Bogini-Matka – o pierwotnych religiach Afryki

Bogini-Matka – o pierwotnych religiach Afryki
(Fot. sxc.hu)
Andrzej Szyjewski

Afrykanie mają często bardzo rozbudowane panteony bóstw i duchów, za którymi zwykle kryje się pojęcie Boga Najwyższego, stwórcy ludzi i całego kosmosu. Pojmowany jako źródło prawa dla ludzi i mocy dla całego kosmosu, dzięki jego opiece cały świat zaistniał i nadal istnieje. Jest on „duszą” czy „życiem” kosmosu. Występuje w wielu hipostazach, którymi mogą być np. ciała niebieskie, fizyczne niebo czy też postać osobowa, jednak pojmowany jest panteistycznie jako istota, moc kosmosu.

John Samuel Mbiti pisze, iż Bóg ten jest zarazem transcendentny i immanentny: jest poza czasem i kosmosem, a jednocześnie jest w nim głęboko zaangażowany. Odwołanie do jego interwencji ma miejsce niezwykle rzadko z okazji rytuałów dorocznych czy w sytuacji granicznej. Analizy systemów teologicznych Afryki zdają się wskazywać, że pomniejsze bóstwa można uważać za formy manifestacji Boga. Rodzi to potężny, nierozstrzygnięty dotąd problem tzw. afrykańskiego monoteizmu.

Specyficzne miejsce spośród bóstw w Afryce zajmuje ziemia, zwykle rozumiana jako Bogini-Matka, czasami jako główne bóstwo panteonu. Trudno jednak dokładnie określić jej miejsce w obrębie panteonu, jako że w licznych przypadkach ziemia nie posiada swego bóstwa i można mówić o niej w kontekście sakralności rozproszonej. Niezależnie od boskości i miejsca w panteonie stanowi wartość sakralną dla wszystkich ludów afrykańskich, jest plemienną, rodową i rodzimą świętością. „Uważając ziemię za fundament życia, ludy afrykańskie podkreślają niewyczerpalną zdolność tworzenia i moc witalną ziemi, ujawniającą się w płodności i obfitości. Ziemia jako matka i żywicielka otoczona jest czcią i szacunkiem”.

DEON.PL POLECA

Z niej wychodzi wszelkie życie z wyjątkiem ludzkiego, ona też umożliwia swoim dzieciom przetrwanie. Dlatego Afrykanie patrzą na nią jako na boski dar i w wielu miejscach jest ona przedmiotem kultu. Z tego punktu widzenia sprzedaż ziemi razem z grobami przodków, zamieszkanych przez ich duchy, byłaby świętokradztwem (to najczęstsze zarzewie konfliktów z władzami kolonialnymi). Z ziemi pochodzi magiczna siła, dająca jej właścicielowi charyzmatyczną władzę na krajem i jego ludnością. Znany belgijski afrykanista A. Dutrelu podkreśla: „nie ma uznanej władzy bez rytualnego wyświęcenia, nie ma rytualnego wyświęcenia bez władania ziemią, z której pochodzi rytualna siła”.

W życiu religijnym wielu ludów Afryki ważną rolę odgrywają duchy przodków. Traktuje się je z dużym szacunkiem i bojaźnią, są bowiem immanentnym elementem struktury plemiennej czy klanowej i od ich aprobaty zależy powodzenie wielu działań członka plemienia. Bantu twierdzą, że bazimu („ci, którzy odeszli”) są strażnikami moralności. Wiąże się to z całościowym widzeniem kosmosu i brakiem rozbudowanych koncepcji zaświatów. Zmarli przebywają z reguły razem z żywymi, na tym samym świecie, należąc do plemienia i współdziałając w jego życiu, na ile to jest w ich duchowym stanie możliwe.

Ci zmarli, którzy tracą swe cechy indywidualne, przechodzą do kategorii przodków czy duchów i otaczani są zbiorowym kultem, choć pewne cechy zmarłych zostają przekazane żywym potomkom w postaci częściowej reinkarnacji. W ten sposób zmarli przodkowie są np. faktycznymi właścicielami ziemi, żywi potomkowie są tylko ich doczesnymi dzierżawcami.

Sedar Senghor charakteryzuje relację z przodkiem jako teologię dialogu: „Ofiara jest przede wszystkim drogą wejścia w osobistą relację z Przodkiem, dialogiem między Ja i Ty. Poprzez dzielenie się z nim żywnością, siła życiowa ofiary nadaje mu poczucie życia. Ta komunia rozciąga się aż po identyfikację w taki sposób, że poprzez odwrócenie przepływu siła Przodka spływa na ofiary i na społeczność, którą wciela. Ofiara jest najbardziej typowym zilustrowaniem interakcji sił w kosmosie”.

Więcej w książce Andrzeja Szyjewskiego, Religie czarnej Afryki

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Bogini-Matka – o pierwotnych religiach Afryki
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.