Bóg ukryty w porannej kawie. Sprawdź, czy nie przegapiłeś Go w 2025 roku
Rok 2025 nie jest jedynie kolejną kartką w kalendarzu – to historia, którą pisaliście każdego dnia, czasem w pełni świadomie, a czasem w pośpiechu i na autopilocie. Roczny rachunek sumienia to coś więcej niż bilans sukcesów i porażek. To próba spojrzenia na własne życie w zwolnionym tempie, by odnaleźć w nim ślady Boga, który mógł nam umknąć w zgiełku codzienności. Przypomina to oglądanie starej fotografii: nagle dostrzegacie w tle szczegół, który wcześniej był niewidoczny, a który teraz zmienia znaczenie całej sceny.
Znajdź 15–30 minut w ciszy i przejdź przez poniższe pięć kroków:
Wstęp: stań w obecności Miłości
Zacznij od uświadomienia sobie, że stoisz przed Bogiem, który patrzy na Ciebie z ogromną miłością. Poproś o światło Ducha Świętego, abyś mógł zobaczyć prawdę o sobie.
Wdzięczność: gdzie tętniło życie?
Skup się na tym, co było darem. Prześledź rok 2025 miesiąc po miesiącu. Gdzie czułeś radość, lekkość i „smak” życia? Gdzie dostrzegłeś Boży dotyk? Może były to wyczekiwane wakacje, a może zwyczajna kawa wypita w lutowy poranek lub ważna rozmowa z przyjacielem w październiku. Odpowiedz sobie: kiedy w tym roku czułeś się najbardziej sobą i w pełnej zgodzie z Bogiem i ze swoim powołaniem?
Prośba o światło: odwaga patrzenia bez filtrów
Nasza pamięć bywa wybiórcza – lubimy koloryzować przeciętność i wypierać to, co trudne. Poproś Ducha Świętego o spojrzenie łagodnego obserwatora, a nie surowego sędziego, abyś widział fakty takimi, jakimi były.
Przegląd: Między pocieszeniem a strapieniem
Przyjrzyj się kluczowym momentom, ale nie oceniaj ich w kategoriach moralnych (dobro/zło). Spróbuj spojrzeć na nie oczami Boga. Pamiętaj, że nasze emocje nie zawsze odzwierciedlają stan ducha:
Pocieszenie: Możesz czuć smutek z powodu grzechu lub cierpienia świata, a jednocześnie doświadczać duchowego pocieszenia, bo ten ból otwiera Cię na miłość i łączy z Chrystusem. Pod powierzchnią trudnych emocji płynie wtedy głęboki nurt pokoju.
Strapienie: Możesz odczuwać euforię i pewność siebie, będąc w stanie duchowego strapienia. Dzieje się tak, gdy dobre samopoczucie karmi pychę, daje złudne poczucie samowystarczalności i oddala od Boga.
Zastanów się:
- Co w tym roku otwierało Cię na Boga i drugiego człowieka?
- Kiedy zamykałeś się w sobie, czując pustkę, lęk lub zgorzknienie?
- Które relacje i działania odbierały Ci energię?
Przebaczenie i uzdrowienie
Patrząc wstecz, nieuchronnie natrafisz na blizny – chwile, w których zraniłeś innych lub sam doznałeś krzywdy. Nie analizuj ich w nieskończoność. Nazwij te sytuacje po imieniu i powierz je Bożemu Miłosierdziu.
Spojrzenie w przyszłość: nowe „ja”
Jakie oblicze Twojej osobowości wyłoniło się z doświadczeń 2025 roku? Opierając się na tym, co czujesz teraz w sercu, zaplanuj kolejny rok:
- Czego chcesz robić więcej, bo dawało Ci to życie?
- Czego chcesz robić mniej, bo prowadziło Cię ku pustce?
Powierz Panu Bogu wszystkie swoje plany, nadzieje i lęki związane z rokiem 2026. Pozwól sobie na chwilę po prostu być w Jego obecności i zakończ modlitwą „Ojcze nasz”.


Skomentuj artykuł