Zrób to dla was: inspiracje dla kobiet na Wielki Post. Odcinek 1 - modlitwa

Zrób to dla was: inspiracje dla kobiet na Wielki Post. Odcinek 1 - modlitwa
Fot. Juliano Astc / Pexels

Nie da się ukryć: kobiece i męskie podejście do wiary jest różne. To dlatego, że wiara jest relacją, a kobiety i mężczyźni mają inny sposób wchodzenia w relacje, inny sposób rozwijania ich – i inne trudności. „Zrób to dla was” – to wiekopostna seria inspiracji dla kobiet, które chcą pogłębić swoją relację z Bogiem, zadbać o swoje życie duchowe, dobrze wykorzystać Wielki Post.

Dzisiaj zapraszam cię na pierwszy odcinek, o modlitwie. 

Czym jest modlitwa?

Bardzo lubię czytać ewangeliczne zapisy rozmów Jezusa z kobietami. Rozżalona Marta, która robi Jezusowi wymówki („Gdybyś tu był, mój brat by nie umarł”). Maryja, która ze spokojem i ciekawością oznajmia ot, tak sobie: „Nie mają już wina”. Kobieta, chora na krwotok, która dotyka płaszcza Jezusa, bo potrzebuje Jego bliskości, wie, że w Nim jest ukryte jej zdrowie i życie. I ta kobieta, która w zdumiewającej ewangelicznej scenie modli się łzami, kapiącymi na stopy Mistrza. Samarytanka, która rzuca lekko i zaczepnie: „Daj mi tej Twojej wody, żebym już się nie męczyła z przychodzeniem do studni”.

DEON.PL POLECA

Każda z nich się modli. Każda z nich na swój sposób. Każda jest inna, a ich podejście, myślenie, potrzeby i emocje kształtują ich relację z Jezusem.

Modlitwa: to nic innego, tylko właśnie "narzędzie" do budowania relacji. Łatwo o tym zapomnieć, gdy wrzucisz ją na listę religijnych obowiązków, połączysz z odmawianiem „formułek”, z wykonywaniem konkretnego zadania, z przykrą koniecznością albo krzykiem rozpaczy. A modlitwa jest jak woda: może być rzeką i deszczem, może być oceanem i kałużą, gorącą kąpielą i zimną bryzą – ale fakt jest taki, że duchowo składasz się z niej w 70 procentach, a odwodnienie może skończyć się bardzo źle. Konkretyzując: niezależnie od tego, jakie masz odczucie w związku z modlitwą, jej brak jest zabójczy dla życia duchowego.

Jak wygląda dzisiaj Twoja modlitwa?

Początek Wielkiego Postu to dobry moment, by przyjrzeć się swojej modlitwie. Zachęcam cię, byś w tym tygodniu znalazła czas na to, żeby spokojnie odpowiedzieć sobie na kilka pytań, poobserwować siebie, zbadać swoje modlitewne nawyki. Nie po to, by się później zdołować tym, co odkryjesz, co nam się często zdarza. Tak, stawanie twarzą w twarz z rzeczywistością odziera nas ze złudzeń i sprawia, że jesteśmy z siebie niezadowolone. Ale w tym ćwiczeniu chodzi po prostu o zwykłe sprawdzenie, jak jest.   

Życie duchowe nie jest stagnacją. Zmienia się, przekształca, czasem wznosi na wyżyny, czasem prowadzi w dół, do kryzysu. Modlitwa też się zmienia, a kluczem do niej jest autentyczność i… wytrwałość. Jak w każdej relacji, bywają w niej lepsze i gorsze momenty i jest to zupełnie normalne.  

Jak powinna wyglądać dobra modlitwa? Parafrazując – dobra modlitwa to taka modlitwa, która się odbyła. Jeśli brakuje ci czasu na spotkanie ze Stwórcą, powierzenie Mu swoich spraw, rozmowę z Nim – zastanów się, dlaczego tak jest. Co przeszkadza Ci się modlić? Czy potrafisz to nazwać?

Czy masz swój ulubiony sposób modlitwy?

Gdy przyglądam się praktykom duchowym bliższych mi kobiet, widzę kilka naszych, bardzo kobiecych sposobów na pogłębianie relacji ze Stwórcą.

Są kobiety, które piją kawę z Jezusem. Brzmi to zabawnie – ale jest piękną praktyką uważności: kwadrans spokoju z dobrą kawą albo herbatą, w którym skupiasz się na tym, żeby po prostu dostrzec Jego obecność w twoim życiu, w tym, co cię spotyka, dotyka, porusza, cieszy. Gdy pytam o najprostszy pomysł na modlitwę, słyszę: opowiedz Mu, co u ciebie. Albo posiedź z Nim w ciszy. W kościele albo kaplicy, na adoracji Najświętszego Sakramentu albo na „domowej” medytacji przed ikoną wiszącą na ścianie w salonie. Zapytaj, co u Niego, czy chce ci o czymś opowiedzieć. Pytaj o to i nasłuchuj odpowiedzi.

Bądź uważna i dostrzegaj Jego działanie w drobiazgach. Przyjmij, że jest ktoś, kto może wszystko i tak, jak dobry przyjaciel, po prostu myśli o Tobie i lubi sprawiać Ci przyjemność. Ucz się patrzeć na świat jak na miejsce Jego dyskretnego działania: promienie słońca, za którym tak tęskniłaś, a które obudziły cię rano, kiełkujące przebiśniegi, ktoś, kto przytrzymał ci drzwi, choć wcale nie musiał – to wszystko może mówić ci o tym, jak bardzo ważna jesteś dla twojego Boga i ile małych rzeczy chce zrobić tylko po to, żeby uczynić lepszym twój dzień. Zachwycaj się tym, co dla ciebie przygotowuje – taki zachwyt też jest piękną modlitwą.

Nie rezygnuj ze sprawdzonych sposobów: z różańca, koronki do Bożego Miłosierdzia czy z koronki do Ducha Świętego, z czytania Pisma Świętego, z tradycyjnych nabożeństw, z modlitwy uwielbienia, z jutrzni czy komplety, jeśli są twoim dobrym nawykiem. Wszystkie uznane przez Kościół praktyki modlitewne doprowadzą cię do spotkania z Bogiem, jeśli tylko tego spotkania chcesz, a nie tylko odhaczasz religijny obowiązek.

Pamiętaj, że w relacji są dwie strony

Jezus jest Osobą. Bóg Ojciec jest osobą. Duch Święty jest Osobą. Modląc się, przebywasz w obecności Trójcy. Brzmi to jak formułka z katechizmu? Spróbuj więc poświęcić kwadrans modlitwy na to, by rozważyć, co to właściwie dla ciebie znaczy, że rozmawiasz z Bogiem Ojcem albo że prosisz o pomoc Ducha Świętego. Kim tak naprawdę dla ciebie jest? Czy w ogóle patrzysz na Boga jak na osobę?

Czy bierzesz pod uwagę to, że Bóg, jako osoba, razem z tobą tworzy waszą relację? Ma na nią wpływ, tak samo, jak ty. Swoim działaniem kształtuje ją i dba o jej jakość. Czasem robi coś zaskakującego. Bywa, że milczy i wydaje się nieobecny, a kiedy indziej masz poczucie, że naprawdę rozmawiasz z Nim jak z przyjacielem, że jest bliski, dostępny, cały czas dla ciebie.

Wasza relacja, jak każda relacja, będzie się zmieniać: żadna relacja nie stoi w miejscu. Dlatego też może się zmieniać także twoja modlitwa.

Znajdź mistrzynię

Od kogo możesz się uczyć? Kto może cię zainspirować? Czyje doświadczenia mogą być dla ciebie wspierające, gdy przeżywasz kryzys duchowy, gdy szukasz zmiany, gdy czujesz, że potrzebujesz czegoś innego? Może masz blisko siebie kobietę, która podpowie, jak budować z Bogiem relację: przyjaciółkę albo będącą dalej w duchowym rozwoju znajomą ze wspólnoty, a może… duchową influencerkę, która przez swoje działania w social mediach pomaga wchodzić z Bogiem w zażyłą relację.

Może pomoże Ci święta przyjaciółka? To jest piękne w Kościele, że możliwe są przyjaźnie nie tylko z żyjącymi na ziemi, ale także z tymi, którzy już żyją w niebie. Taka „niebiańska” przyjaciółka nie tylko doradzi i zainspiruje swoim życiem albo pozostawionymi zapiskami, ale realnie i skutecznie wesprze cię modlitwą, wstawiając się u Boga w Twojej intencji.

Może potrzebujesz duchowego towarzyszenia? Nie tylko mężczyźni pełnią rolę kierowników duchowych, coraz więcej jest kobiet, które podejmują się takiego zadania. A nam, kobietom, czasem łatwiej przyjść do innej kobiety ze swoimi emocjami, rozważaniami, delikatnością, wrażliwością na słowa. Duchowa towarzyszka może też pomóc ci znaleźć sposób na modlitwę, który będzie dobry na twoim obecnym etapie duchowego rozwoju. 

Zrób to dla was

Wielki Post to czas pokuty i nawrócenia: a pokuta i nawrócenie to nic innego, jak praktyki pozwalające wrócić do dobrej, mocnej relacji z Bogiem. To jest czas dla was, dla Boga i dla ciebie. Dostajesz na to wyjątkowe sześć tygodni dni i bardzo wiele możliwości, jakie daje Wielki Post przeżywany we wspólnocie Kościoła. „Wyprowadzę ją na pustynię i będę mówił do jej serca” – zapowiada Bóg w Piśmie Świętym. Wielki Post to może być dla ciebie właśnie taki czas. Zachęcam cię: w najbliższym tygodniu przyjrzyj się, jak ta sfera duchowa ma się teraz w twoim życiu. Taka obserwacja na pewno przyniesie dobre owoce. Nie będziesz z tym sama – twój Bóg będzie cię w tym wspierał i prowadził, jeśli Go o to poprosisz. Zrób to dla was! Świetny kontakt z Bogiem to jedna z najlepszych rzeczy, jakie mogą się przydarzyć ochrzczonej kobiecie.

 

Marta Łysek - dziennikarka i teolog, pisarka i blogerka. Poza pisaniem ogarnia innym ludziom ich teksty i książki. Na swoim Instagramie organizuje warsztatowe zabawy dla piszących. Twórczyni Maluczko - bloga ze Słowem. Jest żoną i matką. Odpoczywa, chodząc po górach, robiąc zdjęcia i słuchając dobrych historii. W Wydawnictwie WAM opublikowała podlaski kryminał z podtekstem - "Ciało i krew"

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Dariusz Piórkowski SJ

Wystarczy chcieć!

Można odnieść wrażenie, że modlitwa jest trudną sztuką − ale to nieprawda. Czasami za szybko się poddajemy i zniechęcamy, zapominając, że tak naprawdę nie potrzebujemy wiele, żeby spotkać się z Bogiem. Jak więc...

Skomentuj artykuł

Zrób to dla was: inspiracje dla kobiet na Wielki Post. Odcinek 1 - modlitwa
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.