Bł. Bronisława. Ulubiona przez Jana Pawła II spośród krakowskich świętych
Należała do znamienitej rodziny Odrowążów. Wstąpiła do klasztoru norbertanek na krakowskim Salwatorze i mimo młodego wieku została przełożoną. Wykazała świetny zmysł organizacyjny. Jak wyznał Jan Paweł II, należała do jego ulubionych świętych krakowskich. Miała wielkie nabożeństwo do Męki Pańskiej. 1 września Kościół wspomina błogosławioną Bronisławę, norbertankę.
Urodziła się krótko po roku 1200 w Kamieniu Śląskim na Opolszczyźnie. Pochodziła ze szlacheckiej i zamożnej rodziny Odrowążów. Św. Jacek był jej kuzynem, tak samo błogosławiony Czesław. Iwon Odrowąż, późniejszy biskup krakowski był jej stryjem.
Bronisława była najstarsza w wielodzietnej rodzinie. Otrzymała staranne wychowanie. Uczyła się czytania i pisania, prac domowych, ziołolecznictwa i ogrodnictwa. Zdobyła ogólne wykształcenie, jakie było dostępne w tamtym czasie. Otrzymała też staranne wychowanie religijne.
Mając 16 lat obrała życie zakonne. Wstąpiła do klasztoru sióstr norbertanek na krakowskim Zwierzyńcu. Był to niedawno założony, ale bardzo prężny klasztor, mający znaczny wpływ na otoczenie. Siostry prowadziły surowe życie. Dużo pościły. W duchu pokuty brewiarz odmawiały na stojąco. Mieszkały w nieogrzewanych celach.
Bronisława, mając niewiele ponad dwadzieścia lat, została przełożoną. Wykazała się znacznym zmysłem organizacyjnym, biorąc pod uwagę, że w klasztorze było wtedy kilkaset sióstr.
Siostry wiele się modliły. Szczególną czcią otaczały Matkę Bożą. Biografowie wskazują, że Bronisława, z polecenia św. Jacka, wprowadziła do codziennej praktyki modlitewnej sióstr odmawianie różańca świętego. Bardzo sobie ceniła modlitwę indywidualną. Miała wielkie nabożeństwo do Męki Pańskiej. Wiele czasu spędzała na osobistej modlitwie na wzgórzu Sikornik, nieopodal klasztoru. Tam też doznała łaski mistycznej wizji Chrystusa, który jej powiedział: „Bronisławo, krzyż Mój jest twoim, lecz i chwała Moja twoja będzie”.
Małopolska w tamtym czasie była świadkiem wielu burzliwych wydarzeń historycznych. Toczyły się walki o Kraków księcia Konrada Mazowieckiego i księcia Henryka Brodatego, a kiedy wojska na przemian zajmowały budynki klasztorne, siostry musiały szukać schronienia w pobliskich lasach.
Klasztor na Salwatorze znacznie ucierpiał podczas najazdów tatarskich, szczególnie tym z roku 1241. Najeźdźcy splądrowali go i spalili. Siostry uciekły do pobliskiego lasu, aby tam szukać schronienia. Wiąże się z tym legenda, że kiedy siostry schroniły się wśród wapiennych skał na Sowińcu, Tatarzy je osaczyli. Wtedy siostry uklękły do modlitwy i … zapadły się pod ziemię. Do dzisiaj miejsce to zwie się Panieńskimi Skałami.
W 1257 roku Bronisława doznała wizji Matki Bożej, wprowadzającej św. Jacka do nieba.
Bronisława zmarła 29 sierpnia 1259 roku w swojej pustelni na Sikorniku. Tam została początkowo pochowana, gdyż kościół i klasztor nie były jeszcze w pełni odbudowane po najeździe tatarskim.
Po remoncie kościoła jej ciało zostało przeniesione i umieszczone na wschodniej ścianie, a następnie zamurowane, z obawy przed zbezczeszczeniem przy następnych najazdach.
Choć Bronisława został otoczona kultem niemal natychmiast po śmierci to dopiero w 1604 roku odkryto zamurowane relikwie, a w XIX wieku rozpoczęto proces beatyfikacyjny.
Beatyfikował ją w 1839 roku papież Grzegorz XVI.
Wstawiennictwu Bronisławy przypisywane jest uchronienie mieszkańców Zwierzyńca od zarazy, która przy różnych okazjach nawiedzała Kraków.
W ikonografii ukazywana jest w białym habicie, często klęcząca przed Chrystusem trzymającym krzyż. Jej atrybutem jest lilia.
W 2002 roku podjęto starania o jej kanonizację.
Skomentuj artykuł