Abp Grzegorz Ryś: ludzie mówią do mnie "ojcze" i nie jest to tylko grzeczność

(fot. youtube.com)
archidiecezja.lodz.pl / df

Co zrobić, kiedy ksiądz mówi, że chce być mężem i ojcem, mieć zwykłe życie rodzinne? Odpowiada łódzki metropolita.

Kłopot jest w niezrozumieniu w tym, czym jest kapłaństwo i celibat - mówi łódzki metropolita. - To forma życia w miłości, a nie w braku miłości. Ja nie narzekam na brak dzieci, mam ich niesamowicie dużo. Mam nawet badzo fajnych wnuków - i mam ich setki! Nie mówię tego abstrakcyjnie - że jest archidiecezja łódzka, której Pan Jezus zrobił mnie głową, a wszyscy są dla mnie braćmi i siostrami, co zresztą jest prawdą. Ale chodzi mi o wielu ludzi, z którymi jestem w sposób najbardziej konkretny. Jestem dla nich ojcem w wierze. A kiedy oni do mnie mówią: "ojcze", to się nie wysilają. I to nie jest tylko grzeczność.

Celibat to nie jest rezygnacja z miłości, to jest forma miłości - dodaje. - Ja czuję się odpowiedzialny za tych ludzi, a przecież tym jest ostatecznie miłość. Kłopot jest, że nie przeżywamy swojego celibatu jako drogi życia w miłości.

DEON.PL POLECA

Posłuchaj całego wywiadu z arcybiskupem Grzegorzem Rysiem:

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Abp Grzegorz Ryś: ludzie mówią do mnie "ojcze" i nie jest to tylko grzeczność
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.