PAP / tk
Potrzebujemy ludzi, których Ewangelia nazywa miłosiernymi samarytanami. Mamy widzieć, co jest nieporadnością i kruchością. To dla nas zadanie do odrobienia – powiedział przewodniczący Zespołu KEP ds. Służby Zdrowia bp Romuald Kamiński podczas konferencji prasowej przed Światowym Dniem Chorego.
Potrzebujemy ludzi, których Ewangelia nazywa miłosiernymi samarytanami. Mamy widzieć, co jest nieporadnością i kruchością. To dla nas zadanie do odrobienia – powiedział przewodniczący Zespołu KEP ds. Służby Zdrowia bp Romuald Kamiński podczas konferencji prasowej przed Światowym Dniem Chorego.
Przypowieść o miłosiernym Samarytaninie objawia prawdziwe oblicze Boga, które znane było już w Starym Testamencie. W relacji do Boga człowiek potrzebuje doświadczyć bycia kochanym. Miłujemy Boga i bliźniego, jesteśmy zdolni do ofiary krzyża tylko wtedy, kiedy czujemy się kochani, otoczeni czułą i miłosierną obecnością Najwyższego. 
Przypowieść o miłosiernym Samarytaninie objawia prawdziwe oblicze Boga, które znane było już w Starym Testamencie. W relacji do Boga człowiek potrzebuje doświadczyć bycia kochanym. Miłujemy Boga i bliźniego, jesteśmy zdolni do ofiary krzyża tylko wtedy, kiedy czujemy się kochani, otoczeni czułą i miłosierną obecnością Najwyższego. 
Macie czasem takie doświadczenie, że czujecie się zbici jak przysłowiowy pies, sponiewierani, a nawet zmaltretowani? Jezus dobrze wie, że każdy z nas przeżywa takie chwile.
Macie czasem takie doświadczenie, że czujecie się zbici jak przysłowiowy pies, sponiewierani, a nawet zmaltretowani? Jezus dobrze wie, że każdy z nas przeżywa takie chwile.
„Nauczycielu, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?” (Łk 10,25). Jest to pytanie, które wciąż zadajemy Jezusowi, choć niekoniecznie zawsze robimy to wprost. Pragniemy zbawienia i szukamy sposobu na to, żeby je osiągnąć. Ale trzeba jasno powiedzieć, że jest to niewłaściwie postawione pytanie. Ulegamy bowiem często tendencji, którą w tym pytaniu uczonego w Prawie widać jak na dłoni – by próbować „zdobyć” zbawienie o własnych siłach. Jezus nie daje się złapać w pułapkę i wychodzi zwycięsko z próby, pokazując, że nie jest kolejnym, który pojawił się w społeczeństwie, by przekazać swoją cudowną receptę na osiągnięcie wiecznego szczęścia.
„Nauczycielu, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?” (Łk 10,25). Jest to pytanie, które wciąż zadajemy Jezusowi, choć niekoniecznie zawsze robimy to wprost. Pragniemy zbawienia i szukamy sposobu na to, żeby je osiągnąć. Ale trzeba jasno powiedzieć, że jest to niewłaściwie postawione pytanie. Ulegamy bowiem często tendencji, którą w tym pytaniu uczonego w Prawie widać jak na dłoni – by próbować „zdobyć” zbawienie o własnych siłach. Jezus nie daje się złapać w pułapkę i wychodzi zwycięsko z próby, pokazując, że nie jest kolejnym, który pojawił się w społeczeństwie, by przekazać swoją cudowną receptę na osiągnięcie wiecznego szczęścia.
Dlaczego kapłan i lewita, którzy powinni być blisko Boga, nie okazali miłosierdzia potrzebującemu pomocy, a dostrzegł go pogardzany wyrzutek? Z drogi do Jerycha, gdzie Jezus umieścił opowieść o miłosiernym Samarytaninie, o. Wiesława Dawidowskiego OSA tak wyjaśnia tę jedną z najsilniejszych przypowieści ewangelicznych. – Podobnie do nas, współczesnych „uczonych w Piśmie” – księży, zakonników, sióstr zakonnych, biskupów – mówi dzisiaj Jezus. Idź i ty czyń podobnie – mówi o. Dawidowski w 31. odcinku wideobloga "Szukając śladów Jezusa.
Dlaczego kapłan i lewita, którzy powinni być blisko Boga, nie okazali miłosierdzia potrzebującemu pomocy, a dostrzegł go pogardzany wyrzutek? Z drogi do Jerycha, gdzie Jezus umieścił opowieść o miłosiernym Samarytaninie, o. Wiesława Dawidowskiego OSA tak wyjaśnia tę jedną z najsilniejszych przypowieści ewangelicznych. – Podobnie do nas, współczesnych „uczonych w Piśmie” – księży, zakonników, sióstr zakonnych, biskupów – mówi dzisiaj Jezus. Idź i ty czyń podobnie – mówi o. Dawidowski w 31. odcinku wideobloga "Szukając śladów Jezusa.
Jak analizować kryzys na granicy z Białorusią? Między innymi na to pytanie postanowiliśmy się dowiedzieć w rozmowie z dr Jakubem Synowcem, wykładowcą etyki na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II w Krakowie.
Jak analizować kryzys na granicy z Białorusią? Między innymi na to pytanie postanowiliśmy się dowiedzieć w rozmowie z dr Jakubem Synowcem, wykładowcą etyki na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II w Krakowie.
Krzysztof Ołdakowski SJ / KAI / kk
"Chciałem przypomnieć miejscowemu Kościołowi patrzącemu «tak sobie» na działania ludzi świeckich, który żyje trochę poprawnością polityczną, że mamy żyć czystą Ewangelią" - ujawnia kardynał, który odwiedził "niewidzialnych" ludzi.
"Chciałem przypomnieć miejscowemu Kościołowi patrzącemu «tak sobie» na działania ludzi świeckich, który żyje trochę poprawnością polityczną, że mamy żyć czystą Ewangelią" - ujawnia kardynał, który odwiedził "niewidzialnych" ludzi.
Beata Zajączkowska / KAI / kk
W jubileuszowym przesłaniu Franciszek podziękował autorom „La Civiltà Cattolica” za wierną służbę Stolicy Apostolskiej. Przypomniał, że „cywilizacja katolicka” to przede wszystkim cywilizacja Miłosiernego Samarytanina.
W jubileuszowym przesłaniu Franciszek podziękował autorom „La Civiltà Cattolica” za wierną służbę Stolicy Apostolskiej. Przypomniał, że „cywilizacja katolicka” to przede wszystkim cywilizacja Miłosiernego Samarytanina.
KAI / pk
Postawa miłosiernego Samarytanina jest konieczna, aby dawać świadectwo naszej wiary, która bez uczynków jest martwa. Przypomniał o tym Franciszek w rozważaniach przed Aniołem Pańskim 10 lipca w Watykanie.
Postawa miłosiernego Samarytanina jest konieczna, aby dawać świadectwo naszej wiary, która bez uczynków jest martwa. Przypomniał o tym Franciszek w rozważaniach przed Aniołem Pańskim 10 lipca w Watykanie.
KAI / pk
Postawa miłosiernego Samarytanina jest konieczna, aby dawać świadectwo naszej wiary, która bez uczynków jest martwa. Przypomniał o tym Franciszek w rozważaniach przed Aniołem Pańskim 10 lipca w Watykanie.
Postawa miłosiernego Samarytanina jest konieczna, aby dawać świadectwo naszej wiary, która bez uczynków jest martwa. Przypomniał o tym Franciszek w rozważaniach przed Aniołem Pańskim 10 lipca w Watykanie.
Andrzej Hołowaty OP / pk
Nie ma nic gorszego, niż ślepota serca. Już w Starym Testamencie była ona uważana za coś nagannego. Przeczytaj, jakiej lekcji udziela nam bohater przypowieści z dzisiejszej Ewangelii.
Nie ma nic gorszego, niż ślepota serca. Już w Starym Testamencie była ona uważana za coś nagannego. Przeczytaj, jakiej lekcji udziela nam bohater przypowieści z dzisiejszej Ewangelii.
Logo źródła: Boska.tv Tomasz Zamorski OP / pk
Widząc potrzebującego, często zadajemy sobie takie pytanie: czy ten bliźni to rzeczywiście mój bliźni, czy mam coś zrobić, czy nic nie robić, czy mam się nim zainteresować... Zobacz, jakiej odpowiedzi udziela Jezus.
Widząc potrzebującego, często zadajemy sobie takie pytanie: czy ten bliźni to rzeczywiście mój bliźni, czy mam coś zrobić, czy nic nie robić, czy mam się nim zainteresować... Zobacz, jakiej odpowiedzi udziela Jezus.
KAI / pk
Ta przypowieść jest wspaniałym darem dla nas wszystkich, a także zobowiązaniem! - stwierdził Franciszek podczas dzisiejszej audiencji ogólnej.
Ta przypowieść jest wspaniałym darem dla nas wszystkich, a także zobowiązaniem! - stwierdził Franciszek podczas dzisiejszej audiencji ogólnej.
KAI / pk
Ta przypowieść jest wspaniałym darem dla nas wszystkich, a także zobowiązaniem! - stwierdził Franciszek podczas dzisiejszej audiencji ogólnej.
Ta przypowieść jest wspaniałym darem dla nas wszystkich, a także zobowiązaniem! - stwierdził Franciszek podczas dzisiejszej audiencji ogólnej.
KAI / drr
Już po raz dziesiąty Stowarzyszenie Wolontariat św. Eliasza organizuje plebiscyt "Wybieramy Miłosiernego Samarytanina Roku". W jubileuszowej edycji konkursu kandydatów można zgłaszać do 8 marca 2014 r.
Już po raz dziesiąty Stowarzyszenie Wolontariat św. Eliasza organizuje plebiscyt "Wybieramy Miłosiernego Samarytanina Roku". W jubileuszowej edycji konkursu kandydatów można zgłaszać do 8 marca 2014 r.
Logo źródła: Na dobranoc Mariusz Han SJ
Kroczymy za Nim każdego dnia…
Kroczymy za Nim każdego dnia…
Tylko człowiek nasycony miłością Boga zdolny jest do postawy nacechowanej miłosierdziem. By jej doświadczyć, potrzeba więcej czasu na modlitwę i lekturę Pisma Świętego.
Tylko człowiek nasycony miłością Boga zdolny jest do postawy nacechowanej miłosierdziem. By jej doświadczyć, potrzeba więcej czasu na modlitwę i lekturę Pisma Świętego.
Logo źródła: Radio Watykańskie KAI/ CTV / ad
Bądźcie jak miłosierny Samarytanin! - wezwał papież Franciszek w rozważaniu poprzedzającym modlitwę Anioł Pański, wspominając św. Kamila de Lellisa, założyciela Zakonu Posługujących Chorym. Dziś rozpoczyna się jubileusz czterechsetlecia śmierci tego patrona chorych i pracowników służby zdrowia.
Bądźcie jak miłosierny Samarytanin! - wezwał papież Franciszek w rozważaniu poprzedzającym modlitwę Anioł Pański, wspominając św. Kamila de Lellisa, założyciela Zakonu Posługujących Chorym. Dziś rozpoczyna się jubileusz czterechsetlecia śmierci tego patrona chorych i pracowników służby zdrowia.
Mieczysław Łusiak SJ
Naszym bliźnim jest nie tyle ten, z kim łączą nas więzy krwi, narodowość czy religia, ale ten, kto nam okazuje miłosierdzie - kto jest dla nas dobry. W Niebie spotkają się ludzie dobrzy, a nie wyznawcy tej czy innej religii lub członkowie tego czy innego narodu.
Naszym bliźnim jest nie tyle ten, z kim łączą nas więzy krwi, narodowość czy religia, ale ten, kto nam okazuje miłosierdzie - kto jest dla nas dobry. W Niebie spotkają się ludzie dobrzy, a nie wyznawcy tej czy innej religii lub członkowie tego czy innego narodu.
Krzysztof Dyrek SJ / Wydawnictwo WAM
Niniejsze refleksje duchowo-psychologiczne adresowane są do tych, którzy poświęcając się z oddaniem i miłością innym - jak miłosierny Samarytanin - tracą sens i wartość tego, co robią. Doświadczenie rozczarowania, zmęczenia i bezsensu posługiwania; osłabienie wiary i zapału, utrata entuzjazmu - to przejawy słabszej gorliwości, słabości ducha i wewnętrznego wypalenia. Jak płonąć i spalać się dla Jezusa i innych, ale się nie wypalić?
Niniejsze refleksje duchowo-psychologiczne adresowane są do tych, którzy poświęcając się z oddaniem i miłością innym - jak miłosierny Samarytanin - tracą sens i wartość tego, co robią. Doświadczenie rozczarowania, zmęczenia i bezsensu posługiwania; osłabienie wiary i zapału, utrata entuzjazmu - to przejawy słabszej gorliwości, słabości ducha i wewnętrznego wypalenia. Jak płonąć i spalać się dla Jezusa i innych, ale się nie wypalić?