Czy Kościół potrzebuje prowokacji Franciszka, czy precyzji Leona?

Fot. Podcast Jezuicki

Łukasz Sośniak SJ i Dominik Dubiel SJ powracają po długiej przerwie z "Podcastem Jezuickim". Jak zaznaczają autorzy, program powraca w nowym, regularnym formacie, a nowe odcinki będą pojawiać się w każdą środę o godz. 17 na YouTube, Spotify i Apple Podcast.

W pierwszym odcinku po powrocie dogłębnie analizujemy dziedzictwo pontyfikatu papieża Franciszka! Pretekstem jest najnowsza książka Dominika zatytułowana „Franciszek. Papież z wszystkich stron”, która ukazała się nakładem wydawnictwa eSPe.

DEON.PL POLECA

 

 

Dominik stawia w niej czoła najtrudniejszym tematom, których nie unikamy także w naszym podcaście:

  • Czy kontrowersyjny dokument Traditionis Custodes był potrzebny, czy tylko pogłębił podziały? Analizujemy, dlaczego Franciszek dał jasny sygnał przeciwko myśleniu o "równoległym" Kościele.
  • Prowokacje medialne: Dlaczego Franciszek nazwał Europę „zmęczoną, bezsilną, bezpłodną babcią” i co z tego wynika dla Kościoła? Czy jego pontyfikat sprawił, że Kościół wypadł z mainstreamu na rzecz precyzyjnego Leona XIV?
  • Siła gestu: Od pocałunku ziemi Jana Pawła II po obmycie nóg więźniom przez Franciszka – dlaczego symbolem można wygrać wojnę, ale można też przykryć ważniejsze treści?
  • Sedno pontyfikatu: Franciszek wychowywał Kościół do dojrzałości. Czy jesteśmy gotowi na indywidualne rozeznawanie w duchu Amoris Laetitia zamiast oczekiwania na gotowe, czarno-białe odpowiedzi? Dlaczego synodalność jest postrzegana jako najważniejsze narzędzie teologiczne Kościoła, które zawdzięczamy właśnie Franciszkowi?

"Nasz podcast nie ucieka od trudnych pytań. Słuchaj i dowiedz się, dlaczego Franciszek celowo unikał bycia „drewnianym” i dlaczego to, co najbardziej kontrowersyjne, może być najbardziej ewangeliczne" – piszą autorzy.

Posłuchaj nowego odcinka "Podcastu Jezuickiego"

DEON.PL POLECA


kompozytor, dyrygent, pianista. Absolwent jezuickiej Akademii Ignatianum oraz Akademii Muzycznej w Krakowie. Obecnie studiuje teologię na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim. Mieszka w Rzymie.

Łukasz Sośniak - absolwent teologii, filologii polskiej i dziennikarstwa. Pracował w Gazecie Częstochowskiej, Radiu Jasna Góra i Radiu Watykańskim. Obecnie współautor Podcastu Jezuickiego i Męskiego Punktu Widzenia. Jego pasją i najlepszym sposobem na relaks jest literatura i jazda na rowerze.
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Czy Kościół potrzebuje prowokacji Franciszka, czy precyzji Leona?
Komentarze (14)
MK
~MarianMurarz Kiepski
11 października 2025, 11:36
A może potrzeba nam "nieodklejonego od rzeczywistości" pasterza?
ES
~Ewa Słota
5 października 2025, 19:55
Super daliśmy się " wkręcić" Księżom Jezuitom przecież, to Duch Święty prowadzi Kościół. Potrzeba silnej Wiary- takiej Ewangelicznej i modlitwy za Ojca Świętego do Ducha Świętego - nieprawdaż? Pozdrawiam
MK
~Marian Kiepski
4 października 2025, 13:32
Czy Kościół potrzebuje błogosławieństwa bryły lodu?
ES
~Ewa Słota
5 października 2025, 09:08
Pieśń; Całe stworzenie wielbi Boga. ... " Błogosławcie Pana, lody i śniegi, ...
AW
~Artur Wojtkiewicz
3 października 2025, 07:03
Mmm ciekawe jakich odpowiedzi mogą udzielić dwaj progresywni jezuici ;)
AS
~Antoni Szwed
2 października 2025, 21:13
„Czy Kościół potrzebuje prowokacji Franciszka czy precyzji Leona?” Pytanie źle postawione, zakłada bowiem milcząco, że oni zasadniczo się różnią między sobą, podczas gdy my nie wiemy, czy Leon będzie kontynuatorem Franciszka czy nie będzie. Na razie nie ma żadnych oficjalnych danych na rzecz jednej czy drugiej opcji. Wizualnie Leon jest znacznie sympatyczniejszy, uśmiechnięty, delikatny, łagodny w słowach i w sposobie bycia. Franciszek być bardzo emocjonalny, porywczy, dosyć szorstki, nie szanował księży i co żarliwszych katolików, poglądy miał lewicowe, ocierające się o południowoamerykańską wersję komunizmu. Uczynił wiele szkód Kościołowi. Miejmy nadzieję, że Leon XIV nie pójdzie drogą poprzednika.
KP
~katolik pomniejszego płazu
3 października 2025, 19:16
Obawiam się, że oprócz powierzchownosci nie będzie różnicy
SX
Stanisław X
4 października 2025, 18:36
Przecież Franciszek bardzo często był uśmiechnięty - łagodny w słowach był również o niebo bardziej od tradsów, którzy zresztą go za to rugali, że jest za miękki. Pan zdaje się mieć trochę wypaczone spojrzenie na Franciszka. Natomiast bardzo mnie cieszy, że papież Leon oczywiście kontynuuje pracę Franciszka podkreślając takie rzeczy (nie podobające się tradsom) jak niedopuszczalność kary śmierci albo konieczność przyjmowania i opiekowania się migrantami. Dzięki Bogu Duch Święty prowadzi Kościół konsekwentnie do coraz lepszego rozumienia Boga i moralności, więc żadnych odwrotów od obranego kursu nie będzie.
AS
~Antoni Szwed
4 października 2025, 23:38
Kto to są "tradsi"? To jakaś drużyna rugby w USA? Skąd ten pogardliwy ton u niektórych postępowych katolików wobec ludzi, którzy chcą być wierni nauczaniu Kościoła dwóch tysięcy? Czyżby Kościół katolicki miał dopiero 15 lat?
AS
~A Szczawinski
5 października 2025, 12:40
Franciszek był arogancki. Jego czarne oczy odpychały. A ile szkód wyrządził Kościołowi - Pacha Mama, błogosławienie, Komunia św. dla rozwiedzionych w nowych związkach, to już inny temat.
RC
~Roman Czytelnik
7 października 2025, 20:03
Papiez Leon jest a w zasadniczych sprawach ktore poruszal Franciszek jak by go nie było. Nie wtraca sie, nie przeszkadza. Mozna skomentowac ze milczaca kontynuje Franciszka
EM
~Ewa Maj
2 października 2025, 16:19
Po ostatniej, precyzyjnej, wypowiedzi papieża Leona na temat wartości dobrych uczynków odznaczonego senatora USA, okazuje się, że problemem nie był brak precyzji i spontaniczność Franciszka, lecz spór dotyczy meritum chrześcijaństwa.
ES
~Ewa Słota
2 października 2025, 13:16
Kościół nie może być ,,sztywny" faryzejski. Święty Jan Paweł II, Franciszek, Benedykt XIV, ... pokazywali jaki powinien być - czyli Uniżali się. Tak jak Jezus- Uniżał się od momentu swoich Narodzin w stajni, Chrzest, Służbę biednym, odsuniętym , chorym... , umycie nóg Uczniom- aż po Śmierć Krzyżową. Taki powinien być Kościół - czyli my Wszyscy.
AS
~A Szczawiński
5 października 2025, 12:44
Znów lewicowe bleblanie. Kościół ma prowadzić nas do zbawienia. Głosić Chrystusa z pewnością siebie, z pewnością Prawdy. To nie jest organizacja charytatywna, zrozumiecie.