"Bóg miał kiedyś wielkie marzenie. To marzenie nosi twoje imię"

Fot. AntonioGuillemF/depositphotos.com

Dwa dni temu obchodziliśmy Dzień Kobiet. Z jednej strony to okazja, by z jeszcze większą miłością i szacunkiem pomyśleć o bliskich nam kobietach. Z drugiej jest to czas, który przykrył lęk o jutro - ból wojny, niemoc, bezradność, śmierć.

Myśląc o tym, co chciałabym podarować najbliższym mi kobietom, od razu przychodzi mi do głowy pokój serca. Cała reszta okazuje się tylko miłym dodatkiem, gdy w sercu nie szaleje sztorm.

Siedem tygodni Wielkiego Postu i siedem książek? Pomyślałam, że jest taka publikacja, której nie powinno tu zabraknąć. O kobietach, dla kobiet. Głęboko, kojąco, inspirująco.

Maja Komasińska-Moller stworzyła bardzo kobiecą publikację „Pogoda ducha. Pełna uczuć jesteś boska!”. Książka została wydana w 2019 roku i właśnie wtedy czytałam ją po raz pierwszy. Jednak do dziś, mimo że w międzyczasie przeczytałam dziesiątki innych książek – tę pamiętam dokładnie. To z nią kojarzą mi się słowa:

DEON.PL POLECA

Bóg miał kiedyś wielkie marzenie. To marzenie nosi twoje imię.

Słowa, które, choć wyrwane z całości, stanowią sedno.

Autorka stworzyła zestaw krótkich rozważań na trzy pory życia. Na pogodę, którą charakteryzuje pocieszenie duchowe, gdy w życiu świeci słońce; na niepogodę, gdy wiatr wieje prosto w twarz, a najprostsze rzeczy są jak wejście na najwyższy szczyt; na codzienność, czyli szukanie i znajdowanie Boga we wszystkim.

Ten, kto choć w minimalny sposób dotknął kiedykolwiek duchowości ignacjańskiej, wyczuje tutaj pewien rytm, sens i przesłanie. Nie jest to jednak podręcznik z duchowości. Autorka w fenomenalny sposób połączyła meandry duchowych ścieżek ze swoją historią życia. Poznajemy na kartkach książki jej radości, smutki, rozterki. Możemy piec z nią naleśniki i wdychać zapach ogrodu. Poznajemy jej troski i zwątpienia. A wszystko opakowane jest w literacki majstersztyk, który pobudza wyobraźnię i serce.

Jezus leczy rany serc złamanych. Nie pytaj mnie, w jaki sposób. Wiem tylko, że Ten, który mówi o sobie „Jestem”, robi to, czego każdej z nas brakowało – JEST. Wspiera, przygarnia, umacnia. Całuje nasze skaleczenia, jak mama całuje rozbite kolana. Przykleja plaster obecności, czułości i zainteresowania. Tylko w ten sposób mogą zagoić się rany, na które nic innego nie pomaga. (Str. 123)

Książka Mai Komasińskiej-Moller sięga bardzo głębokich pokładów kobiecego serca, jego ran, pragnień, sposobów reagowania. Autorka z wykształcenia jest psychologiem. Czuć to podczas lektury – patrzy głęboko i wiele trudnych i zawiłych spraw pokazuje w prosty sposób, budząc przy tym nadzieję na happy end. Pokazuje, jak kobiece emocje, choć trudne – są piękne i warte zauważania, bo każda z nich ukazuje prawdę o nas samych.

Inspiracje na Wielki Post 2022. Sprawdź i skorzystaj!

Książka jest pełna treści, więc można czytać ją ciągiem i uszczknąć trochę z życia autorki, nie wchodząc głębiej. Można też smakować kawałek po kawałku, rozważając i czerpiąc ze skarbnicy duchowości ignacjańskiej podanej w sposób bardzo kobiecy, prosty i przystępny.

Wybór należy do Czytelniczek. Z której strony nie patrząc, ta lektura warta jest, by po nią sięgnąć.

Szczególnie teraz, gdy serce tak trudno utulić w codzienności, gdy pragniemy nie tylko spokoju, ale również jakiejś przestrzeni sacrum, która nas ubogaci.

Drogie Panie, kupcie sobie tę lekturę w prezencie – dla samej siebie. Chyba że zrobią to wasi panowie, do czego gorąco ich zachęcam.

Z wykształcenia pedagog i doradca rodzinny. Z wyboru żona, matka dwóch synów. Nie potrafi żyć bez kawy i dobrej książki. Autorka książki "Doskonała. Przewodnik dla nieperfekcyjnych kobiet". Prowadzi bloga oraz Instagram.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Bóg miał kiedyś wielkie marzenie. To marzenie nosi twoje imię"
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.