Bronił Najświętszego Sakramentu przed ISIS

(fot. shutterstock.com)
Catholic News Agency / kk
Martin Baani był 24-letnim seminarzystą, kiedy zaryzykował swym życiem, by uratować Najświętszy Sakrament przed atakiem terrorystów tzw. Państwa Islamskiego. Dziś - jako nowo wyświęcony ksiądz - wraca do rodzinnych stron, by służyć wiernym.

6 sierpnia 2014 roku kleryk odebrał telefon od przyjaciela, który ostrzegł go, że pobliska wioska wpadła w ręce ISIS. Jego miasto, Karamlesh, miało być kolejnym celem ataku.

Baani niezwłocznie pobiegł do kościoła San Addai i zabrał stamtąd Najświętszy Sakrament, aby zapobiec zbeszczeszczeniu go przez terrorystów.

"Byłem ostatnią osobą, która uciekła z Karamlesh, a w rękach miałem Eucharystię" - wspomina ks. Baani pytany przez papieskie dzieło Pomocy Kościołowi w Potrzebie.

Pomimo gróźb ze strony ISIS, ks. Baani zadecydował, że pozostanie w Iraku. Kontynuował studia w seminarium w Irbilu, a we wrześniu 2016 roku został wyświęcony na księdza wraz z szóstką innych alumnów. W ceremonii święceń kapłańskich uczestniczyło ponad 500 osób, a przewodniczył jej patriarcha katolickiego Kościoła Chaldejskiego abp Louis Raphael Sako.

Abp Sako przeciw "chrześcijańskim gettom" >>

W kilka miesięcy po święceniach opowiada o swojej posłudze: "Każdego dnia udaję się do obozów dla uchodźców by towarzyszyć rodzinom. Jesteśmy chrześcijańskimi uchodźcami. ISIS pragnie wyeliminować chrześcijan z Iraku, ale zdecydowałem, że tu zostaję. Kocham Jezusa i nie chcę, by nasza historia zniknęła. Cieszę się, że mogę teraz sprawować tu Mszę Świętą".

Pomoc Kościołowi w Potrzebie zamierza teraz odbudować około 13000 domów chrześcijan, które zostały zniszczone przez ISIS.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Bronił Najświętszego Sakramentu przed ISIS
Komentarze (1)
25 maja 2017, 16:16
Ciekawe, czy nasi bracia odłączeni, z taką heroicznością, bronili by Biblii ?