Chrześcijanie w niespokojnym Egipcie
Autor pomysłu: Wojciech Żmudziński SJ
Adresat: uczniowie klas ponadgimnazjalnych.
Liczba uczestników: optymalna grupa klasowa: 32 osoby.
Materiały: duże arkusze szarego papieru, ilustracje z czasopism, wycinki z gazet i wydruki newsów ze stron internetowych relacjonujących i komentujących wydarzenia, jakie miały miejsce w Egipcie w 2011 roku. Biblia do konsultacji.
Przebieg zajęć
Nauczyciel wprowadza uczniów w temat czytając fragment z Ewangelii według św. Mateusza 2,1-15 oraz opowiadając o aktualnych wydarzeniach w Egipcie i obawie chrześcijan o własne życie. Komentuje, że kiedyś Jezus uciekał do Egiptu a teraz egipscy chrześcijanie rozważają czy nie uciec z Egiptu. Może także zaprezentować kilkuminutowy film, na którym koptyjscy chrześcijanie są prześladowani, na przykład film przedstawiający egipską policję bijącą chrześcijan w Aleksandrii:
http://www.facebook.com/video/video.php?v=10150135111277289
Następnie uczniowie podzieleni na czteroosobowe grupy otrzymują na kartkach cztery różne teksty dotyczące chrześcijan w Egipcie i ich historii (każdy uczeń inny).
Tekst 1
Koptowie są potomkami rdzennych mieszkańców Egiptu i należą do prawosławnego kościoła koptyjskiego lub kościoła katolickiego obrządku koptyjskiego. Przed muzułmańskim podbojem stanowili w kraju zdecydowaną większość. W liturgii używają języka koptyjskiego, który wywodzi się z dawnego języka Egipcjan. Można rozpoznać ich po wytatuowanym na nadgarstku krzyżu. Obecnie wiernych obu kościołów jest ponad 12 milionów (również poza Egiptem). Nie wiadomo natomiast ile jest osób nawróconych na chrześcijaństwo, zmuszonych ukrywać swoją wiarę w Jezusa Chrystusa. Egipscy protestanci, w tym członkowie wspólnot ewangelicznych, również mówią o sobie, że są Koptami. Od czasu pojawienia się w Egipcie islamskich fundamentalistów Koptowie są dyskryminowani i nierzadko prześladowani. Trudniej im niż muzułmanom dostać się na studia i zdobyć dobrze płatną pracę.
Tekst 2
Koptyjskie wspólnoty chrześcijańskie wywodzą się od św. Marka Ewangelisty, autora najstarszej Ewangelii. Marek wraz z grupą wiernych przybył do Egiptu już w pierwszym wieku uciekając przez Neronem, zaledwie kilkadziesiąt lat po wniebowstąpieniu Jezusa. Chrześcijaństwo rozprzestrzeniło się w Egipcie bardzo szybko. Z przełomu II i III wieku pochodzą odnalezione w Egipcie Ewangelie spisane w języku koptyjskim. Rozkwit wiary w Egipcie zapowiadali już prorocy Starego Testamentu. Prorok Izajasz pisał: "w ów dzień będzie się znajdował ołtarz Pana pośrodku kraju Egiptu, a przy jego granicy stela na cześć Pana" (Iz 19,19). Ponadto żywa jest wciąż tradycja wspominająca obecność w Egipcie małego Jezusa z Maryją i Józefem (por. Mt 2,1-23). Prawosławny kościół koptyjski wskazuje na trzydzieści trzy miejsca, w których miała zatrzymać się święta Rodzina. Te miejsca otaczane są szczególnym kultem.
Tekst 3
Bóg błogosławił Egiptowi od dawna. W Księdze Rodzaju Abraham porównuje urodzajną ziemię Egiptu do ogrodu Pana (por. Rdz 13,10). Chrześcijanie chlubią się tym, że ich ziemia gościła Abrahama i Sarę, Jakuba i jego rodzinę, proroka Jeremiasza i wreszcie świętą Rodzinę (por. Mt 2,1-23) oraz pierwszych chrześcijan, wśród nich uznanych dziś ojców kościoła i świętych. Choć chrześcijanie różnych denominacji nie mają łatwego życia w zdominowanym przez islam społeczeństwie, wciąż mają nadzieję, że Bóg odmieni ich sytuację. Mimo, że państwo gwarantuje wolność słowa i wyznania, to jednak chrześcijanom wolno mówić o swojej wierze tylko legalnie zarejestrowanym wiernym. Wszelkie próby ewangelizacji są traktowane jako obraza islamu i są ścigane a chrześcijańscy misjonarze z innych krajów otrzymują pozwolenie na pobyt w Egipcie pod warunkiem, że nie będą szerzyli chrześcijaństwa wśród muzułmanów. W najtrudniejszym położeniu są osoby nawracające się na chrześcijaństwo. Tracą pracę, wyrzucane są z domu, zamykane w więzieniach a nieraz zabijane przez najbliższych.
Tekst 4
Dnia 31 października 2011 roku Radio Watykańskie nadało komunikat o sytuacja chrześcijan w Egipcie:
"Od wieków sytuacja chrześcijan w Egipcie nie była tak zła, jak obecnie, po arabskiej wiośnie" - twierdzi miejscowy biskup prawosławny, Stephanos Anba. "Wyznawcy Chrystusa są mordowani z zimną krwią, płoną kościoły, a policja nic z tym nie robi, nasi oprawcy pozostają bezkarni" - żali się koptyjski ordynariusz Beby i Elfashnu. W jego przekonaniu antychrześcijańskie postawy są wszechobecne. Przejawiają się w mediach, które tuszują zbrodnie na chrześcijanach, a także w codziennym życiu. Muzułmanie nie kupują u chrześcijan, nie robią z nimi interesów, nie chcą ich zatrudniać. "Teraz już nikt się z tym nie kryje - mówi bp Stephanos. - Nawet w ogłoszeniach prasowych zastrzega się, że oferta pracy jest zastrzeżona tylko dla muzułmanów". (…) Prawosławny hierarcha (…) deklaruje, że chrześcijanie w Egipcie są gotowi na męczeństwo. Według jego szacunków jest ich tam jeszcze ok. 12 mln na 76 mln mieszkańców. "Wciąż jesteśmy dość liczni. Najważniejsze to zachować wewnątrzchrześcijańską solidarność" - dodaje bp Stephanos (rv/XX, © Radio Vaticana 2011).
Uczniowie opowiadają w grupach o tym, co przeczytali oraz sprawdzają w Biblii fragmenty, do których odnośniki znalazły się w tekstach. Po zaprezentowaniu w grupach przeczytanych tekstów, nauczyciel rozdaje uczniom wycinki z gazet i czasopism. Uczniowie przeglądają doniesienia prasowe, dyskutują na temat obecnej sytuacji w Egipcie i przygotowują na dużym arkuszu szarego papieru list do swoich koptyjskich rówieśników, którzy są zaniepokojeni narastającym napięciem w Egipcie i obawiają się o własne życie. W liście zachęcają ich do wytrwałości i pozostania w Egipcie argumentując dlaczego warto i jakiego wsparcia mogą oczekiwać od uczniów z Polski?
Listy ozdabiają ilustracjami i wycinkami z gazet, chrześcijańskimi symbolami i rysunkami podkreślającymi solidarność. Następnie zawieszają je na ścianie. Zajęcia kończą się prezentacją listów. Na kolejnych zajęciach opierając się na wypracowanych tekstach tworzą jeden list metodą kuli śniegowej. Najpierw redagują list czerpiąc z tekstów wypracowanych przez dwie grupy. Praca w ośmioosobowych grupach będzie potrzebowała dodatkowych zasad dyscyplinujących. Potem pracują podobnie w 16-osobowych grupach i na koniec redagują jeden list pod którym podpisałaby się cała klasa.
Na koniec zajęć nauczyciel decyduje, czy list w wypracowanej formie mógłby zostać umieszczony na facebooku czy też potrzebuje jeszcze jakichś dodatkowych zmian. Gotowy tekst jest tłumaczony przez wybranych uczniów pod kierunkiem nauczyciela języka angielskiego i umieszczony na facebookowym profilu zarówno katolickich i jak i prawosławnych Koptów.
Skomentuj artykuł