Abp Ryś: Przypominanie Słowa jest „pracą”, której dokonuje w nas Duch Święty
Przypominanie Słowa jest „pracą”, której dokonuje w nas Duch Święty. (...) Nasza pamięć jest świątynią Słowa i „przestrzenią” działania Ducha Świętego. Stąd: „Nie ma modlitwy bez pamięci” - wskazuje abp Grzegorz Ryś w książce "Moc wolności".
Pamięć i modlitwa
„Pamiętaj!” – to bardzo ważne polecenie Boga. Pada w Biblii wielokrotnie, niemal jak refren. Przypomniało mi się, kiedy słuchałem środowej katechezy papieża Franciszka. W pewnym
momencie Ojciec Święty zatrzymał się, oderwał wzrok od przygotowanego, drukowanego tekstu i kilkakrotnie powtórzył: „Nie ma modlitwy bez pamięci!”.
W jakim sensie modlitwa – i to w intuicji Franciszka koniecznie – potrzebuje pamięci? W jaki sposób pamięć, przypominanie sobie staje się modlitwą?
Szukając odpowiedzi na te pytania, możemy sięgnąć najpierw do polecenia wydanego przez „dwóch mężów w lśniących szatach” kobietom, które w poranek wielkanocny przychodzą do grobu Jezusa i z zakłopotaniem stwierdzają, że jest pusty. Polecenie brzmi: „Przypomnijcie sobie, jak wam mówił jeszcze w Galilei: Syn Człowieczy musi być wydany w ręce grzeszników i ukrzyżowany, lecz trzeciego dnia zmartwychwstanie” (Łk 24,6–7).
Pamięć modlitewna wydobywa z nas Słowo Pana. Usłyszane kiedyś i zachowane (w umyśle, w „sercu”) wraca do nas, staje się aktualne, mocne, żywe – objaśnia nam sytuację, której nie rozumiemy i która nas przerasta. Jakże nie być Bogu wdzięcznym? Nie tylko za to, że kiedyś – a więc zawczasu – dał nam Słowo, w którym zawarł odpowiedź na nasze dzisiejsze pytania. Jeszcze bardziej trzeba Mu dziękować za to, że je nam przypomina.
Właśnie tak! Gdyż przypominanie Słowa jest „pracą”, której dokonuje w nas Duch Święty. Tę „pracę Ducha” w nas obiecał nam Jezus podczas ostatniej wieczerzy. Zapowiedział nam wtedy: „On przypomni wam wszystko, co Ja wam powiedziałem” (J 14,26). Przypominanie (sobie) jest więc modlitwą sensu stricto, gdyż jest działaniem Duch Świętego w nas – jest łaską, jest Bożą aktywnością, jest doświadczeniem Bożej miłości. Jest komunią z Bogiem w Jego działaniu.
Nasza pamięć jest świątynią Słowa i „przestrzenią” działania Ducha Świętego. Stąd: „Nie ma modlitwy bez pamięci”.
Kobiety u grobu „przypomniały sobie Jego [Jezusa] słowa” (Łk 24,8). Zademonstrowały w ten sposób nie tyle brak „sklerozy”, ile przepiękną uległość wobec Ducha Świętego i jakość modlitwy, która jest zdolna przeprowadzić nas przez największą trudność.
Skomentuj artykuł