetką przypominającego panterę. Przemykające pod lasem dzikie zwierzę sfilmował w poniedziałek jeden z mieszkańców wioski, a jego obecność potwierdził w komunikacie burmistrz Miguel Alconchel.
Mieszkańcy gminy Los Barrios koło Kadysku są przerażeni z powodu pojawienia się w okolicy wielkiego, białego kota sylwetką przypominającego panterę. Przemykające pod lasem dzikie zwierzę sfilmował w poniedziałek jeden z mieszkańców wioski, a jego obecność potwierdził w komunikacie burmistrz Miguel Alconchel.
PAP / mł
Zwierzętom także grozi hipotermia, jest ona śmiertelnie niebezpieczna. Silne mrozy zagrażają zwierzętom, zwłaszcza tym dziko żyjącym czy na co dzień żyjącym na podwórzach. Lekarz weterynarii Marcin Ratyński z Olsztyna apeluje, by w czasie nadchodzących mrozów zabrać zwierzęta z podwórzy do domów, a tym dziko żyjącym umożliwić schronienie, np. w piwnicach.
Zwierzętom także grozi hipotermia, jest ona śmiertelnie niebezpieczna. Silne mrozy zagrażają zwierzętom, zwłaszcza tym dziko żyjącym czy na co dzień żyjącym na podwórzach. Lekarz weterynarii Marcin Ratyński z Olsztyna apeluje, by w czasie nadchodzących mrozów zabrać zwierzęta z podwórzy do domów, a tym dziko żyjącym umożliwić schronienie, np. w piwnicach.
PAP / mł
Funkcjonariusz z amerykańskiego lotniska JFK był zszokowany, gdy odkrył kota w walizce przechodzącej przez urządzenie rentgenowskie. O zdarzeniu napisała na Twitterze Lisa Farbstein z Administracji ds. Bezpieczeństwa w Transporcie (TSA).
Funkcjonariusz z amerykańskiego lotniska JFK był zszokowany, gdy odkrył kota w walizce przechodzącej przez urządzenie rentgenowskie. O zdarzeniu napisała na Twitterze Lisa Farbstein z Administracji ds. Bezpieczeństwa w Transporcie (TSA).
MBW / Twitter
W internecie udostępniono film przedstawiający kota, psa i złotą rybkę, która walczy o przetrwanie. To, jak zachowują się zwierzęta, wiele mówi o ich naturze.
W internecie udostępniono film przedstawiający kota, psa i złotą rybkę, która walczy o przetrwanie. To, jak zachowują się zwierzęta, wiele mówi o ich naturze.
Obserwuję sobie od kilku dni małą aferę, która toczy się wokół księdza Dominika Chmielewskiego. I tak właściwie to mam już dość wszystkiego, co się z tematem wiąże.
Obserwuję sobie od kilku dni małą aferę, która toczy się wokół księdza Dominika Chmielewskiego. I tak właściwie to mam już dość wszystkiego, co się z tematem wiąże.
PAP / mł
Nauczycielka sztuki w Kantonie na południu Chin straciła pracę, ponieważ jej kot pięć razy wskoczył w kadr podczas lekcji online. Sąd uznał jednak, że zwolnienie kobiety było bezprawne. Sędzia Liao Yajing ocenił, że jeśli firma kieruje pracownika do pracy zdalnej, nie może mieć wobec niego dokładnie takich samych oczekiwań, jak w przypadku pracy w biurze – podały w środę lokalne media.
Nauczycielka sztuki w Kantonie na południu Chin straciła pracę, ponieważ jej kot pięć razy wskoczył w kadr podczas lekcji online. Sąd uznał jednak, że zwolnienie kobiety było bezprawne. Sędzia Liao Yajing ocenił, że jeśli firma kieruje pracownika do pracy zdalnej, nie może mieć wobec niego dokładnie takich samych oczekiwań, jak w przypadku pracy w biurze – podały w środę lokalne media.
misyjne.pl / kb
Maryjna kapliczka nie jest jedynie przeznczona dla ludzi. Udowadnia to Józefina, która zamiast składać ręce do modlitwy prędzej zamruczy.
Maryjna kapliczka nie jest jedynie przeznczona dla ludzi. Udowadnia to Józefina, która zamiast składać ręce do modlitwy prędzej zamruczy.
The Independent / YouTube
"Urocze!"; "Poruszające"; "Roześmiałam się do łez" - to tylko niektóre komentarze pod filmem. Zobaczcie go koniecznie.
"Urocze!"; "Poruszające"; "Roześmiałam się do łez" - to tylko niektóre komentarze pod filmem. Zobaczcie go koniecznie.
PAP / sz
Uratowano ich. Piszą o tym media na całym świecie. Nikt nie mógł uwierzyć w to, co przeżył ten mężczyzna. Jego historia przypomina tę książkową.
Uratowano ich. Piszą o tym media na całym świecie. Nikt nie mógł uwierzyć w to, co przeżył ten mężczyzna. Jego historia przypomina tę książkową.
Merkley Family / youtube.com / pk
Zobacz ten przezabawny film i przekonaj się, na czym polega prawdziwy, szczery entuzjazm. Dobrego tygodnia :-)
Zobacz ten przezabawny film i przekonaj się, na czym polega prawdziwy, szczery entuzjazm. Dobrego tygodnia :-)
Nikki Frost / facebook.com / ml
Dziewczynka weszła do pokoju, zajrzała do kojca i... gwarantujemy, takie wybuchu radości nie widzieliście dawno. "Emocje iście kobiece" - napisała jedna z internautek.
Dziewczynka weszła do pokoju, zajrzała do kojca i... gwarantujemy, takie wybuchu radości nie widzieliście dawno. "Emocje iście kobiece" - napisała jedna z internautek.
PAP / pk
Kot, który w ciągu półtora roku przeszedł około 140 kilometrów przez Toskanię i wrócił do domu po tym, jak się zgubił, padł z wycieńczenia wkrótce potem. Jego właścicielka opowiedziała najpierw gazecie o tym powrocie, a następnie zawiadomiła o śmierci zwierzęcia.
Kot, który w ciągu półtora roku przeszedł około 140 kilometrów przez Toskanię i wrócił do domu po tym, jak się zgubił, padł z wycieńczenia wkrótce potem. Jego właścicielka opowiedziała najpierw gazecie o tym powrocie, a następnie zawiadomiła o śmierci zwierzęcia.
{{ article.published_at }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}