Dlaczego ktoś rezygnuje ze wszystkiego, żeby zamiatać schody bez końca

(fot. malybrat.opole.pl)
"Tygodnik Powszechny" / kk

"Żyjąc we wspólnocie z osobami z innego kraju czy kontynentu zrozumiałam, kim jestem. (…) Dzięki temu odkryłam, że jestem Justyną, a później Polką (...) Ta tożsamość nie musi być taka znacząca" mówi Justyna, Mała Siostra Jezusa.

Kim są Małe Siostry Jezusa i jaki jest ich charyzmat dowiadujemy się z reportażu Agnieszki Skibińskiej "Moc w codzienności" opublikowanym w "Tygodniku Powszechnym". Siostry żyją duchowością bł. Karola de Foucauld, a zostały założone przez Magdalenę Hutin, która wczytała się w regułę pustelnika. De Foucauldowi zależało na tym, by odtworzyć życie Jezusa w Nazarecie, a zatem w jego ludzkim charakterze.

"Zwyczajne życie, zanurzone w codzienności, a jednocześnie zanurzone w obecności Ojca" - tłumaczy w tekście siostra Krystyna Klara. Właśnie dlatego Małe Siostry (i Mali Bracia) funkcjonują wśród ludzi, dzieląc ze świeckimi pracę i przez samą swoją obecność głosząc Jezusa.

DEON.PL POLECA

Z takim charakterem trudno zostać błogosławionym, a jednak! >>

Ważnym elementem ich formacji jest spędzenie czasu wśród muzułmanów, którym poświęcił swe życie Karol de Foucauld. Dlatego po złożeniu ślubów udają się do Beni Abbes w Algierii. Siostry w rozmowie z autorką tekstu dzielą się swoim otwarciem na przedstawicieli innej kultury i wiary. "Pozostało we mnie wrażenie ich ogromnej wrażliwości na gościa, a równocześnie poczucie, jak mało znałam i rozumiałam sytuację tych ludzi..." mówi siostra Teresa.

Ogromnie poruszająca jest historia powołani siostry Justyny, która w niemal cudowny sposób trafiła do wspólnoty. Dosłownie poprowadziło ją do niej Słowo Bożej i pokochała prostotę życia Małych Sióstr, spędzając z nimi czas nie tylko w Polsce, lecz także we Francji.

Adam Szustak OP: ja tego człowieka bardzo kocham. Pomógł mi znaleźć moje miejsce w życiu >>

"Żyjąc we wspólnocie z osobami z innego kraju czy kontynentu zrozumiałam, kim jestem. Zaczęłam mocniej rozumieć, skąd wynikają niektóre nasze zachowania. Dzięki temu odkryłam, że jestem Justyną, a później Polką. A to jest Francesca, moja siostra, niezależnie, czy jest Polką, czy Koreanką, niezależnie od koloru oczu albo skóry. Ta tożsamość nie musi być taka znacząca. Można mieć do tego dystans. Mogę zrobić coś inaczej, niż nauczyła mnie moja kultura. Mogę nie obchodzić jakiegoś święta, mogę spojrzeć na coś z innej strony. To nie umniejsza tego, kim jestem, nie umniejsza mojej godności, tożsamości. Tożsamość jest głębsza. Wszyscy jesteśmy dziećmi Bożymi" wyjaśnia siostra Justyna.

Jak adorować Najświętszy Sakrament i szybko się nie znudzić? >>

"Siostra Krystyna od siedmiu lat sprząta klatki schodowe. Na początku były zdziwione spojrzenia mieszkańców, domysły... Niektórzy pytali od razu, inni dopiero po kilku miesiącach, ktoś zapraszał do domu, próbując odkryć przyczynę. Teraz jest to już naturalne" - pisze Skibińska. To ona opowiada o tym jak znaleźć Nazaret w monotonni.

Więcej o niezwykłych, choć żyjących zupełnie zwyczajnie Małych Siostrach, możecie przeczytać tutaj.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Dlaczego ktoś rezygnuje ze wszystkiego, żeby zamiatać schody bez końca
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.