Anna Dymna o ks. Janie Kaczkowskim: miałam w nim ogromne wsparcie
Co Anna Dymna myśli o ks. Janie Kaczkowskim? Kobieta wystąpiła w filmie "Johnny”, który poświęcony jest znanemu duchownemu.
Anna Dymna postanowiła zabrać głos na 47. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych, na którym prezentowany był film o ks. Janie Kaczkowskim.
"Ten film jest dla mnie bardzo ważny. Jestem matką księdza Jana Kaczkowskiego, który był dla mnie wyjątkowym człowiekiem. Ja też od ponad 20 lat kontaktuje się z ludźmi chorymi, cierpiącymi, umierającymi. Tak się jakoś stało w moim życiu, chociaż dalej jestem tylko zwyczajną aktorką. Dotykam strasznie trudnych spraw. Zorientowałam się, że dla ludzi, który chorują ważne jest, żeby ich normalnie traktować” - mówiła w wywiadzie dla Viva.pl.
Czy Anna Dymna poznała ks. Jana Kaczkowskiego?
Dymna nie spotkała się nigdy z ks. Kaczkowski. Duchowny, jednak bardzo ciepło wypowiadał się o tej działaczce społecznej. "Ogromne wsparcie miałam w księdzu Janie, o czym nie miałam pojęcia. Dopiero cztery dni temu dowiedziałam się, że ogromnie mnie cenił. Kiedyś podobno na jakiejś konferencji powiedział, że jest << Dymną północy >>. Tak mnie to wzruszyło, jak to usłyszałam…” - zdradziła Anna Dymna.
Oprócz tego, kobieta poleciła wszystkim obejrzenie filmu "Johnny”. Szczególną zachętę skierowała do księży. "Opowiadamy na ekranie o tym, jak bardzo potrzebujemy siebie nawzajem. I o tym, że miłość znika z przestrzeni, gdzie miała być zawsze – np. w Kościele. […] Teraz czasem jest tak, że idziesz do kościółka i płakać Ci się chce. Dlatego każdy ksiądz powinien ten film zobaczyć. Bo on jest o tym, jaką niezwykłą funkcję pełnią dla ludzi, którzy wierzą” - mówiła Dymna.
Źródło: viva.pl / kb
Skomentuj artykuł