Bóg nie wymaga od nas, abyśmy Mu wierzyli na słowo

fot. Mayur Gala / Unsplash
Mieczysław Łusiak SJ / Wojciech Jędrzejewski OP

Zapewne dlatego Jezus nie pozostawił po sobie żadnych pism, natomiast słowa, które wypowiadał zawsze starał się poprzeć konkretnymi czynami i znakami.

Ewangelia [Łk 7, 18b-23]

Jan przywołał do siebie dwóch spośród swoich uczniów i posłał ich do Jezusa z zapytaniem: «Czy Ty jesteś Tym, który ma przyjść, czy też innego mamy oczekiwać?»

Gdy ludzie ci zjawili się u Jezusa, rzekli: «Jan Chrzciciel przysyła nas do Ciebie z zapytaniem: Czy Ty jesteś Tym, który ma przyjść, czy też innego mamy oczekiwać?»

DEON.PL POLECA

W tym właśnie czasie Jezus wielu uzdrowił z chorób, dolegliwości i uwolnił od złych duchów; także wielu niewidomych obdarzył wzrokiem. Odpowiedział im więc: «Idźcie i donieście Janowi to, co widzieliście i słyszeliście: Niewidomi wzrok odzyskują, chromi chodzą, trędowaci zostają oczyszczeni i głusi słyszą; umarli zmartwychwstają, ubogim głosi się Ewangelię. A błogosławiony jest ten, kto nie zwątpi we Mnie».

Czyny [Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ]

Jezus nie odpowiedział Janowi: "Tak, jestem Tym, który miał przyjść". Bóg bowiem nie wymaga od nas, abyśmy Mu wierzyli na słowo. W odpowiedzi Janowi Jezus powiedział o swoich czynach i o owocach swego przyjścia. Po tym poznajemy Boga. I to właśnie czyny Boga mają nas skłonić do wiary, nie tylko słowa. Zapewne z tego samego powodu Jezus nie pozostawił po sobie żadnych pism, natomiast słowa, które wypowiadał zawsze starał się poprzeć konkretnymi czynami i znakami.

Dużo piękniejszy byłby świat, gdybyśmy wszyscy potwierdzali swoje dobre słowa równie dobrymi czynami.

"Przyjacielskie błaganie" [Komentarz Wojciecha Jędrzejewskiego OP]

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Bóg nie wymaga od nas, abyśmy Mu wierzyli na słowo
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.