Bp Artur Ważny: Nie szukajmy idealnego Kościoła. Taki nie istnieje

Fot. Profetopl / YouTube
Bp Artur Ważny / profeto

"Jezus nie rezygnuje z uczniów i wspólnoty, którą chce posłać na cały świat. Wystarczy Mu »jedenastu«. To Kościół niedokończony, niepoukładany, nie do końca wierzący, zawstydzony…  I on ciągle taki się objawia. Przynajmniej ja taki Kościół widzę i go tworzę". Zobacz dziewiąty, ostatni odcinek wielkopostnych rekolekcji "Ile Kościoła w Kościele?".

- Na zakończenie rekolekcji chciałbym przywołać słowo "jedenastu". W Ewangelii według św. Marka i Mateusza odkrywamy, że Jezus spotkał się z jedenastoma uczniami. Zarzucał im brak wiary, sklerotyczne serca i zaraz potem im powiedział; "Idźcie i głoście światu Ewangelię" - mówi biskup Artur Ważny i dodaje:

"Jest to niesamowicie dobra nowina. Jedenastu. Najpierw odkrywamy, że coś tu nie gra, że uczniów było dwunastu. Za słowem »jedenastu« kryje się zdrada, rozproszenie, wstyd, poszukiwanie drogi, kradzież, samobójstwo… Mnóstwo trudnych rzeczy, które widzimy u Judasza i uczniów związanych z tą wspólnotą. A jednak okazuje się, że Jezus nie rezygnuje z uczniów i wspólnoty, którą chce posłać na cały świat. Wystarczy Mu »jedenastu«. To Kościół niedokończony, niepoukładany, nie do końca wierzący, zawstydzony…  I on ciągle taki się objawia. Przynajmniej ja taki Kościół widzę i go tworzę".

Nie ma idealnego Kościoła

Tarnowski biskup podkreśla, że Chrystus nigdy nie zrezygnuje ze swojego Kościoła.

- Chciałbym  na końcu tych rekolekcji zaapelować, że chociaż czasem wstydzimy się za Kościół, jesteśmy pełni gniewu i złości, Jezus wiedział, że tak będzie i z Kościoła nie rezygnuje - podkreśla biskup Artur i dodaje:

"Tak jak Chrystus po zmartwychwstaniu pozostawił w swoim Ciele rany, tak Kościół, który jest Ciałem Chrystusa, też nosi w swoim ciele rany, które spowodował mój i twój grzech. Jezus chce nam przez to powiedzieć, żebyśmy nie szukali idealnego Kościoła. Takiego Kościoła nie ma. Ale kiedy zobaczymy rany w tym Kościele, to chciejmy naszą większą miłością sprawić, żeby ta rana została uleczona. Jeśli zobaczymy jakieś rozdarcie w Kościele, chciejmy naszym pragnieniem jedności je naprawić, zacerować, aby Kościół Chrystusa stawał się naprawdę Kościołem Chrystusowym".

- Jesteśmy Kościołem posłanym i to posłanie na uzdrawia. Jeśli będziemy zajmować się tylko sobą i naszymi ranami, nie będziemy Kościołem Chrystusowym - mówi na podsumowanie bp Artur Ważny.

Wysłuchaj całego odcinka:

 

 

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Bp Artur Ważny: Nie szukajmy idealnego Kościoła. Taki nie istnieje
Komentarze (6)
PB
~Piotr budowlaniec
11 maja 2024, 17:54
"To Kościół niedokończony, niepoukładany, nie do końca wierzący, zawstydzony… I on ciągle taki się objawia. Przynajmniej ja taki Kościół widzę i go tworzę". > Tego jeszcze NIE BYŁO ! Biskup już na wstępie przyznaje się , że "tworzy kościół NIEPOUKŁADANY , nie do końca wierzący a nawet zawstydzony .../" I to ma być PASTERZ na wzór Serca Jezusowego ? Taki zeszpecony i nieprawdziwy obraz ma przed oczyma nowy Biskup ? Skąd czerpie takie FAŁSZYWE OBJAWIENIE ? Czyżby po tych modlitwach WSTAWIENNIKÓW ZIELONOŚWIĄTKOWYCH , a może po "spoczynku w duchu" . Tylko brakuje , że w diecezji sosnowieckiej księży będą spowiadać świeccy na zasadzie wzajemności.....
KR
~Krzysiek Rodo
11 maja 2024, 17:37
chociaż czasem wstydzimy się za Kościół, jesteśmy pełni gniewu i złości, ..? Co znaczy "wstydzimy się za Kościół ?" To jest jawna MANIPULACJA i błędne definiowanie . Wierni ZGORSZENI są postępowaniem niektórych księży i biskupów , którzy popadają w grzechy. Niech sią każdy rozlicza za swoje grzechy w konfesjonale i przed przełożonym. A nie próbuje się zasłaniać Kościołem. Grzechy są INDYWIDUALNE a nie "wspólnotowe" . Zdanie : " Chrystusa, też nosi w swoim ciele rany, które spowodował mój i twój grzech. " wskazuje , że Biskup nie jest pasterzem ale biedną , zagubioną "owcą" i spoufala się ze stadem oczekując "współczucia" a może zrozumienia ? Żenada .
TW
~Tomek ważny
11 maja 2024, 17:20
"Nie szukajmy ....." ? Jak widzimy i czytamy , coraz więcej księży czy biskupów ma jakieś problemy z identyfikacją i własną tożsamością , co jest bardzo smutne a nawet przerażające dla wiernych : A niby dlaczego Katolik miałby szukać na ziemi i wśród grzeszników "idealnego Kościoła" ? . Aż dziw bierze , że tak WAŻNY Biskup nie wie jakie są ZNAMIONA KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO , tylko coś dziwacznie wymyśla o niedokończonym , niedokończonym i zawstydzonym Kościele i "sklerotycznych sercach" ? Kto to jest i dlaczego "powtarza" zdania innego starego człowieka w bieli , który tak często budzi zgorszenie ? Mówienie o "sklerozie serc" przez starych ludzi , którzy sami niedomagają fizycznie jest prowokacją nie do przyjęcia.
DD
~Darek Darek
20 marca 2024, 20:29
Słusznie: Kościół nie jest idealny, ani święty, ani powszechny. Jest grzeszny i warunkowy. Dodam jeszcze wykluczający niektórych.
AW
~Anna Walczak
19 marca 2024, 22:10
Po co są biskupi w kościele,wystarcza księża i Episkopat,szkoda mi tych szeregowych księży oni ciężko pracują a nie mają grosza nawet na ubranie,na wyżywienie,na przejazdy,nie mówiąc o samochodach i benzynie, itd a biskupów na wszystko stac
LH
~Leon Hedwig
19 marca 2024, 18:43
Idealny Kościół nie istnieje, ale grzechy duchownych są najlepszą wymówką dla tych wszystkich którzy chcą Kościół porzucić i zostawić i żyć własną wersją synkretyzmu religijnego, ulepionego z odłamków katolicyzmu, i własnych kaprysów, wizji, zachcianek, urojeń. Wiele osób porzucających dziś małżonka (małżonkę) ma taki argument: "zawiodłem się na tobie, nie jesteś idealna, idealny, więc chyba odejdę i cię zostawię. Poszukam sobie innej koncepcji związku."