Dlaczego koty tak bardzo boją się ogórków?
Wielu kojarzy zapewne popularne swego czasu filmiki z kotami i ogórkami. Wszystkie przebiegają w zasadzie dokładnie tak samo: jest kot, zazwyczaj jeden, ale może być też więcej, najczęściej zajęty jakąś angażującą czynnością - na przykład jedzeniem, leżeniem czy pielęgnacją swojego pięknego miękkiego odzienia. W międzyczasie jego niewdzięczny właściciel bądź opiekun dodaje do sceny najbardziej znaczący artefakt - ogórek.
Robi to tak, aby jego pupil tego nie zauważył, więc kot wciąż zajęty jest wykonywaną czynnością, a ogórek leży w niedalekiej odległości.
Moment kulminacyjny to chwila, w której kot się obraca i dostrzega leżący nieopodal wydłużony kształt. Wtedy zaczyna się właściwy dramat: skok w górę, najeżona sierść, charakterystyczny garbik i rura w przeciwną stronę, im dalej od ogórka, tym lepiej. Oto prawdziwa enigma - wielka kocia niechęć do tego pełnego aromatu warzywa. U podstaw zachowania tego zwierzaka leży dokładnie to samo, co w każdej ludzkiej opowieści o smoku.
Aby w pełni te historie pojąć, warto przytoczyć pewne bardzo obrazowe badanie, które w zasadzie definitywnie rozstrzygnęło wszelkie smocze kwestie. Brały w nim udział sześciomiesięczne niemowlęta, którym naukowcy pokazywali szereg obrazków, wśród których znalazły się także przedstawienia węży.
Celem badania była obserwacja i analiza reakcji fizjologicznych dzieci na widok określonych obrazów. I tu dochodzimy do sedna. Węże sprawiały, że źrenice dzieci znacząco się rozszerzały, co jednoznacznie wynikało z instynktownej reakcji „walcz lub uciekaj”. Czy półroczne szkraby były na tyle doświadczone życiem, że widok węża, nawet dwuwymiarowego, mógł budzić w nich podprogowe uczucie niepokoju i lęku? Nie. Strach przed wężami jest pierwotnym mechanizmem.
Tak bardzo instynktownym, że odczuwamy go nawet wtedy, gdy uprzednio nigdy wcześniej nie mieliśmy styczności z syczącym gadem. Zupełnie jak koty, którym kształt i forma ogórka na pierwszy rzut oka bardzo często kojarzy się z wężem.
Fragment pochodzi z książki „Dlaczego koty boją się ogórków? Czyli czego nie widać gołym okiem, a widzą to naukowcy” Agnieszki Defus, wydanej nakładem wyd. MANDO.
Skomentuj artykuł