Nie możesz rozeznać powołania? Marcin Zieliński wyjaśnia, gdzie może tkwić przyczyna [WIDEO]

(fot. shutterstock.com / Marcin Zieliński / youtube.com)
Marcin Zieliński / youtube.com / pk

Nigdy byś nie przypuszczał, że takie czynniki mogą mieć wpływ na twoje powołanie. Jeśli masz problem z wyborem drogi życiowej, koniecznie zobacz ten film.

Dzieje Narodu Wybranego pokazują, dlaczego Izraelici przez tak długi czas nie mogli wejść do Ziemi Obiecanej. Warto wyciągnąć wnioski z tej historii.

DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Nie możesz rozeznać powołania? Marcin Zieliński wyjaśnia, gdzie może tkwić przyczyna [WIDEO]
Komentarze (3)
19 stycznia 2018, 16:26
Sprytnie to wszystko obmyślone, panowanie nad językiem żeby ludziom zamknąć usta? O czym właściwie jest ta przemowa? Ktoś nawraca się w ciągu sekundy, bo ktoś inny odrzucił kule a jeszcze inny aparat słuchowy? No tak, łatwo popaść w euforię w tłumie, ciekawe tylko jak sobie dalej radzą kiedy tłumu już nie ma.
21 stycznia 2018, 13:34
To prawda, to wszystko bardzo skomplikowane i dam przykład :-). Wracam kiedyś z Zakopca (akurat ze spowiedzi św.) i dosiadłem się do mojej znajomej (takiej Ulki ze wspólnoty) i zaczynam gadać :-) a czasem zdarza mi się gadać głośnawo, no i tak parę zdań do Ulki głośno a ona - "nie krzycz" :-). Oj nie krzyczałem, ale mówiłem głośno a ponieważ Ulka ma aparat słuchowy (nie wiem czy jeden, czy 2 ?, ale nieważne). Jednak innym razem też zauważyłem, że Ulka jest nadwrażliwa na głośne dzwięki :-). Ano właśnie - nie dosłyszy a aparat wzmacnia dzwięki, czasem nadmiernie. Innym razem w aquaparku jestem na dyżurze i podchodzi chłopak z aparatem słuchowym i to samo "jak ja wytrzymam ten hałas" ?   Proszę zauważyć - ludzie niedosłyszący a drażnią ich dzwięki i teraz wniosek. Wniosek jest prosty, aparat słuchowy, można odrzucić z powodu nadmiernego hałasu lub szumu spowodowanego przez aparat słuchowy, ano właśnie......................
21 stycznia 2018, 13:38
Errata :-) a ponieważ Ulka ma aparat słuchowy (nie wiem czy 1, czy 2, ale nieważne), to moje głośnawe gadanie ją drażniło.