Jezus uzdrowił redaktorkę w czasie reportażu

(fot. Metanoia)
Mocni w Duchu - Jezuici TV/ Dzień dobry TVN

- Miałam ból, z którym nie mogłam sobie poradzić od kilku tygodni. Mówię: "Marcin, mógłbyś się pomodlić?". Odpowiedział, że nie ma co czekać: "pomódlmy się teraz".

Kasia Olubińska, która przygotowywała materiał o Marcinie Zielińskim, w rozmowie dla "Dzień dobry TVN" opowiada o spotkaniu z nim i wspólnej modlitwie:

Marcin Zieliński to młody ewangelizator ze Skierniewic zanany ze swojej posługi modlitwą uzdrowienia w Polsce i za granicą, udowadnia, że wiara czyni cuda. Mówi, że każdy wierzący, może robić wielkie rzeczy w mocy imienia Jezus. Prowadzi liczne warsztaty, konferencje i rekolekcje, podczas których modli się o uzdrowienie chorych.

DEON.PL POLECA

Marcin Zieliński: Jestem słabym człowiekiem, który spotkał żywego Jezusa >>

Z całej Polski spływają świadectwa uzdrowień, które miały miejsce podczas spotkań modlitewnych przez niego prowadzonych. On sam podkreśla, że zależy mu na rzetelnej dokumentacji medycznej każdego cudu. Co ważne, ludzie uzdrawiani są nie tylko z dolegliwości fizycznych - dla wielu osób modlitwa o uzdrowienie to przestrzeń spotkania z żywym Bogiem oraz punkt zwrotny w ich chrześcijańskim życiu.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Jezus uzdrowił redaktorkę w czasie reportażu
Komentarze (10)
12 czerwca 2017, 20:47
A co konkretnie studiuje na AWF pan Marcin Zieliński? Czy przypadkiem nie fizjoterapię? jeśli tak, to zapewne dobrze wie że stres, tak w skrócie,, powoduje napięcia, skurcze i ból nie tylko fizyczny. Kładzenie rąk to rodzaj masażu , który ma na celu rozluźnienie napiętych mięśni. Jeśli do tego dochodzą kojące słowa a wszystko odbywa się w przyjaznej, serdecznej atmosferze o pozbycie sie napięcia nie jest trudno. Podobnie jeśli ktos zdenerwowany i spięty bedzie przebywał w towarzystwie sympatycznej osoby, przy której czuje się komfortowo i słyszy pelne pokrzepienia słowa. Jak to się mówi, wszystko z niego spływa, zmęczenie, stres, napięcia itd.
12 czerwca 2017, 23:30
Pan Marcin stosuje tylko psychologiczną sugestię a więc wmawia coś ludziom, którzy tak w to wierzą, że mają różne "urojenia". Ok nie dyskutuję, ale niech sobie przyjedzie do aquaparku któregokolwiek i pobędzie w takim z 10 h., to napewno spotka różnych ludzi z różnymi powikłaniami, zobaczymy, czy kogokolwiek "uzdrowi" ? Gdyby posiedział sobie w takim aqua w temp. od 30 do 33 st. wilgotności 100 % i natężeniu hałasku ok. 70 db przy tym w stresie, to byśmy zobaczyli, ile tych "jego cudowności" by się zmanifestowało ? Założę się, że facet by "wymiękł" po 2 h. ślęczenia tam a gdyby zaczepiał jakichś wypoczywających, to każdy by mu się pukał po głowie. Gość po 10 takim "puknięciu" dałby se siana :-), a co dopiero siedzieć tam ileś godzin  ? A tak sobie piszę, bo robić jakieś heppeningi w idealnych warunkach, to zupełnie inna sprawa tego co działał Chrystus, który nie bał się: spiekoty, zmęczenia, niewyspania oraz prób prześladowania i w takim dyskomforcie psychicznym, chodził, nauczał i uzdrawiał. Ano właśnie, bo Chrystus wiedział co robi i robił to BEZINTERESOWNIE a nawet za cenę, odrzucenie, czy wyśmiania, no i to jest np. dla mnie dowód prawidziwości Chrystusa. Natomiast każdy fałszywy prorok posługuje się różnymi technikami psycho - transowymi aby wywołać sugestię lub nawet rodzaj hipnozy a potem są opłakane skutki. Pytanie, co z tym robić ? Hmm, badać, ale też myśleć, no i amen.
13 czerwca 2017, 06:12
Ciekawe na ile te zmiany czyli ustąpienie dolegliwości jest trwałe. Pan Marcin mówi, że spotkal żywego Jezusa, ale co to tak naprawdę znaczy? Dla mnie osobiście to nie jest żaden argument który ma mnie przekonać, że oto ta osoba faktycznie czyni cuda dlatego że mówi, że spotkala żywego Jezusa. Jeśli pan Marcin spotkal faktycznie żywego Jezusa, to bedzie czynił cuda nikogo nawet nie informując o tym, że spotkał żywego Jezusa.
AA
a a
13 czerwca 2017, 16:51
Po co przyszedłeś diable. Kazdy wie jak uprałeś własnego ojca tak, że chłopina nie mógł wstać z podłogi Każdy wiejak szatańsko pozbawiłeś kolegi pracy. Przywołać twoje wypowiedzi? Precz w miejsce ci przeznaczone!
13 czerwca 2017, 23:51
Lepiej sobie "przywołaj" swojego guru "janka", co to już dobrą chwilę siedzi cicho :-), do niego se "pogodoj" a mnie w imię Pana Jezusa Chrystusa, zostaw w spokoju, amen.
13 czerwca 2017, 23:58
Ale ja z tym "pobytem w aquaparku" nie żartuję, bo prawie codziennie spotykam ludzi z różnymi powikłaniami, od całkiem prostych, jak jakiś np. "trądzik", po całkiem skomplikowane i nieuleczalne (np. amputowane kończyny lub np. zniekształcone), już nie wspominając o innych zaburzeniach, np. otyłość lub przeciwieństwo rodzaj anoreksji. Oczywiście trochę uogólniłem, bo więcej jest zdrowych ludzi, ale chorzy łatwo rzucają się w oczy, no i dlatego tak sobie zażartowałem "niech przyjedzie, będzie miał pole do popisu z uzdrawianiem" (albo w/g niego "manifestacji mocy Jezusa). No, ale oczywiście takie coś mu się nie uda bo w warunkach basenowych, nikogo nie zmanipuluje. No i to jest problem, manipulacja ludzką psychiką i podświadomością, co jest dosyć powszechnym zjawiskiem w sektach. Ja sekt nie znoszę ,nie cierpię i z nimi walczę :-) ,dlatego też nie wierzę żadnym "uzdrawiaczom", chociaż powiem szczerze, że wierzę a właściwie ufam Jezusowi. No i właśnie, ufność, to jest to czego potrzebujemy a uzdrowienia ? Uzdrowienia to tylko Wola Boża, amen.
AA
a a
14 czerwca 2017, 07:20
Prawdziwe oblicze misjonarzam Podobną historię napisał o sobie Janusz  występujący pod nickiem misjonarz. Typowym dla siebie słownictwem ‘’ a co ja nie mogę, wszystko mogę ‘’ opisał jak pobił własnego ojca i doprowadził do utraty pracy swojego kolegę z tejże pracy, który miał go nazywać gejem. To są jego wypowiedzi: ''Proszę sobie uważać, bo jak mnie kolega w pracy tak obraził, to doniosłem przełożonej a ona odpowiedziała tylko "dobrze" a mój koleganiedługo potem, wyleciał z roboty.  No co, ja to nie umiem się bronić ? Ano właśnie, umiem, i będę się bronił - amen.'' ''...znowu doszło do kłótni między rodzicami i mój ojciec zaczął wyzywać, wobec mnie moją mamę. Nie wytrzymałem i dostał tak mocno "po pysku", że aż upadł, normalnie nie mógł wstać. Mimo upływu czasu człowiek ten dalej podtrzymuje swoje czyny uważając je za dobre. Celowo obstawia się obrazkami świętych czy nawet samego Jezusa Chrystusa i cytuje różne modlitwy celem zakrycia kim naprawdę jest. Mimo ostrych słów od różnych osób aby zaprzestał ohydnych swoich wypowiedzi ( w większości cynicznych) ten dalej ubliża osobom piszącym na tym forum.  Osoba ta jest bardzo niebezpieczna co świadczy o jego słownictwie i czynach względem własnego ojca czy też innych ludzi. Bez żadnych zahamowań określa twarz swojego ojca jako ‘’pysk’’ a brak możliwości podniesienia się jego ojca po pobiciu przez niego określa dobrze mu tak. ( sam osobiście to opisał) Bez żadnych zahamowań doprowadza podstępem do zwolnienia kolegi z pracy za to, że ten nazwał go gejem .nie patrząc za co ten człowiek ma żyć. A nazwał go właściwie bo sam dostarczył mu dowodów poprzez swoje słownictwo i inne charakterystyczne cechy określające gejów. Teraz znowu zaczyna swoje gierki w swoim stylu .afiszując się obrazkami świętych i cytatami z Pisma.  Miał się dobrowolnie zgłosić na policję za pobicie własnego ojca ale jak widać nie zrobił tego i zaczyna od nowa paskudzić forum. Zobaczymy jak się to skończy. Jestem pewna, że wcześniej czy później trafi jednak do zakładu karnego lub do zakładu psychiatrycznego. Jego postawa, zachowanie na to wskazują. "Ofiara przemocy domowej może zmienić co najwyżej siebie, ale swojego kata już nie." Typowym przykładem jest tutaj Janusz L. który występuje pod nickami "misjonarz" , "bieganie misjonarz" , "misjonarzm" i być może inne. ''Proszę sobie uważać, bo jak mnie kolega w pracy tak obraził, to doniosłem przełożonej a ona odpowiedziała tylko "dobrze" a mój kolega niedługo potem, wyleciał z roboty. No co, ja to nie umiem się bronić ? Ano właśnie, umiem, i będę się bronił - amen.'' ''...znowu doszło do kłótni między rodzicami i mój ojciec zaczął wyzywać, wobec mnie moją mamę. Nie wytrzymałem i dostał tak mocno "po pysku", że aż upadł, normalnie nie mógł wstać. - Ofiarom przemocy w pierwszej kolejności doradzamy zgłoszenie się na policję i założenie "Niebieskiej Karty". Niewiele kobiet decyduje się na taki krok - przyznała Monika Musioł. Według oficjalnych danych w gminie Koszalin w latach 2012-15 liczba procedur "Niebieskiej karty" wzrosła ze 102 do 399.
AA
a a
14 czerwca 2017, 07:35
Oddaj się w ręce Policji to jedyne wyjście. Przestań szkodzić rodzajowi ludzkiemu. PRECZ! Komenda Powiatowa Policji w Nowym Targu ul. Konfederacji Tatrzańskiej 1A 34-400 Nowy Targ Telefon: 18 26 10 401 Faks: 18 26 10 425 E-mail: sekretariat@nowy-targ.policja.gov.pl WWW: [url]http://www.nowy-targ.policja.gov.pl[/url] Precz ojcobijco!!!
14 czerwca 2017, 15:42
A Jezus mówił - milcz i wyjdz, amen.
AA
a a
15 czerwca 2017, 07:37
Tak mówił. Więc wywalaj i więcej tutaj nie przychodż!