#kwadrans uważności

Wydzielamy Bogu czas modlitwy bo boimy się Jego oszałamiającej obecności, bliskości i aktywności wypełniających nasze życie po brzegi. Jak to zmienić? Podpowiada Wojtek Werhun SJ.

A jakby tak nie podejmować w tym roku żadnych wyrzeczeń tylko spróbować kochać bardziej? Wielki Post można przeżywać na wiele sposobów i każdy ma swoje plusy i minusy. Ja osobiście nie jestem zwolennikiem wyrzeczeń ani systematycznej codziennej pracy nad jedną rzeczą.

To może trwać tylko 15 minut. Jest dobrym sposobem na zakończenie tej niedzieli. Posiedź z Bogiem i pomedytuj. Niżej znajdziesz propozycję, jak to zrobić. To jedno z ćwiczeń duchowych autorstwa Wojtka Werhuna SJ. Dobrego czasu:

Nie, to nie jest jakiś tam "paciorek". Pod tą nazwą kryje się specjalna modlitwa, która pozwoli ci zmienić podejście do wielu spraw, złapać dystans, odnaleźć pokój, wyciszyć się i - co najważniejsze - odnowić więź z Bogiem.

Życie bez pośpiechu, spacery z niewidzialnym Bogiem, uważne smakowanie codzienności. Możesz się tego nauczyć nawet w 15 minut. Jak? Podpowiada Wojtek Werhun SJ.

Im dłużej żyję duchowo, tym bardziej doświadczam tego, jak zaciera się granica między moją modlitwą, a codziennymi sprawami. Medytacja przestaje różnić się od jedzenia pizzy, a wyjście ze znajomymi do złudzenia przypomina wyjście z Bogiem.

Jeśli masz 15 minut i masz przy sobie zegarek, usiądź spokojnie i po prostu na niego patrz. Sprawdź, jak to ćwiczenie na Ciebie wpłynie.

Bóg stworzył świat i nigdzie sobie nie poszedł. Jest obecny i zawsze bliski. Uważne smakowanie kawy może być początkiem drogi do spotkania Go w sercu.

Jeżeli żyjesz przyszłością, to znaczy, że jesteś trupem. Bo życie dzieje się teraz i tutaj. W twojej teraźniejszości. Złap ten moment i żyj naprawdę pełnią życia - zaprasza Wojtek Werhun SJ.

Myślisz, że 15 minut to za mało by zmienić twoje życie? Sprawdź, co na ten temat sądzi młody jezuita.

{{ article.description }}