bp Piotr Jarecki / Tomasz Krzyżak
"W niektórych przypadkach także świat pomaga Kościołowi powrócić na właściwą drogę, oczyścić się, aby być bliżej ideału Pana Jezusa. W kwestii nadużyć seksualnych przeżywamy właśnie taką sytuację" - mówi biskup.
"W niektórych przypadkach także świat pomaga Kościołowi powrócić na właściwą drogę, oczyścić się, aby być bliżej ideału Pana Jezusa. W kwestii nadużyć seksualnych przeżywamy właśnie taką sytuację" - mówi biskup.
TVN24 / Facebook.com / twitter.com / kk
"Jestem zażenowany ciągłym «nie pamiętam», «nie słyszałem»", "redaktor Kraśko i tak był łagodny i nie wytoczył dział, które mógł wytoczyć". To tylko niektóre z komentarzy po wczorajszym wywiadzie w TVN24.
"Jestem zażenowany ciągłym «nie pamiętam», «nie słyszałem»", "redaktor Kraśko i tak był łagodny i nie wytoczył dział, które mógł wytoczyć". To tylko niektóre z komentarzy po wczorajszym wywiadzie w TVN24.
KAI / pk
Być może Kościół w Polsce stał się za bardzo przemawiającym, za mało zaś rozmawiającym - przyznaje bp Adrian Galbas. Jego zdaniem problemem jest niedostateczna wierność Ewangelii i osłabiona, m.in. problemem pedofilii, wiarygodność jej głosicieli. Ełcki biskup pomocniczy mówi też o konieczności zmiany języka wobec młodzieży, ludzi odległych od Kościoła czy osób LGBT.
Być może Kościół w Polsce stał się za bardzo przemawiającym, za mało zaś rozmawiającym - przyznaje bp Adrian Galbas. Jego zdaniem problemem jest niedostateczna wierność Ewangelii i osłabiona, m.in. problemem pedofilii, wiarygodność jej głosicieli. Ełcki biskup pomocniczy mówi też o konieczności zmiany języka wobec młodzieży, ludzi odległych od Kościoła czy osób LGBT.
KAI / pk
Kościołowi nic nie przeszkodzi, by zrobił „wszystko, co trzeba” w sprawie wykorzystywania dzieci przez duchownych – podkreślił w rozmowie radiowej dla BBC Radio 4 arcybiskup Canterbury Justin Welby.
Kościołowi nic nie przeszkodzi, by zrobił „wszystko, co trzeba” w sprawie wykorzystywania dzieci przez duchownych – podkreślił w rozmowie radiowej dla BBC Radio 4 arcybiskup Canterbury Justin Welby.
Osoba zraniona
Nie mam wątpliwości, że jest rzesza kapłanów, nie dopuszczających się przemocy seksualnej wobec małoletnich. Ale czekam na moment, kiedy ci kapłani przestaną podnosić argumenty w rodzaju „Dlaczego mam się podejmować ekspiacji za sprawców, przecież nie dopuściłem się żadnego wykorzystania!?”.
Nie mam wątpliwości, że jest rzesza kapłanów, nie dopuszczających się przemocy seksualnej wobec małoletnich. Ale czekam na moment, kiedy ci kapłani przestaną podnosić argumenty w rodzaju „Dlaczego mam się podejmować ekspiacji za sprawców, przecież nie dopuściłem się żadnego wykorzystania!?”.
"Rzeczpospolita" / ml
Większość ma w tej sprawie wyrobioną opinię. Wyniki sondażu podaje „Rzeczpospolita”.
Większość ma w tej sprawie wyrobioną opinię. Wyniki sondażu podaje „Rzeczpospolita”.
KAI / pp
We Francji po pandemicznej przerwie wznowiła swą działalność Niezależna Komisja ds. Nadużyć Seksualnych w Kościele po roku 1950. Przed dwoma laty tamtejszy episkopat postanowił zlecić przebadanie tej sprawy ludziom świeckim, niezwiązanym z hierarchią, aby w ten sposób dać wyraźny sygnał, że Kościół w sposób jednoznaczny odcina się od wzmożonej fali nadużyć, która miała miejsce w drugiej połowie XX w. Na czele komisji stanął Jean-Marc Sauvé, jeden z najbardziej doświadczonych prawników we Francji. Przez ostatnich 12 lat był on wiceprzewodniczącym Rady Państwa, czyli najwyższego sądu administracyjnego, a wcześniej przez 11 lat był sekretarzem generalnym rządu, czyli najwyższym, niepolitycznym urzędnikiem w radzie ministrów.
We Francji po pandemicznej przerwie wznowiła swą działalność Niezależna Komisja ds. Nadużyć Seksualnych w Kościele po roku 1950. Przed dwoma laty tamtejszy episkopat postanowił zlecić przebadanie tej sprawy ludziom świeckim, niezwiązanym z hierarchią, aby w ten sposób dać wyraźny sygnał, że Kościół w sposób jednoznaczny odcina się od wzmożonej fali nadużyć, która miała miejsce w drugiej połowie XX w. Na czele komisji stanął Jean-Marc Sauvé, jeden z najbardziej doświadczonych prawników we Francji. Przez ostatnich 12 lat był on wiceprzewodniczącym Rady Państwa, czyli najwyższego sądu administracyjnego, a wcześniej przez 11 lat był sekretarzem generalnym rządu, czyli najwyższym, niepolitycznym urzędnikiem w radzie ministrów.
PAP / pp
Podejmę kroki w celu osobistego spotkania z panem Januszem Szymikiem. Wydaje się dobrym rozwiązaniem powołanie niezależnej komisji w celu zbadania tej sprawy – podkreślił w wydanym we wtorek oświadczeniu przesłanym PAP metropolita krakowski senior kard. Stanisław Dziwisz.
Podejmę kroki w celu osobistego spotkania z panem Januszem Szymikiem. Wydaje się dobrym rozwiązaniem powołanie niezależnej komisji w celu zbadania tej sprawy – podkreślił w wydanym we wtorek oświadczeniu przesłanym PAP metropolita krakowski senior kard. Stanisław Dziwisz.
PAP / df
Wyrażam głęboki ból i przeżywam cierpienie z powodu wielkiej krzywdy, jaka została wyrządzona osobie pokrzywdzonej przez duchownego – oświadczył w czwartek biskup bielsko-żywiecki Roman Pindel w reakcji na publikację opisującą pedofilię jednego z księży.
Wyrażam głęboki ból i przeżywam cierpienie z powodu wielkiej krzywdy, jaka została wyrządzona osobie pokrzywdzonej przez duchownego – oświadczył w czwartek biskup bielsko-żywiecki Roman Pindel w reakcji na publikację opisującą pedofilię jednego z księży.
PAP / df
Proces 51-letniego księdza Tomasza F. oskarżonego o wykorzystanie seksualnego dwóch chłopców w wieku poniżej 15 lat rozpoczął się w czwartek w Sądzie Rejonowym w Opolu Lubelskim. Oskarżony ksiądz jest aresztowany.
Proces 51-letniego księdza Tomasza F. oskarżonego o wykorzystanie seksualnego dwóch chłopców w wieku poniżej 15 lat rozpoczął się w czwartek w Sądzie Rejonowym w Opolu Lubelskim. Oskarżony ksiądz jest aresztowany.
Centrum Ochrony Dziecka
Publikujemy artykuł Ewy Kusz, który wywołał kontrowersje w Ministerstwie Sprawiedliwości. Czytelnik sam może ocenić czy zawiera treści podpadające pod "chrystianofobię".
Publikujemy artykuł Ewy Kusz, który wywołał kontrowersje w Ministerstwie Sprawiedliwości. Czytelnik sam może ocenić czy zawiera treści podpadające pod "chrystianofobię".
Archidiecezja Łódzka / df
Oświadczenie metropolity opublikowała łódzka kuria.
Oświadczenie metropolity opublikowała łódzka kuria.
Abp Grzegorz Ryś / KAI / pk
"Dziennikarze OKO.press otrzymali pełną wiedzę nt. wyżej wymienionych faktów. Ocenę dokonanej przez nich ich interpretacji pozostawiam każdemu Czytelnikowi. Sam uważam ją za stronniczą, świadomie krzywdzącą i godzącą w moje dobre imię" - napisał metropolita łódzki.
"Dziennikarze OKO.press otrzymali pełną wiedzę nt. wyżej wymienionych faktów. Ocenę dokonanej przez nich ich interpretacji pozostawiam każdemu Czytelnikowi. Sam uważam ją za stronniczą, świadomie krzywdzącą i godzącą w moje dobre imię" - napisał metropolita łódzki.
Centrum Ochrony Dziecka / Karol Kleczka / df
Departament Funduszu Sprawiedliwości stwierdził, że tekst na temat profilaktyki wykorzystywania seksualnego w Kościele katolickim posiada "znamiona tez, które równocześnie można zinterpretować jako wynikające z uprzedzenia, a zatem podpadające pod chrystianofobię” i wycofał publikację.
Departament Funduszu Sprawiedliwości stwierdził, że tekst na temat profilaktyki wykorzystywania seksualnego w Kościele katolickim posiada "znamiona tez, które równocześnie można zinterpretować jako wynikające z uprzedzenia, a zatem podpadające pod chrystianofobię” i wycofał publikację.
To argument nie tylko głupi, ale także błędny teologicznie - pisze publicysta.
To argument nie tylko głupi, ale także błędny teologicznie - pisze publicysta.
Mamy nowe afery w Kościele, stare wciąż czekają na wyjaśnienie, i naprawdę nie trzeba być prorokiem, żeby wiedzieć, że nie jest to koniec, ani nawet środek trudnego procesu oczyszczenia, jaki nas czeka. Przed nami wiele miesięcy, a może i lat, ujawniania kolejnych spraw i tysięcy pięknych słów, które – jeszcze długo – nie będą za sobą pociągać realnych zmian.
Mamy nowe afery w Kościele, stare wciąż czekają na wyjaśnienie, i naprawdę nie trzeba być prorokiem, żeby wiedzieć, że nie jest to koniec, ani nawet środek trudnego procesu oczyszczenia, jaki nas czeka. Przed nami wiele miesięcy, a może i lat, ujawniania kolejnych spraw i tysięcy pięknych słów, które – jeszcze długo – nie będą za sobą pociągać realnych zmian.
W czasie swojego życia na Ziemi Jezus zostawił nam wiele wskazówek, którymi powinna kierować się nasza wspólnota - Kościół. Jedna z nich dotyczy osoby, która popełnia grzech i postawy jaką powinni przyjąć ci, którzy ten grzech widzą. 
W czasie swojego życia na Ziemi Jezus zostawił nam wiele wskazówek, którymi powinna kierować się nasza wspólnota - Kościół. Jedna z nich dotyczy osoby, która popełnia grzech i postawy jaką powinni przyjąć ci, którzy ten grzech widzą. 
Lekceważone doniesienia o czynach niektórych duchownych pochodzące czy to od rodzin pokrzywdzonych, ich znajomych, czy też opisywane w mediach spowodowały, że dziś jako Kościół znaleźliśmy się pod ścianą. Żeby ją skruszyć, trzeba sięgnąć po wszystkie możliwe środki. Inaczej wciąż będziemy stać w miejscu.
Lekceważone doniesienia o czynach niektórych duchownych pochodzące czy to od rodzin pokrzywdzonych, ich znajomych, czy też opisywane w mediach spowodowały, że dziś jako Kościół znaleźliśmy się pod ścianą. Żeby ją skruszyć, trzeba sięgnąć po wszystkie możliwe środki. Inaczej wciąż będziemy stać w miejscu.
Przewodnik Katolicki / df
Sami często nie wiedzą, co mają zrobić z bólem z przeszłości, jak sobie z nim poradzić, boją się zrobić pierwszy krok, boją się kontaktu z instytucją Kościoła - mówi kierownik biura delegata KEP ds. ochrony dzieci i młodzieży, w rozmowie z Moniką Białkowską dla "Przewodnika Katolickiego".
Sami często nie wiedzą, co mają zrobić z bólem z przeszłości, jak sobie z nim poradzić, boją się zrobić pierwszy krok, boją się kontaktu z instytucją Kościoła - mówi kierownik biura delegata KEP ds. ochrony dzieci i młodzieży, w rozmowie z Moniką Białkowską dla "Przewodnika Katolickiego".
Natknęłam się w sieci na zarzut siostry zakonnej, że tuszowanie pedofilii to problem, jaki „powinno rozwiązywać się z rodzinie”. Bez udziału mediów. Przyznam, że to mną wstrząsnęło. Poczułam znaną nutę wywoływania poczucia winy i wstydu. Nie wolno ujawniać rodzinnego tabu.
Natknęłam się w sieci na zarzut siostry zakonnej, że tuszowanie pedofilii to problem, jaki „powinno rozwiązywać się z rodzinie”. Bez udziału mediów. Przyznam, że to mną wstrząsnęło. Poczułam znaną nutę wywoływania poczucia winy i wstydu. Nie wolno ujawniać rodzinnego tabu.