#opady śniegu

Od piątku w Tatrach zapowiadana jest radykalna zmiana pogody. Na szczytach spodziewane są opady śniegu, a temperatura może tam spaść do pięciu stopni mrozu - przekazała PAP synoptyczka IMGW Agnieszka Prasek.

W najbliższych dniach spodziewane są trudne warunki atmosferyczne, zwłaszcza na południu kraju. Wszystko za sprawą niżu znad Alp o nazwie Robin. Prognozowane są opady śniegu, nawet ponad 30 cm, a lokalnie około 40 cm w trakcie weekendu – zwłaszcza w pasie od Małopolski po południową Lubelszczyznę - ostrzegają synoptycy IMGW.

Na Kasprowym Wierchu leży już ponad 40 cm śniegu, a na kolejne dni zapowiadane są kolejne duże opady. W nocy z piątku na sobotę w górach może spaść do 20 cm śniegu, a temperatura na szczytach spadnie do 10 st. mrozu – informuje IMGW.

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia pierwszego i drugiego stopnia przed intensywnymi opadami śniegu dla województw: lubelskiego, podkarpackiego, małopolskiego oraz wschodniej części Mazowsza i południowej części Podlasia oraz Śląska.

Przez północny Pakistan przeszły intensywne śnieżyce. Mimo ostrzeżeń władz, turyści tłumnie przybyli, aby zobaczyć to rzadkie w tym rejonie zjawisko. Zginęło co najmniej 16 osób.

Mieszkańcy części Pomorza oraz woj. zachodniopomorskiego, lubuskiego oraz zachodniej Wielkopolski mogą spodziewać się tej nocy przymrozków. Z kolei w Małopolsce, na Śląsku, Podkarpaciu oraz południu Lubelszczyzny popada śnieg - miejscami intensywnie.

Intensywne opady śniegu, opady marznące oraz oblodzenia czekają mieszkańców południowej Polski. Pamiętajmy o odśnieżaniu zalegającego na śniegu dachu - przypomniała w sobotę Państwa Straż Pożarna.

Ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego wznowili w czwartek poszukiwania 28-letniego biegacza, który we wtorek wyszedł Tatry i nie wrócił. Mężczyznę mogła w Tatrach zaskoczyć śnieżyca - od czwartku obowiązuje tu drugi stopień zagrożenia lawinowego.

Po opadach śniegu bez prądu jest nadal 9 tys. odbiorców w Małopolsce - powiedział PAP we wtorek Marcin Marzyński, rzecznik prasowy Tauron dystrybucja. Strażacy byli wzywani blisko 460 razy do usuwanie powalanych drzew.

Stan nadzwyczajny ogłosiły w sobotę władze Kijowa w związku z trwającymi już ponad dobę intensywnymi opadami śniegu. Zawieje i zamiecie sparaliżowały komunikację miejską i wstrzymały dostawy do sklepów w stolicy Ukrainy.

Mimo intensywnych opadów śniegu na warszawskich drogach w środę rano jest spokojnie; ruch jest mniejszy niż zwykle, odnotowano tylko kilka kolizji - poinformowała PAP Komenda Stołeczna Policji.

W woj. małopolskim w sobotę rano wszystkie drogi krajowe są przejezdne, na niektórych może utrzymywać się cienka warstwa błota pośniegowego. Spodziewane są opady śniegu.

Tylko w poniedziałek, z powodu załamania się pogody i intensywnych opadów śniegu strażacy interweniowali 266 razy. Pomagali m.in. w wydobywaniu aut, które utknęły w zaspach. W całym kraju doszło też do 219 pożarów, w których zginęło siedem osób.

Niemal w całym kraju intensywnie pada śnieg, na drogach jest ślisko. W wielu miejscach doszło do wypadków lub kolizji, które powodują utrudnienia w ruchu. Policja apeluje do kierowców o ostrożność i dostosowanie prędkości do warunków na drogach.

{{ article.description }}