Chcielibyśmy, żeby Kościół był wspólnotą, gdzie jedni są życzliwie nastawieni do drugich. Pragniemy, by był On bardziej jak ‘szpital polowy’, działający z łagodnością i miłosierdziem, ale w praktyce zbyt często staje się wokandą sądową, gdzie są paragrafy, kanony, osądy i wyroki. Trudno nam być wspólnie. Zbyt często jesteśmy jedni przeciw drugim. Nie umiemy rozmawiać o słabościach, czy o grzechu, pomagając podnieść się z upadków, a nie obwiniać i nakładać ciężary na tych, którzy i tak ich nie są w stanie ponieść.
Chcielibyśmy, żeby Kościół był wspólnotą, gdzie jedni są życzliwie nastawieni do drugich. Pragniemy, by był On bardziej jak ‘szpital polowy’, działający z łagodnością i miłosierdziem, ale w praktyce zbyt często staje się wokandą sądową, gdzie są paragrafy, kanony, osądy i wyroki. Trudno nam być wspólnie. Zbyt często jesteśmy jedni przeciw drugim. Nie umiemy rozmawiać o słabościach, czy o grzechu, pomagając podnieść się z upadków, a nie obwiniać i nakładać ciężary na tych, którzy i tak ich nie są w stanie ponieść.
Melecjusz żył w burzliwych dla Kościoła czasach. Choć na początku IV wieku prześladowania ustały, to jednak chrześcijaństwo wychodzące z przysłowiowych katakumb było podzielone. Różne grupy zwalczały się nawzajem. Struktury kościelne nie były ukształtowane, a biskupi, patriarchowie, a nawet samo papiestwo zależało w dużej mierze od przychylności i poparcia władcy. Właśnie w takich czasach żył i działał św. Melecjusz, patriarcha Antiochii, obrońca ortodoksji, który poniósł surowe konsekwencje swojej prawowierności. Kościół wspomina go w liturgii 12 lutego.
Melecjusz żył w burzliwych dla Kościoła czasach. Choć na początku IV wieku prześladowania ustały, to jednak chrześcijaństwo wychodzące z przysłowiowych katakumb było podzielone. Różne grupy zwalczały się nawzajem. Struktury kościelne nie były ukształtowane, a biskupi, patriarchowie, a nawet samo papiestwo zależało w dużej mierze od przychylności i poparcia władcy. Właśnie w takich czasach żył i działał św. Melecjusz, patriarcha Antiochii, obrońca ortodoksji, który poniósł surowe konsekwencje swojej prawowierności. Kościół wspomina go w liturgii 12 lutego.
Aleksander Bańka
Nie musi chodzić o złą wolę, ale o brak wiedzy. Jak nie dać się zwieść nauczaniu, które może okazać się niebezpieczne?
Nie musi chodzić o złą wolę, ale o brak wiedzy. Jak nie dać się zwieść nauczaniu, które może okazać się niebezpieczne?
Co jakiś czas otrzymuję wiadomości od zaniepokojonych „obrońców ortodoksji”, którzy upominają mnie, że nie głoszę tego, co ma dla chrześcijaństwa fundamentalne znaczenie – krzyża, ewangelicznego radykalizmu, cierpienia i ofiary.
Co jakiś czas otrzymuję wiadomości od zaniepokojonych „obrońców ortodoksji”, którzy upominają mnie, że nie głoszę tego, co ma dla chrześcijaństwa fundamentalne znaczenie – krzyża, ewangelicznego radykalizmu, cierpienia i ofiary.
PAP / kk
To jedna z dwunastu najważniejszych uroczystości w roku liturgicznym.
To jedna z dwunastu najważniejszych uroczystości w roku liturgicznym.
Logo źródła: Catholic Link Becky Roach
Jeśli jest jakiś punkt w nauczaniu Kościoła, którego nie możesz zrozumieć, przedstawiamy konkretne rady, które mogą pomóc ci w rozwiązaniu tego problemu.
Jeśli jest jakiś punkt w nauczaniu Kościoła, którego nie możesz zrozumieć, przedstawiamy konkretne rady, które mogą pomóc ci w rozwiązaniu tego problemu.
Logo źródła: Znak Michał Bardel i Janusz Poniewierski / "Znak" lipiec-sierpień 2010
Myśliciele z kręgu radykalnej ortodoksji kilka lat temu pojawili się na okładce magazynu „Time” – było to pierwsze zdjęcie teologów na okładce tego magazynu od lat 60.! Symptomatyczne, że wtedy, w latach 60. ubiegłego wieku, byli to teologowie „śmierci Boga”, a teraz właśnie radykalni ortodoksi.
Myśliciele z kręgu radykalnej ortodoksji kilka lat temu pojawili się na okładce magazynu „Time” – było to pierwsze zdjęcie teologów na okładce tego magazynu od lat 60.! Symptomatyczne, że wtedy, w latach 60. ubiegłego wieku, byli to teologowie „śmierci Boga”, a teraz właśnie radykalni ortodoksi.