"Nikt nie robi inseminacji dla frajdy". Znany duszpasterz o tym, czy sztuczne zapłodnienie jest grzechem

(fot. shutterstock.com)
Mocni w Duchu / youtube.com / pk

"Sztuczne zapłodnienie to nie in vitro. Ale wciąż pozostaje jedna trudność" - Remigiusz Recałw SJ tłumaczy, z jakimi przeszkodami mogą spotkać się pary, myślące o inseminacji.

DEON.PL POLECA


Dowiedz się również o tym, jaką rolę w życiu małżeńskim winna pełnić płciowość>>

Poznaj modlitwę św. Rity i tych, którzy nie mogą mieć dzieci>>

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Nikt nie robi inseminacji dla frajdy". Znany duszpasterz o tym, czy sztuczne zapłodnienie jest grzechem
Komentarze (2)
JA
Jan Antoni
14 sierpnia 2018, 19:15
Ujmijmy to tak. Bzdurą są zastrzeżenia wobec in vitro oparte o chrzanienie na temat charakteru aktu małżeńskiego, intymności, sekretności itd. To są wyobrażenia celibatariuszy podobne wypowiedziom łysych na temat jakości grzebieni. Gadanie o wyższości inseminacji nad in vitro jest rozmydlaniem tematu. A problem jest tylko jeden. W trakcie procedury in vitro akceptowane jest jedno - góra - dwa poczęcia. Pozostałe, a jest ich kilka, są odrzucane. Pół biedy, jeśli oczekują na swoją kolej. Gorzej, gdy nigdy się nie doczekają momerntu zaproszenia do rozwoju, albo zostaną zniszczone, czyli - nazwijmy po imieniu - zabite. Gdyby procedura in vitro zapewniała przyjęcie wszystkich poczętych istot ludzkich - nie byłaby kwestionowana.
WW
Walenty Walentynowicz
14 sierpnia 2018, 12:14
Panie Remigiuszu, idźmy dalej i powiedzmy - nikt dla frajdy nie robi eutanazji!!!